Zakaz

W dniu 19 października Rada Najwyższa Ukrainy zdecydowała o zakazie działalności organizacji religijnych powiązanych z Federacją Rosyjską, co w praktyce oznacza delegalizację Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego. O tym Interia w artykule Historyczna decyzja w Ukrainie. Emocje podczas głosowania. Poniżej jego treść:

Rada Najwyższa Ukrainy zdecydowała o zakazie działalności organizacji religijnych powiązanych z Federacją Rosyjską. Decyzja polityków oznacza zdelegalizowanie Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego.

Projekt ustawy został przyjęty w pierwszym czytaniu. Głos “za” oddało 267 deputowanych, a 15 było przeciwnych tego typu rozwiązaniom.

Zmiany w przepisach dotyczących organizacji religijnych zaproponował prezydent Wołodymyr Zełenski. W swoim przemówieniu 1 grudnia 2022 roku ogłosił, że zlecił Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony przedstawienie projektu ustawy, która znacząco ograniczy działalność Cerkwi mającej swoje duchowne przywództwo w Moskwie.

Wcześniej Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przeprowadziła szereg przeszukań w miejscach kultu, na terenach klasztorów i diecezji należących do Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego. Funkcjonariusze w wielu przypadkach znajdowali dokumenty potwierdzające działalność antyukraińską.

Oficjalne statystyki podają, że od początku wojny wobec przedstawicieli moskiewskiej Cerkwi wszczęto 67 postępowań karnych. Wśród wielu przestępstw, aż 20 dotyczyło zdrady stanu, kolaboracji i bezpośredniej pomocy Rosji.

Emocje na sali parlamentarnej

Debaty dotyczące ustawy i dzień głosowania były przepełnione emocjami, które wyrzucali z siebie posłowie różnych frakcji parlamentarnych.

W pewnym momencie doszło do kłótni, która o mały włos nie przerodziła się w fizyczną agresję. Posłowie, którzy nie zgadzali się z proponowanymi przepisami twierdzili, że ich wprowadzenie ma charakter wojny religijnej i znacząco ogranicza wolność wyznania setek tysięcy wiernych w całym kraju. 

“Sprawa, kiedy frakcja zmieniła nazwę i koło, ale prorosyjskie ideały są niezmienne. Głosowanie jest pokazowe, bez zbędnych ceregieli. (…) Mam jedno ciągłe pytanie, co ci miłośnicy ‘rosyjskiego pokoju’ pod cyniczną nazwą Platforma dla Życia i Pokoju, robią w murach naszego ukraińskiego parlamentu?” – napisał poseł Oleg Dunda.

Polityk odniósł się do partii Platforma dla Życia i Pokoju, która jako jedyna frakcja niemal w całości zagłosowała przeciwko zaproponowanym przepisom.

xxx

Czy to oznacza początek wojny religijnej na Ukrainie? Czy to oznacza, że ta trwająca wojna na Ukrainie będzie wygaszana? Trudno przewidzieć, co tam się stanie. Jeśli Ukraina przegra wojnę militarną, a zachowa swoją Cerkiew, to Rosja nie będzie mogła powiedzieć, że rządzi tam niepodzielnie, zgodnie z zasadą: czyja religia, tego władza.

Jeśli ktoś jest bardziej zainteresowany tą tematyką, to pisałem o tym w blogach „Czyja władza, tego religia” i „Czyja religia, tego władza”. W każdym razie, ze względu na to, że po 24 lutego 2022 roku ilość prawosławnych w Polsce gwałtownie wzrosła i być może są już większością – biorąc pod uwagę konsekwencje unii lubelskiej, podporządkowanie Królestwa Polskiego Rosji, przesiedlenia mniejszości kresowych pod II wojnie światowej – to nie powinno być dla nas obojętne, co się tam dzieje, bo spory te mogą się tu przenieść. Mamy przecież w tej Polsce prawosławnych sympatyzujących z Rosją i tych sympatyzujących z Ukrainą. Warto więc wiedzieć, o co w tym sporze chodzi i przybliżyć sobie prawosławie. Wypada też pamiętać o tym, że w Rosji katolicyzm nie jest uznawany za oficjalną religię czy może w tym wypadku raczej – wyznanie. Tam uznaje się prawosławie, islam, judaizm i buddyzm.

