Już od jakiegoś czasu piszę, że to wszystko, co dzieje się na Ukrainie, zmierza ku jej podziałowi. Co innego jednak, gdy pisze to ktoś taki, jak ja, a co innego, gdy mówi to, i to tak otwarcie, amerykański polityk i też nie jakiś drugorzędny. Jeśli wypowiedział się w ten sposób, to chyba jest coś na rzeczy. Dla nas oznacza to w praktyce, że ci wszyscy „uchodźcy” zostaną tu i staną się polskimi obywatelami.
Na portalu ZeroHedge ukazał się artykuł Buchanan: Is Ukraine’s Partition Zelensky’s Fate? (https://www.zerohedge.com/geopolitical/buchanan-ukraines-partition-zelenskyys-fate), w którym amerykański polityk Pat Buchanan snuje swoje rozważania na temat konfliktu na Ukrainie. Poniżej jego treść (wytłuszczenia – W.L.):
»„Czas się spotkać, czas porozmawiać… czas przywrócić integralność terytorialną… dla Ukrainy” – powiedział w sobotę prezydent Wołodymyr Zełenski. Zełenski dodał, że Moskwa jeszcze bardziej potrzebuje tych negocjacji. „W przeciwnym razie straty Rosji będą tak ogromne, że kilku pokoleń nie wystarczy na powrót do poprzedniego stanu”.
Według Pentagonu Rosja straciła 7000 żołnierzy; Kijów podaje liczbę 14 000 zabitych. Mimo to prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi mniej zależy na spotkaniach i rozmowach. Co to oznacza? Zełenski nie wierzy, że dalsze walki i straty zrekompensują Ukrainie ewentualne korzyści. I chce, żeby wojna się skończyła.
Jeśli chodzi o Putina, jak powiedział w niedzielę sekretarz obrony Lloyd Austin: „Nie był w stanie osiągnąć celów tak szybko, jak się spodziewał”. Putin potrzebuje więcej czasu. Rosyjski prezydent rozpoczął inwazję na Ukrainę, gdy Krym już wcześniej został zaanektowany, a enklawy Ługańska i Doniecka również ogłosiły niezależność od Kijowa.
Od rozpoczęcia inwazji wojska Putina oblegają Kijów, ale nie zdobyły go, ani nie zdobyły drugiego co do wielkości miasta – Charkowa. Wojska rosyjskie znajdują się teraz w Mariupolu nad Morzem Azowskim i mają połączenie przez Donbas na Krym, a stamtąd już niedaleko do Odessy, ostatniego dużego ukraińskiego portu nad Morzem Czarnym. Rosja nie przegrywa tej wojny, pomimo że armia ukraińska i ludność cywilna stawiają większy opór, niż się tego spodziewano.
Jeśli weźmiemy pod uwagę zdobycze terytorialne, to Putin wygrywa. Nie zdobył Kijowa ani Charkowa, ale powiększył kontrolowane przez Rosję terytoria. A matuszka Rosja nie straciła w tej wojnie ani cala ziemi.
Jak to się skończy? – pytał Gen. David Petraeus w drodze do Bagdadu.
Żadne rozwiązanie polityczne nie wydaje się bardziej prawdopodobne niż nowy podział Ukrainy, z ziemiami na wschód od Dniepru i wzdłuż wybrzeży Morza Azowskiego i Czarnego, zaanektowanymi przez Moskwę, a zachód Ukrainy zostanie uznany za państwo neutralne, takie jak Austria czy Finlandia podczas zimnej wojny.
Problem z tym prawdopodobnym rozwiązaniem polega na tym, że Zełenski wykluczył jakiekolwiek ustępstwa terytorialne na rzecz Rosji. I stara się „przywrócić”, a nie – zaakceptować oderwanie od Ukrainy w 2014 roku Krymu i Donbasu.
Dylemat: Zełenski prawdopodobnie nie przeżyje oddania Rosji kontroli nad jakąkolwiek ukraińską ziemią. A Putin prawdopodobnie nie przeżyje porażki w rozmowach pokojowych o oddaniu ukraińskich posiadłości, z którymi rozpoczął wojnę.
„Integralność terytorialna” Ukrainy jest kluczową kwestią dla zakończenia tej wojny. I właśnie tutaj wydaje się, że porozumienie obu stron jest niemożliwe. Jedyną kwestią, co do której obie strony prawdopodobnie zgodzą się w ramach jakiegokolwiek porozumienia pokojowego, jest kwestia, na którą należało się zgodzić, aby zapobiec wojnie: formalna deklaracja Kijowa, że nigdy nie przyłączy się do sojuszu NATO stworzonego w celu powstrzymania Rosji i, jeśli to konieczne, pokonania jej w wojnie.
