Hiszpańska wojna domowa

Tak mi zależało na tym, żeby tym razem nie było nic o Ukrainie, bo ciągle o niej piszę, więc chciałem się oderwać od tej rzeczywistości, żeby było inaczej, tak jak kiedyś śpiewał Jerzy Połomski: Gdzieś Hiszpania za górami, A tu zima, karnawał jest z nami, Raz się żyje, zakręćmy walczyka ten raz, Hiszpański walczyk w sam raz. Hiszpański walczyk był krwawy. Nie zawsze musi on takim być, ale często bywa bardzo nieprzyjemny, o czym przekonali się piłkarze Manchester City, gdy w niewiele ponad minutę, na parę minut przed końcem meczu, Real zniwelował ich dwubramkową przewagę, a później, w dogrywce, strzelił jeszcze trzecią i tym samym awansował do finału Ligi Mistrzów.

Analogia z Ukrainą polega nie tylko na tym, że w Hiszpanii walczył Związek Radziecki z III Rzeszą, a na Ukrainie walczy Rosja z NATO i nie na tym, że Hiszpania, jakby na uboczu Europy, podobnie jak Ukraina, ale też na tym, że motywem przewodnim w obu wypadkach był i jest anarchizm. Wikipedia cytuje m.in. rosyjskiego autora: Александр Шубин – Анархистский социальный эксперимент. Украина и Испания 1917-1939 гг., Moskwa 1998, rozdz. IX, par. 3. – Aleksander Szubin – Anarchistyczny eksperyment społeczny. Ukraina i Hiszpania 1917-1939, Moskwa 1998, rozdz. IX ust. 3.

Ukraińska Republika Ludowa to lata 1917-1921. Nestor Machno był anarchistą i terrorystą, podobnie jak „nasz batko Bandera”. I ci sami, którzy stworzyli hiszpański anarchizm i wykorzystali go w tej sztucznie wyreżyserowanej wojnie, ci sami stworzyli kozacki anarchizm i wykorzystują go w trwającej obecnie na Ukrainie wojnie.

Hiszpańska wojna domowa, jak pisze Wikipedia, to wojna pomiędzy rządem Republiki Hiszpańskiej powstałym w wyniku koalicji Frontu Ludowego i wspierającymi go liberałami, republikanami, socjalistami, Baskami, Katalończykami, komunistami i anarchistami, a prawicową opozycją nacjonalistów, faszystów, monarchistów i konserwatystów. Toczyła się ona w latach 1936-1939. Mocarstwa europejskie traktowały ją jako poligon do testowania nowych rodzajów broni w warunkach bojowych.

Obie strony miały wsparcie z zagranicy. Nacjonalistom pomagały oddziały wojskowe z Włoch i Niemiec, siłom rządowym – ochotnicy z Brygad Międzynarodowych, zorganizowanych przez Komintern, Brazylia, Francja, ZSRR i Meksyk. W 1939 roku wojna ta zakończyła się zwycięstwem nacjonalistów. W jej wyniku zginęło około 500 tys. osób, a około 300 tys. wyemigrowało.

Tło konfliktu

W roku 1873 powstała Pierwsza Republika Hiszpańska. Jednak już rok później doszło do restauracji monarchii. 29 grudnia 1874 roku monarchista, generał Arsenito Martines Campos, opowiedział się za przywróceniem na tron monarchii Burbonów w osobie Alfonsa Burbona, syna królowej Izabeli II. Rząd Sagasty nie sprzeciwiał się temu. Dlaczego poszło tak łatwo? Benito Perez Galdos, jeden z najwybitniejszych pisarzy hiszpańskich, tak opisywał klimat parlamentu Pierwszej Republiki:

„Posiedzenia Kortezów bardzo mnie interesowały i większość wieczorów spędzałem na trybunie prasowej, rozbawiony spektaklem niemożliwego do opisania zamieszania, które wywoływali ojcowie Ojczyzny. Niepohamowany indywidualizm, przypływ i odpływ opinii, od najbardziej rozsądnych do najbardziej ekstrawaganckich, zgubna spontaniczność tylu mówców doprowadzała widza do szaleństwa i uniemożliwiała konkretne działania. Dnie i noce mijały, a Kortezy nadal nie zdecydowały, jak powinno się mianować ministrów: czy ministrowie powinni być wybierani pojedynczo, głosami poszczególnych deputowanych, czy też byłoby bardziej słusznie upoważnić Figuerasa lub Pi do przedstawienia składu nowego rządu. Proponowano i odrzucano wszelkie propozycje. To była dziecinada, która bawiłaby nas, gdyby nie to, że nas wielce smuciła.”

