Unia brzeska

Unia lubelska, której efektem było połączenie Korony Królestwa Polskiego z Wielkim Księstwem Litewskim i w konsekwencji powstanie nowego państwa zwanego Rzeczpospolitą, stwarzała więcej problemów niż korzyści, ale chyba o to chodziło tym, którzy doprowadzili do jej powstania. W granicach tego nowego państwa znalazły się ziemie, na których panowało prawosławie. I stąd problem, że zasada Cuius regio, eius religio („czyja władza, tego religia”) nie mogła być zastosowana, a zachodziła obawa, że mogło być odwrotnie: czyja religia, tego władza, co skwapliwie wykorzystywała Katarzyna II.

Sytuacja wyznaniowa w I Rzeczypospolitej w 1573 roku. Na zielono zostały zaznaczone obszary zdominowane przez wyznawców prawosławia; źródło: Wikipedia.

Problem zaczął się wraz rozbiciem dzielnicowym Rusi Kijowskiej i mongolskim najazdem. Wikipedia tak to opisuje:

Wskutek najazdu mongolskiego na Ruś Kijowską i zniszczeniem samego Kijowa prawosławie Rusi Kijowskiej rozdzieliło się na trzy ośrodki: halicki, litewski i we Włodzimierzu nad Klaźmą, przy czym wszystkie te ośrodki uważały się za kontynuatora metropolii kijowskiej. W 1299 metropolita Maksym przeniósł swoją siedzibę do Włodzimierza nad Klaźmą. W I połowie XIV w. Moskwa stała się siedzibą metropolii. W 1448 Kościół ten jednostronnie ogłosił swoją niezależność od Patriarchatu Konstantynopolitańskiego, zaczął samodzielnie dokonywać wyboru i intronizacji metropolitów moskiewskich, zaś metropolita Jonasz przybrał tytuł metropolity moskiewskiego i całej Rusi. Działo się to zaledwie na 5 lat przed upadkiem Konstantynopola, toteż Moskwa po jego upadku zaczęła uzurpować sobie prawo bycia sukcesorką jego tradycji, określając się jako Trzeci Rzym.

W 1589 metropolita Hiob ogłosił się patriarchą Moskwy i całej Rusi, co zostało potwierdzone przez patriarchę konstantynopolitańskiego. W Rosyjskim Kościele Prawosławnym, zajmuje on piąte miejsce w dyptychu Kościołów prawosławnych, tuż po czterech patriarchatach starożytnych. W ciągu następnych lat wraz z osłabianiem się potęgi domu carskiego patriarchowie (zwłaszcza Hermogen i Filaret) stali się wpływowymi figurami w państwie. Sobór moskiewski w 1620 uznał oficjalnie katolików za niechrześcijan i orzekł, że należy ich chrzcić na nowo.

Na mocy umowy z Konstantynopolem z 1686 r. Kościół prawosławny na terenach dzisiejszej Ukrainy i Białorusi podporządkowany został patriarchatowi w Moskwie. Terytorium metropolii kijowskiej zostało oddane przez Patriarchat Konstantynopolitański pod jurysdykcję kanoniczną patriarchatu moskiewskiego listem synodalnym patriarchatu konstantynopolitańskiego w 1686, wydanym po traktacie Grzymułtowskiego, który to list patriarcha Konstantynopola Bartłomiej anulował 11 października 2018 roku.

Traktat Grzymułtowskiego i poddanie metropolii kijowskiej jurysdykcji kanonicznej patriarchatu moskiewskiego pozwalały Rosji na instrumentalne interwencje Katarzyny II w kwestie wyznaniowe w przedrozbiorowej Rzeczypospolitej.

xxxxxxxx

Dosyć dobrze jest przedstawiony ten problem na Zintegrowanej Platformie Edukacyjnej w artykule Kościół prawosławny i unia brzeska (https://zpe.gov.pl/b/kosciol-prawoslawny-i-unia-brzeska/PswebXpKQ). Poniżej jego treść:

Cerkiew prawosławna na początku XVI w. przeżywała podobne problemy jak Kościół katolicki. Rażący był niski poziom intelektualny duchowieństwa, brak głębszych zainteresowań religijnych wśród hierarchów, upadek rygorów życia zakonnego. Prawosławie podlegało patriarchatowi Konstantynopola, który tracił na znaczeniu, tymczasem rosła pozycja Moskwy jako ostoi i opiekuna Kościoła wschodniego, zwłaszcza po utworzeniu w 1589 r. patriarchatu moskiewskiego.