Sfrustrowany i wściekły prezydent Joe Biden zaczął nazywać Putina „mordercą”, „morderczym dyktatorem” i „przestępcą wojennym”, który rozpoczął „niemoralną wojnę” – epitety, które Kreml nazywa „niewybaczalnymi” Taka retoryka wydaje się wykluczać jakąkolwiek rolę dyplomacji amerykańskiej w negocjowaniu zakończenia tej wojny. Inne państwa – Izrael, Turcja, Francja, Niemcy – utrzymują stały kontakt z Putinem, który kontroluje największy na świecie arsenał nuklearny.
Rozważmy moralny dylemat Stanów Zjednoczonych.
Nasz prezydent mówi, że Rosją kieruje „zbrodniarz wojenny”, prowadzący „niemoralną” wojnę, w której umyślne atakuje się szpitale, szkoły, przedszkola i placówki kulturalne. A mimo to USA i NATO nie dostarczą Ukrainie broni, w tym używanych MiG-ów, które mogą spowodować odwet Rosji przeciwko nam lub NATO, ryzyko III wojny światowej lub użycie przez Rosję taktycznej broni atomowej, ponieważ Ukraina, plądrowana i prześladowana, nie jest członkiem NATO.
Jeśli jednak Łotwa, z 5% mniejszością ukraińską, zostanie zaatakowana, zaangażujemy się militarnie i do diabła z ryzykiem III wojny światowej lub możliwym jej odwetem z użyciem broni atomowej.
Na wojnie wysokie morale żołnierzy ma się tak do uzbrojenia, jak trzy do jednego – powiedział Napoleon. Niestety, to, co powiedział cynicznie George Bernard Shaw, również wydaje się prawdą: podczas wojny Bóg jest po stronie wielkich batalionów.
Zełenski prawdopodobnie nie przeżyje zrzeczenia się tytułu własności do jakiejkolwiek ukraińskiej ziemi, czy to Krymu, czy Donbasu. A Putin prawdopodobnie nie przeżyje, nie zachowując nowego terytorium z rosyjskiego „zwycięstwa”.
Ponownie, być może jedyną kwestią, co do której prawie wszyscy się teraz zgadzają, jest to, że Ukraina zrzeka się swojego prawa do przystąpienia do sojuszu NATO.«
Ta wypowiedź dużo wyjaśnia, ale dla Polski oznacza to wielkie niebezpieczeństwo, bo Stany Zjednoczone, poprzez retorykę swego prezydenta, wykluczają się z negocjacji dotyczących zakończenia tej wojny. Znaczy umywają ręce. Nasz „największy” sojusznik olewa nas tak samo, jak wcześniej Wielka Brytania. W praktyce oznacza to, że pierwsze skrzypce w tym koncercie będą grały Niemcy i Rosja. Gorzej być nie może.
Czy jest zatem jakieś wyjście z tej patowej, według Buchanana, sytuacji? Wyjście, które zadowoliłoby obie strony, do zaakceptowania przez Putina i Zełenskiego? Jest! Tym wyjściem jest przyłączenie zachodniej Ukrainy do Polski. W tym wypadku problemem byłoby to, że ta zachodnia Ukraina jest poza unią. Ale Niemcy pewnie coś wymyślą.
Pozostaje jeszcze odpowiedź na pytanie: po co wybuchła ta wojna, która zaczęła się w 2014 roku? Już wtedy, a może jeszcze wcześniej, wiedziano po co i jak to ma się skończyć. W blogu „Finis Ucrainae” z dnia 25 lutego, a więc miesiąc temu pisałem:
Dlaczego więc Wikipedia zmieniła tak szybko godzinę. Ktoś tam w końcu załapał, że o 4:45 1 września 1939 roku Niemcy napadły na Polskę. Podobno nie ma przypadków, są tylko znaki. Jakby tego było mało, to przypominam, że Polska została zaatakowana z trzech stron: z zachodu, północy i południa. Ukraina została zaatakowana też z trzech stron: ze wschodu, północy i południa. To jest bardo niebezpieczna i czytelna aluzja, że tak naprawdę zaczęło się końcowe odliczanie dla Polski jako państwa w tej postaci i że bardziej w tej wojnie to o nią chodzi.
“To jest bardo niebezpieczna i czytelna aluzja, że tak naprawdę zaczęło się końcowe odliczanie dla Polski jako państwa w tej postaci i że bardziej w tej wojnie to o nią chodzi.”
