Roty Niepodległości

Środowiska narodowe powołały ruch o nazwie Roty Niepodległości. To ruch, którego celem jest sprzeciw wobec amerykańskiej ustawy 447. Ma on wyrażać się w formie protestów ulicznych, działalności edukacyjnej, tworzeniu czegoś, co po angielsku nazywa się think tank, a które to wyrażenie nie ma polskiego odpowiednika, ale które można chyba streścić tak: zanim zaczniesz działać – pomyśl.

Słowo rota ma w języku polskim dwa znaczenia. Pierwsze – formuła przyrzeczenia, przysięgi, przysięga: Rota sądowa. I drugie – w dawnym wojsku polskim: jednostka odpowiadająca dzisiejszej kompanii lub szwadronowi; w liczbie mnogiej: wojsko. A więc Roty Niepodległości to wojsko. I cóż to „wojsko” może zrobić?

Podczas konferencji bliskowschodniej w sprawie Iranu, która odbyła się w Warszawie na Zamku Królewskim w połowie lutego 2019 roku sekretarz stanu USA Mike Pompeo powiedział: …wzywam moich polskich kolegów, aby poczynili postępy w zakresie kompleksowego ustawodawstwa dotyczącego restytucji mienia prywatnego dla osób, które utraciły nieruchomości w dobie Holokaustu. To oczywiście nawiązanie do amerykańskiej ustawy 447.

Protesty wobec tej ustawy nie mają sensu. Jest to amerykańska ustawa i my nie mamy wpływu na to, co robią Amerykanie. Protesty powinny wywierać presję na „polskich” polityków, aby nie „czynili postępów w zakresie kompleksowego ustawodawstwa”. Bo cóż to w praktyce oznacza? W praktyce oznacza to opracowanie i zatwierdzenie ustaw, które sankcjonowałyby żydowskie roszczenia. Innymi słowy, te roszczenia miałyby podstawę prawną w postaci ustaw polskiego sejmu. I wówczas nikt nie mógłby nic zarzucić Żydom. Oni mogliby powiedzieć: Czego chcecie! Przecież sami Polacy na to się zgodzili! I to nic nowego!

„Sejm Rozbiorowy – sejm skonfederowany działający w latach 1773–1775, powołany przez trzy ościenne mocarstwa zaborcze: Rosję, Prusy, Austrię w celu zatwierdzenia cesji terytorium Rzeczypospolitej w czasie I rozbioru Polski.

Po dokonaniu rozbioru Polski zaborcy zażądali, aby król Stanisław i Sejm zalegalizowali ich działania. Król zaapelował do narodów Europy zachodniej o pomoc i zwlekał z powołaniem sejmu. Europejskie mocarstwa zareagowały na rozbiór Polski z obojętnością, z wyjątkiem protestu króla Hiszpanii. Podniosło się jedynie kilka głosów sprzeciwu, jak np. Edmunda Burke, który widział w rozbiorze Polski początek rewolucyjnych zmian w europejskiej równowadze sił.

Podczas gdy król August oraz senat debatowali nad kursem działania, cierpliwość zaborców zaczęła się wyczerpywać. W rezultacie jeden z czołowych przeciwników zgody na zagraniczne roszczenia, biskup Adam Stanisław Krasiński został porwany przez Kozaków i przewieziony do Warszawy, gdzie ambasadorzy zaborców zażądali aby król i senat zwołali sejm walny w celu ratyfikacji rozbiorów. Kolejnym dowodem ich wpływu jest fakt, że senatorzy z anektowanych terytoriów (włączając diecezję inflancką, województwo ruskie oraz województwo witebskie) odmówili udziału w kolejnych obradach senatu. Podczas gdy znikąd nie nadchodziła pomoc, a sprzymierzeni zaborcy okupowali Warszawę, aby siłą oręża wymusić zwołanie sejmu, nie było innej możliwości niż podporządkowanie się ich woli. Warszawa stała się de facto garnizonem zagranicznych mocarstw. 19 kwietnia senat zgodził się zwołać sejm walny.

Sejm ten został zwołany na 19 kwietnia 1773 na wcześniejsze żądanie rosyjskiego posła nadzwyczajnego i ministra Otto Magnusa von Stackelberga, posła pruskiego Gedeona Benoit i austriackiego Karla Reviczkyego, którzy zamierzali przeprowadzić legalizację rozbiorów przez sejm. Jednocześnie mocarstwa utworzyły wspólny fundusz korupcyjny, z kasy którego miano opłacać przychylność posłów i senatorów.

