Grecy i Żydzi

Winston Churchill w swoim dziele Druga wojna światowa (polskie wydanie 1994-1996) w rozdziale Gehenna Greków zrobił krótką uwagę na temat tradycji greckich i żydowskich. Niby pisał o Grekach i Żydach, ale odnoszę wrażenie, że pisał o Żydach. Poniżej ten fragment:

Grecy rywalizują z Żydami o tytuł najbardziej upolitycznionego narodu na świecie. Choćby znajdowali się w beznadziejnej sytuacji i choćby ich krajowi zagrażało śmiertelne niebezpieczeństwo, zawsze będą podzieleni na liczne partie, których przywódcy walczą między sobą z niesłabnącym zapałem. Niezwykle celnie oddaje to powiedzenie, że gdziekolwiek znajdzie się trzech Żydów, dwaj z nich okażą się premierami, a trzeci przywódcą opozycji. To samo zresztą dotyczy innego przesławnego i starożytnego narodu, którego nie kończąca się i pełna burz walka o życie sięga początków myśli ludzkiej. Żadne inne nacje nie odcisnęły tak trwałego piętna na obliczu świata. Obydwie wykazały zdolność przetrwania pomimo cierpień i zagrożeń ze strony rozlicznych najeźdźców, z którymi równać się mogły jedynie ich własne wewnętrzne nienawiści, spory i wstrząsy. Upływ kilku tysięcy lat nie spowodował bynajmniej zmiany ich usposobienia, ani też nie zmniejszył w żaden sposób ich witalności. Nie złamali ich ani wrogowie zewnętrzni, ani ci, znajdujący się pośród nich samych i każdy z tych narodów pozostawił nam dziedzictwo geniuszu i mądrości. Żadne inne dwa miasta nie znaczyły więcej w dziejach ludzkości, aniżeli Ateny i Jerozolima. Promieniujące z nich religia, filozofia i sztuka stanowią światło przewodnie nowoczesnej wiary i kultury. Pomimo całych wieków obcego panowania i nieopisanych cierpień są to nadal żywe społeczności i liczące się siły we współczesnym świecie, zmagające się wewnętrznie z nieprawdopodobną żywotnością. Osobiście zawsze trzymałem stronę obydwu, wierząc w to, że zdołają przetrwać zarówno wstrząsy wewnętrzne, jak i światowe tendencje grożące ich całkowitym zniszczeniem.

xxxxxxxx

Mamy tu, według mnie, do czynienia z nieskrywaną sympatią Churchilla do Żydów, co nie powinno dziwić, bo podobno on sam był pół Żydem. W każdym razie, gdzie znajdzie się trzech, dwaj z nich okażą się premierami, a trzeci przywódcą opozycji. I gdy obserwuje się polską scenę polityczną, to nie da się ukryć, że tak jest. Zarówno rząd jak i opozycja są zdominowane przez Żydów. Więc bez względu na wynik wyborów, zawsze oni będą wygranymi.

Z kolei Zbigniew Krasnowski (Tadeusz Gluziński) w książce Socjalizm, komunizm, anarchizm (1936) pisze:

Skrzypek żydowski, Bronisław Huberman, znany ze swoich oświadczeń w sprawach natury politycznej, podczas wymiany zdań na temat wpływu żydostwa na życie narodów rdzennych w krajach Europy, m.in. powiedział:

Uważam, że my, żydzi, jesteśmy w Europie jedynymi Europejczykami. Był jeszcze jeden naród – starzy Ateńczycy, lecz oni znikli. Utrzymuję, że my, żydzi, wytworzyliśmy dla Europy wszystkie wartości, które obecnie istnieją w życiu kulturalnym, ekonomicznym i politycznym. Musimy jednak tworzyć dalej… – „Hajnt”, nr 35, 10 II 1931 r., „Bron. Huberman wypowiada swoje wrażenia z podróży do Erec Israel”, A. Alperin, koresp. z Paryża.