W Rzeczypospolitej sytuację tę obserwowano z niepokojem. Obawiano się, że jej prawosławni mieszkańcy podlegać będą duchownemu rezydującemu w kraju, z którym Rzeczpospolita toczyła wojny. Jednocześnie król Zygmunt III Waza pozostawał pod wpływem ks. Piotra Skargi, namawiającego go do zjednoczenia różnych Kościołów w kraju. W XVI w. Rzeczpospolita Obojga Narodów była bowiem państwem wielonarodowym i wielowyznaniowym. Ale do unii skłaniali się również prawosławni duchowni, dostrzegając konieczność reform. W ten sposób doszło do wydarzenia, które przyczyniło się z jednej strony do powstania nowego Kościoła greckokatolickiego, a z drugiej – nowych napięć religijno narodowościowych w Rzeczypospolitej.

Dążenie do odrodzenia prawosławia

W XVI w. zmieniło się położenie Kościoła prawosławnego. W wyniku ekspansji większość wyznawców prawosławia znalazła się pod panowaniem tureckim, a wierni musieli się skoncentrować na obronie swojej tożsamości. Część z nich zaczęła stopniowo odchodzić od swojej wiary, mimo że nie było to odgórnie narzucone. Przejście na islam przynosiło poprawę warunków życia i umożliwiało zrobienie kariery wojskowej lub dworskiej. Dodatkowym czynnikiem działającym na niekorzyść prawosławia było niewykształcenie się nurtu humanistycznego w tym kręgu kulturowym, co zniechęcało do Cerkwi szlachtę, gdyż ta chciała obracać się w kręgu oddziaływania nowej intelektualnej mody. Braki te piętnowali ludzie świeccy i to właśnie oni stali się orędownikami zmian. Pierwsze miejsce wśród nich zajmował najbogatszy magnat Rzeczypospolitej Konstanty Wasyl Ostrogski, założyciel prawosławnej trójjęzycznej akademii w Ostrogu oraz sieci szkół przycerkiewnych na Wołyniu, a także inicjator pierwszego pełnego przekładu Pisma Świętego na język staro cerkiewno słowiański, który opublikowano w 1581 r. i nazwano Biblią ostrogską. Ważny czynnik odnowy stanowiły również świeckie bractwa religijne, powstające w większych miastach.

W stronę unii

Król Zygmunt III Waza zaczął naciskać na podporządkowanie polskiej Cerkwi prawosławnej Kościołowi katolickiemu. W dzieło reformy włączyli się wkrótce prawosławni biskupi, którzy – aby uwolnić się od nacisku świeckich, a także zabezpieczyć się przed rosnącą potęgą patriarchatu moskiewskiego i cara – gotowi byli zgodzić się na unię z Kościołem katolickim. Jej istotą miało być uznanie prymatu papieża przy jednoczesnym zachowaniu własnego języka nauczania i form kultu. Pomysł ten podjęli biskup krakowski Bernard Maciejowski i jezuici z Piotrem Skargą na czele. W Polsce unię ogłoszono w 1596 r. na synodzie w Brześciu nad Bugiem, od którego zyskała ona miano unii brzeskiej, choć oficjalnie zawarto ją uroczyście w Rzymie w roku poprzednim.

W latach 80-tych XVI wieku zaczyna się ruch w stronę odnowy Cerkwi, ale nie poprzez jakąś reformę wewnętrzną a związanie się z Kościołem katolickim. Następuje powrót do unii florenckiej.