Już 16 kwietnia, 60 przekupionych posłów i 9 senatorów zawiązało konfederację, aby nie dopuścić do zerwania sejmu poprzez zastosowanie zasady liberum veto (uchwały konfederacji stanowione były większością głosów). Marszałkiem konfederacji koronnej został całkowicie oddany Rosji Adam Poniński. Jako marszałka konfederacji Wielkiego Księstwa Litewskiego wyznaczono Michała Hieronima Radziwiłła. Marszałkami sejmu byli Adam Poniński i Michał Hieronim Radziwiłł. Obradom sejmu przewodniczył Poniński, który jako jurgieltnik otrzymywał z ambasady rosyjskiej stałą roczną pensję w wysokości 24 000 dukatów.

Obradujący na Zamku Królewskim w Warszawie otoczeni zostali asystą wojska rosyjskiego. Posłowie Tadeusz Reytan i Samuel Korsak stanęli na czele opozycji przeciwko sejmowi pod węzłem konfederacji i marszałkowi Ponińskiemu. Wsparli ich posłowie: Franciszek Jerzmanowski, Stanisław Kożuchowski, Rupert Dunin, Jan Tymowski, Józef Zaremba, Michał Radoszewski, Ignacy Suchecki, Tadeusz Wołodkowicz, Stanisław Bohuszewicz. Na nic zdało się wykradzenie przez Reytana laski marszałkowskiej, co miało uniemożliwić rozpoczęcie obrad. Nikły opór ostatecznie złamały egzekucje wojskowe w domach oponentów, groźba rozszerzenia rozbiorów o centralne ziemie Polski i spalenia Warszawy w przypadku jego kontynuacji. Część senatorów została aresztowana i zesłana na Syberię.

Znanymi zwolennikami przeprowadzenia rozbioru byli: Adam Poniński, Michał Hieronim Radziwiłł, biskupi Andrzej Młodziejowski oraz Ignacy Jakub Massalski a także prymas Polski Antoni Kazimierz Ostrowski.

Sejm wyłonił ze swojego grona 99-osobową delegację, składającą się z całkowicie zaufanych i kontrolowanych przez zaborców posłów i senatorów, której zadaniem było podpisanie traktatów secesyjnych. 18 września 1773 delegacja podpisała traktaty podziałowe z przedstawicielami mocarstw. 30 września sejm zatwierdził traktat podziałowy.” – Wikipedia.

I taki właśnie scenariusz rysuje się przed Polską. Mamy naciski ze strony amerykańskiej w sprawie ustawodawstwa, mamy wojska amerykańskie w Polsce i mamy żydowskie lobby, które już praktycznie rządzi Polską i tak naprawdę to już nie jest Polska tylko Polin. A więc nic nowego, wszystko już było.

Cóż można zrobić w takiej sytuacji? Można protestować: wasze ulice, nasze kamienice. To już przerabialiśmy. To nie działa! Poruszamy się w obrębie demokracji. Możemy nie pójść na wybory. Wówczas rządzący nie będą mieli naszego poparcia. Nawet jeśli zalegalizują żydowskie roszczenia, to i oni, i Żydzi, i reszta świata będzie miała świadomość, że stało się to wbrew woli narodu. A jak pokazuje historia, z jakiegoś powodu, pewne pozory przyzwoitości panom tego świata są potrzebne.

I cóż to jest, jak nie chichot historii!? Sejm Rozbiorowy obradował na Zamku Królewskim i konferencja bliskowschodnia również tam obradowała. Ten świat jest tak do znudzenia powtarzalny i nudny, że tylko te nowoczesne zabawki zwodzą nas i usiłują nam wmówić, że dzieje się coś nowego. A ten “nowy wspaniały świat”, to nic innego, jak odgrzewane kotlety.

4 thoughts on “Roty Niepodległości

  1. / A ten “nowy wspaniały świat”, to nic innego, jak odgrzewane kotlety. / –

    – ekonomia panie, ekonomia … po co wymyślać nowe jak stare dobrze się sprawdza i fukcjonuje ( no, na 100 % mają opracowane nowe scenariusze ale póki co … )

    Like

  2. Aby geszeft sze krenczył to trzeba się zabezpieczyć ze wszystkich stron ( wykorzystując do tego, m.innymi biblijną frazę “bądźcie zatem przebiegli jak węże i niewinni jak gołębie “.

    ps. szukałem wzmianek o 11.11 i … i zostawiłem swój ślad w tym temacie – też zbieżny z tą datą … chyba wszystko się odpowiednio zazębia.

    Like

    • “ps. szukałem wzmianek o 11.11 i … i zostawiłem swój ślad w tym temacie – też zbieżny z tą datą … chyba wszystko się odpowiednio zazębia.” – Długo myśleli, aż w końcu wymyślili. Oficjalnie to święto stało się świętem państwowym dopiero w 1937 roku na mocy ustawy z 23 kwietnia 1937 roku. A może nie myśleli długo, tylko od początku postanowiono, że Rada Regencyjna przekaże władzę Piłsudskiemu 11 listopada.

      Like

Leave a comment