6 thoughts on “Zakaz

  1. hmmm … “W każdym razie, ze względu na to, że po 24 lutego 2022 roku ilość prawosławnych w Polsce gwałtownie wzrosła i być może są już większością” myślę że nie, ale nigdy się nad tym nie zastanawiałem… ilość religii na Ziemi jest dużym problemem ^ ^

    Like

    • “myślę że nie, ale nigdy się nad tym nie zastanawiałem…” – To czas najwyższy się nad tym zastanowić. Jak zwykle punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ja siedzę w południowej części województwa podlaskiego, gdzie prawosławni Białorusini i Ukraińcy stanowią większość. Wiem też m. in. od niektórych z nich, że na tzw. Ziemie Odzyskane przesiedlano mniejszości kresowe, które tam były większością. Unia lubelska to był pierwszy etap, gdy prawosławne elity typu Wiśniowiecki zdominowały I RP. Później było Królestwo Polskie. Po powstaniu listopadowym zaczęła się rusyfikacja, która polegała przede wszystkim nie na tym, że Polaków zmuszano do nauki rosyjskiego, ale na tym, że cała administracja centralna i lokalna była obsadzana Rosjanami. A w związku z tym zaczęto budować cerkwie na terenie całego Królestwa. Po wybuchu I wojny światowej ci carscy urzędnicy i ich rodziny nie wróciły do Rosji Radzieckiej, co jest chyba oczywiste. Zostały na ziemiach Królestwa. Gdy w 1916 roku Niemcy zaczęli tworzyć zaczątek nowego państwa polskiego, budować jego administrację, to kim się posłużyli? Istniejącą carską administracją. I w ten sposób prawosławni Rosjanie zdominowali administrację powstającego państwa polskiego i od razu zajęli większość eksponowanych stanowisk w nowym państwie. Pewnie część z nich przeszła na katolicyzm, ale w głębi duszy dalej byli prawosławnymi i z takimi solidaryzowali się na terenie nowego państwa.

      Powojenne przesiedlenia na Ziemie Odzyskane to w większości prawosławni i Żydzi. Po 24 lutego 2022 przesiedlano Ukraińców, którzy są prawosławni. Proszę wiec zsumować ten proces, odbywający się w czasie i przestrzeni i wyciągnąć wnioski. Prawdziwe dane ma Cerkiew w Polsce i Kościół katolicki w Polsce, ale my nie mamy dostępu do tych danych. Kler prawosławny i katolicki wie, ilu ma wiernych i pewnie władza też. Jeśli Tusk mówi, że polskość to nienormalność i nie tarci elektoratu, to tylko potwierdza, że jego elektorat to nie Polacy. Jeśli grafoman Ziemkiewicz pisze książkę “Polactwo” i nie obawia się, że się ona nie sprzeda, to wie, że jego czytelników to nie obrazi. To są pośrednie dowody na to, że Polacy w Polsce to mniejszość.

      Gudzowaty, jeden z najbogatszych “Polaków”, był prawosławny. Kiszczak też. Wystarczy czytać życiorysy w Wikipedii.

      Like

      • Słuchałem, fajna książka “Polactwo”, nie wiem czy Kler wie ilu ma wiernych, oni chyba liczą każdego co ma chrzest, a myślę że z połowa tych ludzi nie lubi kościoła, wracając do tematu, kiedyś będzie wszędzie większość muzułmanów i będą stawiać meczety, dla mnie to normalne skoro kiedyś była większość katolików i budowali kościoły, czemu inne religie mają być gorsze ? niech sobie każdy wierzy w co chce ^ ^

        Like

      • “niech sobie każdy wierzy w co chce” – problem polega na tym, że religie czy wyznania nie są zawieszone w powietrzu. One są narzędziem polityki. W przypadku prawosławia narzędziem Rosji. I to narzędzie Rosja wykorzystuje, również w Polsce. Prawosławni w Polsce popierają się wzajemnie i faworyzują, gdy np. chodzi o przyjmowanie do pracy tam, gdzie oni dominują. To z czystą wiarą nie ma nic wspólnego. I takie rzeczy wypada wiedzieć, jeśli ktoś chce świadomie poruszać się po tej polskiej rzeczywistości. Proszę też zauważyć, że atakowany jest tylko katolicyzm i Polacy. W blogu “Polactwo” pisałem, że to “Polactwo” to Liwactwo, Białoruteniactwo, Ukrainiactwo, Żydłactwo. Ale przecież ten grafoman Ziemkiewicz tak nie napisze, nie tak każą mu pisać jego nieznani przełożeni.

        Like

      • Kiedyś w Polsce była większość Katolików i to oni dostają pieniądze z budżetu np. fundusz kościelny, i on są faworyzowani w polityce, pracy itp. Więc dla mnie logiczne że jak będzie większość np. Prawosławna to oni będą chcieli pieniądze z budżetu. i oni będą chcieli być najważniejsi z pominięciem innych religii. Tak jak są teraz np. pomijani muzułmanie i nie dostają pieniędzy z budżetu …

        Like

      • Nie ma sensu dyskutować o tym, kto ile dostaje z budżetu, bo my tego nie wiemy. Że jedna baba drugiej babie tak powiedziała, to nie znaczy, że tak jest. Polacy nie są faworyzowani i nigdy nie byli faworyzowani. Komuna zawsze obsadzała kluczowe stanowiska mniejszościami, bo miała do nich więcej zaufania. Zresztą tak robiła nie tylko w Polsce, ale i w Związku Radzieckim. I to się nie zmieniło do dziś, bo ta komuna to Żydzi, a ich polityka pod tym względem jest niezmienna i wszędzie taka sama.

        Like

Leave a comment