Unia florencka – unia Kościoła katolickiego i prawosławnego ogłoszona bullą Laetentur Caeli (Niech się radują niebiosa) papieża Eugeniusza IV na soborze florenckim 6 lipca 1439 roku. W tym wypadku miało to być podporządkowanie się Cerkwi prawosławnej Kościołowi katolickiemu i uznanie papieża jako zwierzchnika Cerkwi.

Jedną z przyczyn skłaniających do tej unii był kryzys zaufania do patriarchy konstantynopolitańskiego, który był zwierzchnikiem metropolity kijowskiego. Patriarcha przyjechał w latach 80-tych na Ukrainę i bez pytania kogokolwiek o zgodę, choć miał zgodę króla, złożył z urzędu metropolitę i mianował jego następcę, ale nie metropolitę tylko – egzarchę, czyli niższego w hierarchii. Co więcej, wprowadził on poważne zmiany w samej Cerkwi, nadając autonomię tzw. bractwom cerkiewnym. To były stowarzyszenia, w których łączyły się osoby duchowne i świeckie, działając dla dobra miejscowej społeczności. Później zajęły się one działalnością edukacyjną, gospodarczą (budownictwo) itp. Dostając tę autonomię od patriarchy zostali wyłączeni spod zarządu miejscowych władyków (biskupów), co nie podobało się Cerkwi w Rzeczpospolitej.

Drugą przyczyną, która sprawiła, że Cerkiew zaczęła bardzo poważnie rozważać kwestię zawiązania unii z Kościołem katolickim było powołanie w roku 1589 czwartego patriarchatu w Kościele prawosławnym, czyli patriarchatu moskiewskiego. W naturalny sposób patriarchat moskiewski zaczął rościć sobie prawo do zwierzchnictwa nad ludnością prawosławną Rzeczypospolitej. Kijów nie chciał się na to zgodzić. Nie zamierzał poddawać się pod władzę patriarchy uznawanego za rządzącego Kościołem, stojącego na znacznie niższym poziomie prawosławnego rozwoju cywilizacyjnego, niż kwitnąca intelektualnie metropolia kijowska, choć nie w tym czasie, ale o głębokiej, starej tradycji.

Również król Zygmunt III Waza, poza tym, że starał się doprowadzić do przejścia protestantów na katolicyzm, chciał również to samo uczynić z prawosławnymi. On również czuł się zaniepokojony tym, że Moskwa może teraz rościć sobie zwierzchnictwo nad wyznawcami prawosławia na terenie Rzeczypospolitej. Stąd nieformalny sojusz w tym jednym elemencie. Króla niepokoiło również to, że w roku 1595 prawosławni i protestanci zawarli w Rzeczypospolitej sojusz wymierzony przeciwko działaniom króla, postrzeganego już wtedy jako ten, który będzie starał się siłą narzucić katolicyzm protestantom i prawosławnym. Żeby rozbić ten sojusz, król popiera ideę unii pomiędzy dwoma Kościołami. Ona jest również obecna w polityce Rzymu, który w latach 70-tych i 80-tych lansował taką politykę w stosunku do różnych państw, także do Moskwy. W roku 1594 zostaje zawarte wstępne porozumienie pomiędzy Cerkwią prawosławną a Rzymem. Dochodzi do tego w siedzibie papieskiej. Cerkiew zgadza się uznać zwierzchnictwo papieża. Później w roku 1596 synod brzeski formułuje takie warunki ugody i zostaje ona podpisana.

Unia brzeska – połączenie Cerkwi prawosławnej z Kościołem katolickim w Rzeczpospolitej Obojga Narodów, dokonana w Brześciu Litewskim w 1596 roku. Część duchownych prawosławnych i wyznawców prawosławia uznała papieża za głowę Kościoła prawosławnego i przyjęła dogmaty katolickie.