W jakim celu wytwarzali żydzi dla Europy wartości ekonomiczne (a tylko o nie chodzi nam w danym wypadku)? Czy w dbałości o dobro narodów rdzennych? Nie. Ich wysiłki myślowe musiały być skierowane na zabezpieczenie potrzeb żydostwa w warunkach jego bytu w rozproszeniu. Ponieważ zaś potrzeby żydowskie w tych warunkach mogą być zabezpieczone jedynie kosztem otoczenia, kosztem ludności rdzennej, przeto „wartości ekonomiczne”, którymi tak chełpił się ten żyd, muszą stanowić ciężary dla narodów rdzennych. Jedną z tych „wartości” jest układ stosunków gospodarczych, czyli obecna budowa gospodarcza, która opiera się na zaprzeczeniu zasad gospodarki narodowej, narodowej w sensie potrzeb każdego narodu rdzennego w jego kraju ojczystym.

xxxxxxxx

Autor przechodzi jakby trochę obok tematu, bo Hubermanowi chodziło o to, że to Żydzi wytworzyli te wszystkie wartości, a nie o to, że mają one również służyć narodom rdzennym. Nie mają i nie służą, co nie zmienia faktu, że to oni je wytworzyli.

Co do kultury, to sprawa jest dyskusyjna, bo może być ona wartościowa, ale i może być szkodliwa. Inna sprawa jest w przypadku ekonomii. Wszystkie teorie ekonomiczne i ideologie, jak choćby liberalizm czy komunizm służą Żydom. Liberalizm, bo pozwala rozwijać się ich międzynarodowym firmom. Komunizm, bo to oni rządzą w takim państwie i tylko oni mogą czerpać korzyści z takiego stanu.

Żydzi są najstarszym narodem i z racji tego mają największe doświadczenie w każdej dziedzinie życia. I to doświadczenie przekazują sobie z pokolenia na pokolenie. Często jest to też doświadczenie narodów, wśród których żyją w rozproszeniu i asymilacji. I to jest ta przewaga, której narody rdzenne, osiadłe nie są w stanie pokonać.

W serialu dokumentalnym II wojna światowa na Bałkanach pod koniec odcinka 11/12 lektor mówi:

„Latem 1943 roku brytyjski premier, który był również ministrem obrony, zajął się osobiście polityką swego kraju wobec Jugosławii. Jak pisze McDowell, swoje decyzje Churchill uzależniał od zdania anonimowych osób w Londynie bez żadnego oficjalnego statusu, których personaliów nie wyjawił nawet w swoich pamiętnikach. Dalej McDowell analizuje kluczowe decyzje prezydentów Roosevelta i Wilsona. Stwierdza, że przywódcy żadnego innego wielkiego państwa nie mieli takiego bezpośredniego wpływu na politykę międzynarodową, zwłaszcza podczas wojny, jak prezydenci Stanów Zjednoczonych. Niczym średniowieczna monarchia, swoje decyzje podejmowali w kręgu osobistych doradców, urzędników Białego Domu lub przyjaciół bez prawie żadnych oficjalnych pełnomocnictw i odpowiedzialności, która by usprawiedliwiała ich często rozstrzygający wpływ na amerykańską politykę. Jak pisze amerykański historyk Antony Sutton, tymi anonimowymi, osobistymi doradcami byli multimilionerzy, którzy w wojnie widzieli bardzo dochodowy interes. Dlatego chcieli, by ten interes kręcił się jak najdłużej.”

Mamy więc niejako potwierdzenie tego, co ja często powtarzam, że o wszystkim decydują Żydzi. Jednak ich motywem nie jest chęć zysku, bo ten mogą czerpać z wielu dziedzin życia gospodarczego, a poza tym, to oni sami sobie mogą wydrukować pieniądze, bo mają na to monopol. Celem jest więc nie zysk, ale wyniszczanie i skłócanie narodów rdzennych, co prowadzi do ich osłabiania, a co wzmacnia Żydów i pozwala im na coraz większą dominację nad tymi narodami.

Leave a comment