Wirusy

Strach ma wielkie oczy. Ludzie zawsze bali się tego, co nieznane, niewidzialne, niezrozumiałe. Czymś takim mogą być przykładowo duchy, ale mogą to też być… wirusy. I właśnie z tego względu zostały wykorzystane przez tych, którzy rządzą światem do sterroryzowania reszty ludzi. Jak perfidnym i wyrafinowanym trzeba było być, by posłużyć wirusem jako narzędziem terroru. A z drugiej strony, jak genialnym, by dostrzec, że nie ma lepszego narzędzia terroru niż wirus. Narzędzia, które można stosować bez końca, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Ci psychopaci oszukują nas, ale kłamstwo, w którym nie ma ziarna prawdy, nie zadziała, albo zadziała na krótką metę. Prawdą jest więc to, że jest wirus, że zakaża, że każdy z nas może być zarażony objawowo bądź bezobjawowo. Prawdą jest również to, że niektórzy ludzie umierają od tego zakażenia. Ale jest to tylko część prawdy. Jest jeszcze druga strona medalu, choćby to, że zgony zdarzają się nie dlatego, że wirus jest taki groźny, tylko dlatego, że są osoby z osłabionym układem odpornościowym i dla nich może być on niebezpieczny. To jednak nie znaczy, że wszystkich należy traktować jak osoby z takim układem i niszczyć im życie.

Wszyscy dziś mówią tylko o wirusie. Jedni twierdzą, że rząd kłamie i mają rację, bo rządy zawsze i wszędzie kłamały, więc nie jest to nic nowego. Inni nazywają przeciwników szczepień przeciw koronawirusowi antyszczepionkowcami, szurami, płaskoziemcami itp. Taka „dyskusja” prowadzi donikąd, bo jeśli miałaby ona mieć sens, to należało by zacząć od przybliżenia sobie zjawiska, jakim są wirusy, poznania ich natury itp. W końcu ja tak zrobiłem i zajrzałem do Wikipedii, wpisałem hasło „wirus” i przejrzałem, co tam jest napisane. Wybrałem to, co może zainteresować i być zrozumiałe dla przeciętnego człowieka, który nie ma wykształcenia w dziedzinie wirusologii. Terminologię naukową ograniczyłem do absolutnego minimum tak, by przekaz był zrozumiały i nienużący dla czytającego, a jednocześnie zawierał treści, które ułatwią mu zrozumienie istoty zjawiska. Poniżej wybrane fragmenty.

»Wirusy (łac. virus „trucizna, jad”) – niewielkie formy zakaźne infekujące wszystkie formy życia.

Wirusy nie mają struktury komórkowej, własnych układów metabolicznych (powodujących wzrost i rozmnażanie), ani nie zawierają organelli ( struktur wyspecjalizowanych do pełnienia pewnych funkcji jak jądro komórkowe, zawierające materiał genetyczny czy mitochondria, odpowiadające za funkcję oddychania komórki). W związku z tym nie zalicza się ich do organizmów. Z drugiej strony do istot żywych upodabnia je zdolność do reprodukcji, posiadanie genów i podleganie ewolucji.

Wirusy są wewnątrzkomórkowymi pasożytami bezwzględnymi – są całkowicie zależne od żywych komórek pełniących rolę ich gospodarza. Niektóre wirusy mają własne enzymy (przyspieszają pewne reakcje chemiczne), ale nie pozwalają im one na samodzielne powielanie się czy wykorzystanie informacji z własnego genomu (kompletna informacja genetyczna żywego organizmu lub wirusa). Do namnażania wykorzystują maszynerię komórki będącej żywicielem. Są obecne w praktycznie każdym ekosystemie (czyli wszędzie), także w środowiskach o ekstremalnych warunkach dla rozwoju życia. Są wielokrotnie liczniejsze niż bakterie i wszystkie inne organizmy razem wzięte. Dziedziną nauki zajmującą się wirusami jest wirusologia.

Dojrzała, kompletna cząstka wirusowa nazywana jest wirionem. Wirion składa się z dwóch podstawowych elementów: kwasu nukleinowego, stanowiącego wirusowy genom oraz otaczającego go płaszcza białkowego – kapsydu. Kompleks wirusowego genomu i chroniących go białek nazywa się nukleokapsydem. Wirus może kodować także inne białka (niestrukturalne), które nie są obecne w wirionie (tj. cząstce wirusa znajdującej się w środowisku pozakomórkowym), ale pełnią różne ważne funkcje w jego cyklu replikacyjnym.