Nie sądzę. Jeżeli to jest jakiś sygnał, to taki, że o 4.45 zaczęła się po prostu III wojna światowa. Polska będzie tylko jednym z klocków tej układanki i na niej na pewno się nie skończy. Przypomnijmy, że po pokonaniu Polski Niemcy potrzebowały prawie roku, żeby odbudować armię i uderzyć na Francję, teraz może być podobnie, dłuższa pauza, może nawet zmiana aktora rządzącego Rosją i dalsze działania. Polska, kraje bałtyckie, “odbudowa strefy wpływów ZSRR”. Na wschodzie Tajwan. Może być wesoło…
LikeLike
Przepowiadanie przyszłości i tego jak to dalej potoczy się, zawsze jest tylko prognozą, a czas zweryfikuje.
LikeLike
Ukraina czyli rosyjski punkt widzenia :
https://swiatowid.video.blog/2022/03/14/natarcie-rosji-i-nowego-swiata-o-co-tak-naprawde-walczy-z-zachodem-rosja-na-ukrainie/
LikeLike
Cytat: “Drogie polskojęzyczne matoły, kalające polski genom swoim bezmózgim istnieniem, uwłaczające sobą i swoimi zachowaniami samemu mianu istot rozumnych. Informuję was, że wasze państwo jest takim samym bantustanem „zachodu” jak Ukraina, wasze „elity polityczne” i ekonomiczne są takim samym sprzedajnym i obcym waszej nacji łajnem jak „elity” Ukrainy, w obronę których „anglosaskie” media wmanewrowały obecnie nieszczęsny i głupi (jak wy) ruski naród Ukrainy. W tej niewoli, w której tkwicie czeka was tylko biologiczna zagłada…” I tak dalej.
Po co wklejać takie rzeczy? Przecież to jest naniższego sortu rosyjska propaganda, choć powinienem napisać sowiecka. Czy ktoś, kto to czyta, ma uwierzyć, że dobra Rosja walczy z ze zgniłym zachodem o wartości? Że wymierająca, pijana i wielonarodowa Rosja (patrz “człowiek radziecki) chce ratować białą rasę? Że klany złodziei i degeneratów chcą naprostowac to, co jest krzywe w zachodnich elitach? Przecież to jest kpina. Kacapy uważają się za mądrych i sprytnych ale nie rozumieją, że ich propaganda, skierowana do kołchoźników nie przyjmuje się na tym zdegenerowanym zachodzie, bo jednak ludzie tutaj mają mniej przegniłe mózgi. Szkoda słów…
LikeLike
” Po co wklejać takie rzeczy? ” –
– jak do tej pory nie dane mi było poznać rosyjski pukt widzenia ( oryginalny ). Prawdę mówiąc to nie wiem spod czyjej ręki wyszedł był ten tekst – ale wkleiłem link.
Chyba większość wie na temat Rosji i Ruskich z propagandowych, ich dotyczących przekazów.
LikeLike
Przecież ta diagnoza polskiej sytuacji zacytowana powyżej w cudzysłowie jest w 100% prawdziwa .. Linkowany tekst też w żadnym razie głupi nie jest. Jest po prostu ostry retorycznie, ale z bardzo logiczną argumentacją. I odnosi się to zarówno do autora oryginału, jak i tłumacza kryjącego się za ksywką “Światowid”. Swoją drogą, czytając Pana stwierdzenia powyżej, zaczynam się zastanawiać, czy negatywna opinia o Polakach wyrażona przez “Światowida” (uważającego się za polskiego nacjonalistę) nie jest czasem uzasadniona.
LikeLike
“Ukraina czyli rosyjski punkt widzenia : ”
taki krótki cytat z książki Feliksy Eger – Historia towarzystw tajnych z 1904 roku:
“Herzen (Żyd) był bez wątpienia także apostołem panslawizmu. Był socjalistą, bo panslawizm jest socjalistycznym. Marzeniem panslawizmu jest zapanowanie nad Europą i światem; pragnie on, zawładnąwszy szczątkami porządku socjalnego tej części świata, wśród jego ruin ustanowić panowanie socjalizmu rosyjskiego. Podstawą tej organizacji byłby komunizm gruntowy, na którym opierają się wszystkie marzenia panslawistów.”
Żydzi są naprawdę inteligentni i zabezpieczyli się z każdej strony.
LikeLike
” Żydzi są naprawdę inteligentni i zabezpieczyli się z każdej strony.”
Autor prawicowo-narodowego bloga na S24 w odp. :
” Masz rację. jestem Polakiem, katolikiem żydowskiego pochodzenia.”