Unia stała się powodem rozłamu w Cerkwi, jako że bractwa religijne i część duchowieństwa jej nie uznały. Za unią opowiedział się król Zygmunt III Waza i choć nie podjął aktywnych działań w celu zwalczania prawosławia, to jednak do 1609 r. Cerkiew prawosławna działała nielegalnie. Spór załagodził dopiero Władysław IV, zobowiązując się do prowadzenia polityki mającej na celu pogodzenie unitów (katolików obrządku wschodniego) i dyzunitów (prawosławnych). W międzyczasie jednak większość magnaterii i szlachty ruskiej zdążyła już przejść na katolicyzm, na obrońców prawosławia awansowali zaś Kozacy.

xxxxxxxx

Według Wikipedii unia miała na celu podporządkowanie Kościoła prawosławnego jurysdykcji papieskiej na terenach Rzeczypospolitej, przy zachowaniu przez Kościół prawosławny dotychczasowego obrządku. Za unią opowiedziała się większość hierarchii prawosławnej, w tym metropolita kijowski i halicki Michał Rahoza. Przeciwko unii było dwóch biskupów prawosławnych, za unią opowiedziało się sześciu biskupów.

Część wiernych prawosławnych na czele z ruskim kniaziem Konstantym Ostrogskim nie zaakceptowała warunków unii. W tym samym czasie w Brześciu odbył się Sobór przeciwników unii, w którym uczestniczyli przedstawiciele duchowieństwa na czele z biskupem przemyskim Michałem Kopysteńskim i biskupem lwowskim Gedeonem Bałabanem oraz świeccy. Sobór ten potępił akt unii z Kościołem rzymskokatolickim i pozbawił hierarchów, którzy do niej przystąpili, święceń biskupich. Zaogniający się konflikt wkrótce pchnął przeciwników unii do przymierza z Księstwem Moskiewskim.

W 1635 roku dokonał się podział kościoła wschodniego na dwie legalne i równoprawne metropolie kijowskie: unicką i prawosławną – dyzunicką. Metropolia unicka dzieliła się na siedem diecezji, a dyzunicka na sześć diecezji. Taki stan trwał do końca XVII wieku.

Sytuacja wyznaniowa w Rzeczypospolitej w 1750 roku; źródło: Wikipedia.

Jak widać na powyższej mapie unici dominowali na terenach byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Jednak po III rozbiorze Rzeczypospolitej sytuacja zaczęła się zmieniać. Mieczysław Kuriański w swojej pracy Unia brzeska (1596): geneza, zawarcie i dalsze losy (http://perspectiva.pl/pdf/p29/07-KURIANSKI.pdf) m. in pisze:

Podporządkowanie formalne Cerkwi prawosławnej w Polsce Patriarchatowi Moskiewskiemu nastąpiło w 1686 r. Bp Józef Siemaszko na synodzie połockim w 1839 roku oddał Kościół unicki w Cesarstwie Rosyjskim w ręce Cerkwi prawosławnej. Wielu unitów przeszło z praktykami religijnymi niejako do podziemia. Zanim w 1875 r. rząd carski przystąpił do likwidacji ostatniej reduty unickiej w diecezji chełmskiej, w obronie wiary oddali życie męczennicy z Drelowa i Pratulina (1874). Ostatecznie w Rosji unia przestała istnieć w 1899 roku. Natomiast Kościół unicki w zaborze austriackim był przeciwstawiany łacińskiemu. W 1774 r. Maria Teresa imputowała mu nazwę Kościół Greckokatolicki. Cerkiew mogła rozwijać się swobodnie. Wreszcie wybiła godzina i w 1918 r. Polska została wskrzeszona. W II Rzeczypospolitej mieszkało około 3,4 mln unitów. Wyznawcy uniccy mieli trzy diecezje podporządkowane metropolii halicko-lwowskiej; dla Łemkowszczyzny utworzono administraturę apostolską.