Rozmiar wirusów podaje się zazwyczaj w nanometrach (1 nm = 10-9 m). Ważne z medycznego punktu widzenia wirusy mają typowo rozmiar od 18 nm do 300 nm. Wirusy są z reguły mniejsze niż bakterie i zdecydowana większość przedostaje się przez filtry mikrobiologiczne zatrzymujące bakterie. Niektóre jednak są zatrzymywane, dlatego samo kryterium rozmiaru nie jest wystarczające, by dokonać rozróżnienia. Jeden z największych wirusów, mimivirus ma średnicę 400 nm, a najmniejsze bakterie mają 200-300 nm długości. Do innych gigantycznych wirusów należą pandorawirusy osiągające rozmiar 1×0,5 mikrometra (10-6 m), które są większe nie tylko od bakterii, ale także od niektórych pasożytniczych komórek eukariotycznych (mających jądra komórkowe). Jeszcze większy od nich jest odkryty w wiecznej zmarzlinie Pithovirus sibericum, osiągający 1,5 mikrometra długości.

Te nanometry nic nie mówią zwykłemu człowiekowi i nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie takiej wielkości. Trzeba użyć porównania. Gdyby wirus miał wielkość piłki nożnej, to człowiek musiałby mieć około 1000 km wzrostu.

Wirusy infekują wszystkie komórkowe formy życia. Są obecne w organizmach zarówno chorych, wykazujących objawy chorobowe, jak i zdrowych, które są zakażone bez wywoływania następstw chorobowych, z infekcją aktywną lub utajoną. Poza gospodarzem wirusy występują wszędzie – w glebie, powietrzu i wodzie. Co więcej, wiele organizmów żywych zawiera w swoich genomach pozostałości dawnych genomów wirusowych, które w dalekiej przeszłości uległy integracji z genomem gospodarzy. Także w genomie człowieka występują liczne zintegrowane z nim sekwencje wirusowe. Około 8% ludzkiego genomu stanowią sekwencje retrowirusowe.

Skład wiromu (wirusy obecne na i w ludzkim ciele) człowieka nie jest dobrze poznany, niewiele wiadomo, jaki ma wpływ na fizjologię i zdrowie. Badania wykazują na duże zróżnicowanie wiromu człowieka, zależne m.in. od diety, klimatu, zakażeń, stanu immunologicznego (odporności), wieku. Szacuje się, że 109-1015 cząstek wirusów przypada na jeden gram jelit, a 106 przypada na 1 cm2 skóry. Ponadto osoby całkowicie zdrowe mogą być zakażone przewlekle bądź przejściowo kilkoma różnymi wirusami.

Wirusy są zdecydowanie najbardziej licznym biologicznym bytem na Ziemi. Szacuje się, że liczba wszystkich bakterii wynosi około 5×1030, liczba wirusów jest co najmniej 10 razy większa. W efekcie jest ich więcej niż wszystkich innych form życia razem wziętych. Można je spotkać we wszystkich niszach, gdzie występują organizmy żywe, łącznie z najmniej przyjaznymi dla rozwoju życia.

W wirusologi ma się do czynienia z bardzo małymi cząstkami, jednak zwykle w dużych ilościach. Stężona zawiesina wirusów może zawierać 1012 wirionów w mililitrze. Pojedyncza zainfekowana komórka może wyprodukować 105 wirionów, a osoba zakażona HIV może wyprodukować 1011 cząstek wirusowych dziennie.

Niezależnie od przyjętej teorii pochodzenia wirusów, faktem jest, że wirusy od miliardów lat wpływają na ewolucje organizmów jedno- i wielokomórkowych. Dotychczas odkryto niewielki ułamek wirusów występujących na Ziemi. Wirusy infekujące ludzi są najlepiej poznane, ponieważ w nauce najwięcej uwagi poświęca się tej właśnie grupie i zdrowiu człowieka.

Jest wiele rodzin wirusów. Jedną z nich są koronawirusy. Ich gospodarzami są ssaki i ptaki. Wywołują one sezonowe przeziębienia. Z badań przeglądowych przeciwciał wynika, że większość ludzi przebyła w swoim życiu infekcję tymi wirusami. Chorobami wywołanymi przez nie są łagodne infekcje układu oddechowego (przeziębienia): SARS, MERS, COVID-19.