Przez ponad 12 lat jak jestem na tym salonie nie trafiło mi się przeczytać, że ktoś określa się jako Polak polskiego pochodzenia. Nie wiem – te ozdobniki w rodzaju konfesji czy pochodzenia mają za zadanie uwiarygodnić takiego osobnika czy co ? Dla mnie klarownym jest przekaz : jestem Polakiem ( Żydem, Niemcem , … ). Dla mnie nie jest wiarygodnym ktoś kto wypiera się swoich Przodków ( z info tabliczki w kościele w mojej rodzinnej miejscowości wynika, że założyli ją osadnicy z Saksonii / 1887 r. / – i wszyscy, o niemieckich nazwiskach nie mówili, że są Polakami. Czas 3-4 pokoleń powinien zaowaocowac asymilacją a jednak nie – do teraz oni uważają się za Niemców i my, Polacy też ich tak postrzegamy).
Swoją drogą – trudne są te narodowościowe sprawy ( wśród EU – propagandystów wywojuję popłoch gdy stawiam takie, z pozoru niewinne pytanie : – nieszczęśliwe te narody, które mają własne, w swoich granicach państwo i rządzą się wg praw wynikających z ich ducha ? )
LikeLike
“Po co wklejać takie rzeczy? Przecież to jest naniższego sortu rosyjska propaganda, choć powinienem napisać sowiecka.”
Zgoda, że jest to tania propaganda. Pytanie tylko czyja? Rosyjska czy żydowska?
I jedna uwaga. “Sowiecki” to rusycyzm. Słownik pisze, że ma odcień pejoratywny, ale czy rzeczywiście pejoratywny? Dla Rosjan chyba nie. Polski odpowiednik to “radziecki”, czyli pochodzący od rady. To stare polskie słowo. Dlatego ja go używam w blogach.
LikeLike
“Zgoda, że jest to tania propaganda. Pytanie tylko czyja? Rosyjska czy żydowska?”
Na pewno jest to propaganda robiona tak jak na “rynek” rosyjski. Ten sam styl, te same “punkty zaczepienia”. I mnóstwo Rosjan w taką propagandę wierzy i popiera działania na niej oparte. Rosjanom marzy się imperium, które obiecują im ich przywódcy, chyba nieprzerwanie od Piotra I.
A kto za tym stoi. Pan słusznie pisze o żydowskim autorstwie wszelkiej ideologii. Jeżeli do tego dodamy fakt, że Rosja została “przejęta” w czasie rewolucji bolszewickiej (polecam Suttona), to mamy pewien obraz sytuacji. Ale to są działania dostosowane do “lokalnego rynku”. Autorzy tej propagandy zręcznie wykorzystują to, co w ruskiej duszy gra. Sowieci (człowiek sowiecki ma się tam dobrze) tylko czekają, aby jakiś ich lokalny hitlerek poprowadził ich w bój o wielką Rosję. W odróżnieniu od np. Białorusi, w Rosji jest ogromne poparcie dla władzy.
Podobnie autorzy tych ideologii grają z Polakami, proszę zauważyć jak sprawnie posługują się katolicyzmem i frazesami bogoojczyźnianymi. Tylko w Polsce mają mniej podatny grunt.
LikeLike
“Autorzy tej propagandy zręcznie wykorzystują to, co w ruskiej duszy gra.”
Dokładnie! I wszędzie robią tak samo. Kto jest autorem hasła: Bóg, Honor, Ojczyzna? Tego chyba nie muszę Panu wyjaśniać. Zawsze zastanawiałem się, dlaczego ojczyzna na końcu w tym zestawieniu? A czy w Polsce jest mniej podatny grunt? Tego nie jestem pewien.
LikeLike
“nieszczęśliwe te narody, które mają własne, w swoich granicach państwo i rządzą się wg praw wynikających z ich ducha ? )”
Bardzo kłopotliwe pytania Pan stawia. A z tymi Niemcami, to chyba lepiej, że są Niemcami i przyznają się do tego, niż gdyby mieli udawać Polaków. Tak jest chyba uczciwiej.
LikeLike
“Przecież ta diagnoza polskiej sytuacji zacytowana powyżej w cudzysłowie jest w 100% prawdziwa .. Linkowany tekst też w żadnym razie głupi nie jest.”
Jest wręcz przeciwnie. Diagnoza jest nieprawdziwa, linkowany tekst jest niewymownie głupi, ponieważ jest wytworem jednostronnej, agresywnej propagandy, skierowanej do głupców. Nie może więc być mądry, nie osiągnąłby wówczas celu. Co więcej, ten tekst wpisuje się w pewną, typową dla ruskiej propagandy konwencję, pochodzi więc z taśmy produkcyjnej, mieszczącej się gdzieś w ruskiej fabryce trolli. Rozumiem, że komuś się to podoba, gusta są różne, czasem bardzo mało wyrafinowane. Niektórym wystarczy garnek wódki i chleb ze słoniną i to do nich jest kierowany tamten tekst.
LikeLike