W podsumowaniu warto postawić pytanie, czy unia brzeska spełniła oczekiwania? Częściowo tak, bo podniosła cywilizacyjnie Cerkiew, jej poziom duchowy i intelektualny. Wreszcie wpisała się w modlitwę Chrystusa, który gorąco prosił Ojca, «aby byli jedno». Dlaczego nie powiodła się w pełni? Tu, oprócz ambicji niektórych hierarchów i możnych, zaważyły przede wszystkim czynniki zewnętrzne: powstanie Patriarchatu Moskiewskiego i jego wywrotowe działanie w państwach ościennych, gdzie mieszkali prawosławni; wreszcie rozbiory Polski i wrogi stosunek władz do unitów w Cesarstwie Rosyjskim. Stali się oni kozłem ofiarnym w rękach cara. Teraz Cerkiew Greckokatolicka w wolnej Polsce rozwija się, buduje swoją tożsamość i ubogaca naszą wspólną historię, jak też Kościół powszechny.

xxxxxxxx

Czy unia brzeska spełniła oczekiwania, pyta Mieczysław Kuriański. To zależy czyje? I czym ona była? Czy rzeczywiście chodziło o powrót prawosławnych na łono Kościoła katolickiego? A może chodziło o zupełnie coś innego? – O podział prawosławia. A jeśli tak, to unia była tylko kontynuacją reformacji. Tak jak w Europie zachodniej jej celem było rozbicie katolicyzmu, tak we wschodniej – rozbicie prawosławia. Tak jak w Europie zachodniej tajne związki doprowadziły do reformacji, tak we wschodniej – tzw. bractwa cerkiewne osłabiały prawosławie. Schemat działania ten sam. A skoro tak, to i sprawcy tych rozłamów ci sami?

Wygląda na to, że unia z Wielkim Księstwem Litewskim miała dwa cele: polityczny i religijny. Nie wiem, który ważniejszy, ale ważniejszy chyba był podział prawosławia. O tym pośrednio może świadczyć fakt, że bezpośrednio przed unią wydzielono z WKL województwo podlaskie, Wołyń, Kijowszczyznę i województwo bracławskie. I to właśnie te tereny, włączone do Korony, stały się miejscem wojen religijnych, choć nazywano je powstaniami, tak jak powstanie Chmielnickiego. Przyznam, że od kiedy dowiedziałem się, że coś takiego miało miejsce, to zastanawiałem się po co to zrobiono?

„Wskutek najazdu mongolskiego na Ruś Kijowską i zniszczeniem samego Kijowa prawosławie Rusi Kijowskiej rozdzieliło się na trzy ośrodki: halicki, litewski i we Włodzimierzu nad Klaźmą, przy czym wszystkie te ośrodki uważały się za kontynuatora metropolii kijowskiej. W 1299 metropolita Maksym przeniósł swoją siedzibę do Włodzimierza nad Klaźmą.”

Wikipedia tak go charakteryzuje:

Był z pochodzenia Grekiem. Został metropolitą kijowskim w 1283. Do objęcia tego urzędu był typowany jeszcze za życia swojego poprzednika Cyryla. Sprawowanie obowiązków metropolity rozpoczął od wyjazdu do Złotej Ordy. Następnie zwołał w Kijowie sobór biskupów ruskich (treść jego obrad i decyzji jest nieznana). W 1285 udawał się z wizytami na Wołyń, do Nowogrodu, Halicza, Pskowa i Włodzimierza. Tam też w 1299 przeniósł na stałe siedzibę metropolitów kijowskich (we Włodzimierzu czasowo rezydował już Cyryl II). Przeniósł biskupa włodzimierskiego Szymona do eparchii rostowskiej i sam objął obowiązki hierarchy włodzimierskiego. W 1300 udał się do Nowogrodu Wielkiego, zaś w 1301 wyjeżdżał do Konstantynopola w celu udziału w soborze biskupów. Zdaniem D. Ostrowskiego Maksym opuścił Kijów, gdyż pragnął rezydować w tym samym mieście, co wielki książę, nominalny władca całej Rusi (tak, jak patriarcha Konstantynopola przebywał w miejscu zamieszkania cesarza). B. Gudziak podkreśla, że Włodzimierz nad Klaźmą był zagrożony najazdami tatarskimi w co najmniej tym samym stopniu, co Kijów.

xxxxxxxx

Z tego fragmentu można wywnioskować, że to nie Moskwa rościła sobie prawo do przywództwa duchowego na całym prawosławiem, tylko Kijów przeniósł się do Moskwy, bo ta rosła w siłę i miała potencjał do „zebrania wszystkich ziem ruskich”.