Wirusy wykazują większą różnorodność biologiczną niż królestwo bakterii, roślin i zwierząt razem wziętych. Przykładowo w 2013 roku okazało się, że 93% sekwencji kodujących białka u pandorawirusów nie ma homologu (odpowiednika) w ówczesnych bazach danych. Nowe choroby wirusowe mogą wyłonić się w wyniku uzyskania przez pewne wirusy zdolności do adaptacji do nowych gospodarzy. Do genetycznych mechanizmów zmienności wirusów należą mutacje (nagłe, skokowe zmiany materiału genetycznego komórki), rekombinacje (powstanie nowego genotypu poprzez proces wymiany materiału genetycznego) czy reasortacje (zjawisko zmienności genetycznej polegające na wymianie jednego bądź kilku fragmentów jednoniciowego RNA wirusa grypy).

Wirus dąży do utrwalenia się w populacji gospodarzy, aby zapewnić sobie namnażanie. Dlatego generalnie nie odnosi korzyści z zabicia swojego gospodarza, wprost przeciwnie, jest on mu niezbędny do przetrwania. Jeśli powiązanie danego wirusa z danym gospodarzem trwa długo, to najczęściej relacja ta ewoluuje w taki sposób, że gospodarz ponosi niewielkie straty z powodu zakażenia. Kiedy jednak wirus rozszerza zakres swoich gospodarzy, świeżo nabierając zdolności do infekowania nowego rodzaju gospodarza, wówczas jest znacznie bardziej zjadliwy dla niego w porównaniu ze starym gospodarzem. Przykładowo wirus myksomatozy (zaraźliwa wirusowa choroba królików domowych), dla którego naturalnym gospodarzem jest pewien gatunek królika z Ameryki Południowej, powoduje u niego łagodne objawy chorobowe, które ostatecznie ustępują. Ten sam wirus u królika europejskiego powoduje rozwój niemal zawsze śmiertelnej w skutkach myksomatozy. Wydaje się, że ostatecznym wynikiem takiej koewolucji jest zintegrowanie się na stałe genomu wirusa do genomu gospodarza. Taki stan osiągnęły retrowirusy endogenne (które przed milionami lat zainfekowały pierwotne komórki rozrodcze człowieka i innych kręgowców).

Zakażenia wirusowe można podzielić na objawowe i bezobjawowe. Zakażenia bezobjawowe to takie, w których nie stwierdza się wystąpienia objawów chorobowych, ale można wykazać obecność wirusa w różnych komórkach, wydzielinach, płynach ustrojowych oraz obecność swoistych reakcji immunologicznych, które potwierdzają infekcję. Tego typu zakażenia występują bardzo często. W przypadku niektórych wirusów stanowią większość. W konsekwencji zdecydowana większość osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że przeszła lub przechodzi bezobjawowe zakażenie wirusowe. Takie zakażenie może zostać zwalczone i pozostawiać odporność, ale może być także początkiem choroby przewlekłej. Zasiedlony wirus może być utrzymywany w stanie równowagi dzięki mechanizmom układu odpornościowego. Zarówno zakażenia bezobjawowe, jak i objawowe mogą zapoczątkować zakażenia utajone (latentne), które później wskutek okresowego osłabienia odporności mogą się ujawnić, powodując czasem nawet wielokrotne nawroty choroby. Zakażenia wirusem opryszczki pospolitej są typowym przykładem utajonej postaci zakażenia przewlekłego.

Wirusy w toku ewolucji wykształciły mechanizmy przeciwstawiania się odpowiedzi odpornościowej organizmów. Niektóre wirusy, jak wirusy grypy, szczególnie często ulegają zmianom genetycznym, które powodują, że są nierozpoznawane przez wcześniej wytworzoną specyficzną odpowiedź immunologiczną skierowaną przeciw nim.

Większość zakażeń wirusowych ulega jednak samowyleczeniu i często żadna terapia nie jest potrzebna bądź stosuje się jedynie leczenie objawowe (np. podaje lek przeciwgorączkowy). Jeśli jednak zakażenia wirusowe zagrażają życiu (np. przy zakażeniu HIV czy zapaleniu mózgu) konieczne są próby bezpośredniego zwalczania wirusów. Szczególnie trudne jest też leczenie chorób wirusowych u osób z niedoborem odporności.

Szczepionki wirusowe zawierają jeden lub kilka antygenów danego wirusa, które po wprowadzeniu do organizmu mają na celu pobudzenie organizmu do wytworzenia swoistej odporności komórkowej i pamięci immunologicznej. Głównym celem szczepień, ściśle rzecz biorąc, nie jest zapobieganie infekcjom wirusowym, a wyeliminowanie możliwości rozwoju choroby wirusowej u danego osobnika. Badania naukowe nie pozostawiają wątpliwości co do skuteczności szczepionek. Dzięki nim przykładowo całkowicie zwalczono wirusa ospy prawdziwej, silnie ograniczono zakażenia polio, przeprowadzono skuteczną profilaktykę odry, różyczki, żółtej febry i innych wirusowych chorób.

Mimo postępu istnieje wiele wirusów, przeciw którym nadal nie udało się stworzyć szczepionki, np. wirus zapalenia wątroby typu C czy HIV. Samo wykształcenie odpowiedzi immunologicznej pod wpływem podanej szczepionki wymaga kilku dni, dlatego bezcelowe jest szczepienie w momencie wystąpienia objawów choroby. Do wyjątków należy wirus wścieklizny, który potrzebuje kilku tygodni, aby dotrzeć do rdzenia kręgowego i mózgu, gdzie rozwija się choroba.

Wirusy są ważną siłą napędową ewolucji, stanowią ogromny rezerwuar różnorodności genetycznej, a wirusowe zakażenie ma potencjał, by wprowadzić nową informację genetyczną do danego organizmu żywego lub do potomnych wirusów.

Wirusy miały niemały wpływ na ludzkość. Były przyczyną wielkiej epidemii w imperium rzymskim w latach 165-180 i znacząco osłabiły państwo. Podbój imperium Azteków w mieście Meksyk przez Europejczyków został znacznie ułatwiony poprzez wybuch epidemii ospy prawdziwej, która dziesiątkowała lokalną ludność. Najprawdopodobniej została zawleczona w 1520 roku przez ekspedycję wysłaną dla wsparcia Cortesa.

W 1979 roku ogłoszono, że ospa prawdziwa – choroba wirusowa – została całkowicie zwalczona. W 1983-1984 odkryto, że choroba AIDS jest wywołana przez wirusa. Wirus ten – HIV – stał się najbardziej intensywnie badanym czynnikiem zakaźnym. Badania te przyczyniły się do rozwoju takich dziedzin jak immunologia czy biologia komórki. W 2001 roku w związku z poznaniem ludzkiego genomu okazało się , że zawiera on retrowirusowe sekwencje.

Wirusy występują właściwie wszędzie, wszystkie organizmy stykają się na co dzień z ogromną liczbą cząstek wirusowych. Wirusy znajdują się przykładowo na i w ciele człowieka, i są to zarówno takie, które potencjalnie mogą go zainfekować, jak i takie, które zupełnie takich możliwości nie mają. Zdecydowana większość wirusów nie ma praktycznie żadnego wpływu na zdrowie i samopoczucie. Niektóre jednak, zdolne do zainfekowania danego organizmu, mogą zdołać „przechytrzyć” jego układ odpornościowy (zwłaszcza gdy jest osłabiony) i wywołać różne choroby, od bardzo łagodnych po śmiertelne. Pewne wirusy mogą wywołać epidemię oraz powodować różnego rodzaju starty gospodarcze. Zdarza się, że zainfekowanie jednym wirusem ma łagodzący wpływ na postęp choroby wywoływanej przez innego wirusa (lub bakterię), np. zakażenie wirusem GB-C na AIDS. Zakażenia pewnymi wirusami mogą powodować zmiany zachowania, np. agresja i wodowstręt w przypadku wścieklizny.«

Widać więc na podstawie tego, co powyżej, że walka z wirusami w takiej formie, jaką zastosowały wszystkie rządy na świecie, jest walką z wiatrakami. Są wirusy, przeciwko którym udało się stworzyć szczepionki i są takie, w przypadku których nie udało się to. Czy zatem ci, którzy wybrali ten sposób walki z nimi, nie wiedzą, co czynią? Ależ doskonale wiedzą! O co więc chodzi?