Chińskie przysłowie mówi, że jeden rysunek jest więcej wart, niż 1000 słów. Jeśli za taki rysunek uznać powyższą mapę, to ona jest więcej warta, niż wiele prac poświęconych unii brzeskiej. Na niej widać, że unia objęła również tereny Litwy, w skład której wchodziła obecna Białoruś, ale tu był spokój. Dlaczego na terenach przyłączonych do Korony nastąpił podział prawosławia, a na Litwie – nie? Czy chodziło o to, by wywołać konflikt nie tylko religijny, ale również narodowy? Gdyby powstania wybuchały także na Litwie, to musiałyby być skierowane przeciwko Litwinom. Zdaniem Janusza Tazbira, polskiego historyka, następstwem zawarcia unii brzeskiej był wzrost niechęci wiernych prawosławnych do Polski i polskości. Ta niechęć często przeradzała się w nienawiść i tak to trwa do dziś. Miliony prawosławnych przesiedleńców, którzy pewnie za jakiś czas staną się polskimi obywatelami, nie wróży dobrze na przyszłość. Jednak to nie Polacy są temu winni, bo to nie oni podejmowali decyzję o utworzeniu unii politycznej i religijnej.

Prawosławie, tak samo jak katolicyzm i protestantyzm podlegało i podlega wpływom żydowskim. Henryk Rolicki w książce Zmierzch Izraela pisze:

Sekta judaizująca rozszerzyła się w kościele prawosławnym. Sekciarze na swych sekretnych zebraniach znieważali przedmioty kultu religijnego, ikony i krzyże, i dopuszczali się aktów świętokradztwa. Obaj na początku wtajemniczeni księża, Alexis i Denis, zdołali się dostać w bezpośrednie pobliże wielkiego księcia Iwana III, który zabrał ich z Nowogrodu do Moskwy i mianował arcybiskupami. Obaj arcybiskupi zajęli się tajemnie rozkrzewianiem judaizującej sekty wśród duchowieństwa i na dworze wielkoksiążęcym. Udało im się nawet wciągnąć do spisku Helenę, synową Iwana III, matkę następcy tronu i wiele innych wpływowych osób. Wsparty o tak potężnych popleczników Alexis został metropolitą prawosławnym; żydzi, sprawcy tego niesłychanego zamachu, ulotnili się z Rosji.

Dopiero w roku 1487, po trzynastoletnim istnieniu, sekta judaizantów została odkryta przypadkowo, lecz metropolita Alexis dopiero w 1503 roku zmuszony został do ustąpienia. W roku 1504 sobór potępił sektę i sekciarze jeszcze głębiej weszli pod ziemię. Za Iwana Groźnego ujawnili się znowu i w roku 1553 spadły na nich represje. Odtąd sekta ta przeniosła się na Litwę i pod kierunkiem Teodora Kossoja rozszerzyła się wśród prawosławnych tak dalece, że mnich prawosławny Zenobiusz Oleński w dziele naówczas przeciw niej skierowanym tak pisze: „Diabeł skorumpował wschód za pomocą Bahometa (Mahometa), zachód za pomocą Niemca Marcina Lutra, zaś Litwę za pomocą Kossoja”.

xxxxxxxx

Może właśnie dlatego na Litwie nie działo się tak, jak na Ukrainie. Wszędzie ci sami manipulują przy religiach i wyznaniach. Jest to najbardziej niezawodny sposób skłócania narodów. W 1899 roku unia przestała istnieć w Rosji, natomiast w katolickiej Austrii wręcz kwitła. Maria Teresa nazwała ją Kościołem Grekokatolickim. Wraz z powstaniem II RP Austrię uwolniono od niego, a podrzucono to kukułcze jajo państwu, które powstało tylko po to, by tworzyć problemy. I dzisiaj to kukułcze jajo jest jak znalazł.

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s