Powszechnie uważa się, po tej drugiej, opozycyjnej że tak powiem stronie, że wszelkie te zabiegi czynione są po to, by dokonać resetu finansowego, że obecny system finansowy, oparty o niespłacalny kredyt, doszedł do ściany i że wyjściem z tego jest zlikwidowanie pieniądza gotówkowego i całkowite przejście na pieniądz elektroniczny. Tłumaczenie infantylne, bo już w Biblii pisano o latach jubileuszowych, następujących co 50 lat, w których władcy anulowali swoim poddanym wszelkie długi. Dlaczegóż by więc nie zastosować tego rozwiązania obecnie? Odpowiedź jest prosta. Bo obecnie długi nie należą do władców poszczególnych narodów, tylko należą do władców międzynarodowych. I tu jest istota problemu.

Ta druga strona, niby opozycyjna, twierdzi też, że jakaś elita finansowa świata postanowiła sobie, że stworzy z ludzi, poprzez zintegrowanie ich z systemem elektronicznym, istoty całkowicie poddane ich woli i po to jest ten cały system szczepień i paszportów. Jednak nikt z nich nie próbuje wyjaśnić motywów tego typu działań. Jaki miałby być motyw jakiejś grupy osób, nawet bardzo bogatych, postawionych najwyżej w hierarchii społecznej, do tego, by robić z ludzi jakieś cyborgi. Skoro oni i tak są na samej górze, to co zyskaliby? Bez motywu nie ma działania. Dopóki nie przedstawią go, wszelkie ich interpretacje otaczającej nas rzeczywistości są błędne.

Ja z taką interpretacją rzeczywistości nie zgadzam się. Motyw jest motorem wszelkich ludzkich działań. Nie trzeba „pandemii”, by podporządkować sobie ludzi. Wystarczy wprowadzenie elektronicznego pieniądza. Tylko jak przekonać ludzi, przynajmniej niektórych, bardziej opornych, że pieniądz elektroniczny jest dla nich lepszy niż papierowy. Nie ma żadnego racjonalnego powodu, by zlikwidować pieniądz gotówkowy i nie ma też sensownego wytłumaczenia dla takich działań. Co więc wypada zrobić w takim wypadku? Przekonać ich, że wszelkie kontakty pomiędzy ludźmi mogą być niebezpieczne, że najbezpieczniej jest, gdy ograniczamy wszelkie międzyludzkie kontakty, że zarażenie wirusem może nastąpić poprzez dotykanie pieniądza gotówkowego. O ironio! A ja jeszcze pamiętam człowieka, który mówił, że pieniądz lubi być macanym.

Jaki jest więc motyw? Ten sam od tysięcy lat. Od przymierza ludu izraelskiego z ich Bogiem, który obiecał im panowanie nad światem. Dług nie jest problemem i nie trzeba z tego powodu resetować systemu finansowego. „Pandemia” jest tylko pretekstem, końcowym odliczaniem, do ostatecznego rozwiązania, jakkolwiek ironicznie by to brzmiało. To końcowe odliczanie, to drukowanie, czyli kreowanie pieniądza bez ograniczeń, by totalnie zadłużyć cały świat, jest po to, by posiąść go i tym samym, by spełniła się obietnica żydowskiego Boga Jahwe. Cala ta „pandemia” jest tylko i wyłącznie instrumentem do realizacji tego celu. Skoro jednak nikt na tych niby „niezależnych” kanałach i filmikach na YouTube o tym nie mówi, to znaczy, że o żadnej niezależności mowy być nie może. Nie ma takiej opcji, by coś, co nie zostało zaakceptowane przez kierownictwo YouTube, mogło się tam pojawić i być rozpowszechniane. Są oczywiście inne kanały niż YouTube, niby niezależne, ale trzeba być naprawdę naiwnym, by uwierzyć w to, że one takimi są. Nie ma takiej opcji. Ktoś, kto ma pieniądze, kontroluje wszystko. Może to się nazywać Rumble czy inaczej. To nie ma znaczenia. Wszystko, co osiąga oglądalność na poziomie kilkudziesięciu tysięcy lub więcej wejść dziennie, jest kontrolowane lub usuwane, jeśli kontrola i podporządkowanie nie jest możliwe.

Żyjemy w czasach ostatecznych. Douglas Reed, autor książki Kontrowersja Syjonu, uważał, że Żydzi nie osiągną swojego celu, ale też twierdził, że obie strony wyjdą z tej konfrontacji mocno poturbowane.

2 thoughts on “Wirusy

Leave a comment