Podstawą rządów restauracji stał się kompromis pomiędzy bogatym mieszczaństwem a posiadaczami ziemskimi, który zapewnił Hiszpanii na półwiecze względny spokój. Powstały pierwsze partie polityczne, w tym Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE). Początek XX wieku to okres, w którym ścierali się ze sobą konserwatyści i liberałowie. Receptą miały być rządy silnej ręki i dyktatorskie. W 1923 roku doszło do wojskowego przewrotu, w wyniku którego władzę przejął Miguel Primo de Rivera, który utworzył juntę wojskową. Władzę w jego imieniu sprawowała Hiszpańska Unia Patriotyczna. Jego rządy były stosunkowo liberalne i zyskały poparcie partii lewicowych. Jednak w miarę upływu czasu poparcie to malało. De Rivera zrezygnował z urzędu w styczniu 1930 roku i zastąpił go generał Damaso Berenguer, a następnie admirał Juan Bautista Aznar-Cabañas. Rządzili oni za pomocą dekretów. Ze względu na małe poparcie monarchii, król Alfons XIII Burbon ustąpił ze stanowiska i ustanowił w kraju system republikański. W kwietniu 1931 roku odbyły się wybory samorządowe, które wygrali socjaliści i liberalni republikanie. Zwycięstwo sił republikańskich doprowadziło do wyjazdu z kraju Alfonsa XIII i dymisji junty Aznara. To dało początek Drugiej Republice Hiszpańskiej.

II Republika

Monarchę zastąpił prezydent Niceto Alcala-Zamora z Partii Liberalnej. Przeprowadził on reformy dotyczące polityki rolnej, sekularyzację państwa (prawo do rozwodu). To nie podobało się radykalnej prawicy, która domagała się powrotu monarchii. Doszło do nieudanego zamachu stanu generała Jose Sanjurjo w 1932 roku. Pomimo prób torpedowania reform poparcie dla ugrupowań republikańskich rosło. W wyborach z czerwca 1931 roku zdecydowaną większość zdobyli republikanie i socjaliści. W tym samym roku wprowadzono nową liberalną i demokratyczną konstytucję. Na względną stabilizację tego okresu nie wpłynął nawet Wielki Kryzys. Rząd wykorzystał ten czas do wdrożenia reformy wprowadzającej m.in. ośmiogodzinny dzień pracy i do dofinansowania rolnictwa.

Stopniowe reformy nie spodobały się Iberyjskiej Federacji Anarchistycznej (CNT), która organizowała strajki tłumione przez policję i Gwardię Cywilną, działające na rozkaz rządu centrolewicowego. W październiku 1931 roku premierem rządu mniejszościowego został Manuel Azaña. Wybory parlamentarne w 1933 roku wygrała z niewielką przewagą Hiszpańska Konfederacja Prawicy Autonomicznej (CEDA), jednak koalicję utworzyły mające zdecydowaną większość ugrupowania centrum i centrolewicy. Wysoki wynik prawicy był dla rządu o tyle niepokojący, iż konfederacja deklarowała wprost zamiar zniesienia ustroju republikańskiego i budowy w jego miejsce – totalitarnego.

Rok później miała miejsce rewolucja w Asturii 1934, której powodem był sprzeciw wobec wejścia prawicy z CEDA do rządu centrolewicy. Już wcześniej doszło do radykalizacji grup politycznych, szczególnie tych prawicowych. Rok przed wydarzeniami w Asturii powstała Falange Española, która w 1934 roku połączyła się z niewielką radykalną partią – Junta Ofensywy Narodowo-Syndykalistycznej i przyjęła jej program: opowiadała się za stosowaniem przemocy jako narzędzia walki politycznej i jawnie okazywała sympatię dla Mussoliniego i Hitlera, a nawet – ZSRR, ze względu na totalitaryzm, który promował. Była ona finansowana przez rząd Włoch. Bojówki falangi ścierały się z organizacjami lewicy i organizowały ataki na społeczność żydowską.

16 lutego 1936 roku odbyła się pierwsza tura wyborów (druga – 1 marca), w których Front Ludowy (koalicja wyborcza – socjaliści, komuniści, republikanie) zdobył większość 34,3% poparcia przy 71,4% frekwencji. Nowy rząd postanowił prowadzić politykę reform. Głównymi postulatami była amnestia dla więźniów politycznych, ulga podatkowa na prowincji, zwiększenie ilości przyznawanych kredytów rolnych, reforma rolnictwa oraz rozwój robót publicznych. Jednak naczelnym celem powstania Frontu był sprzeciw wobec polityki prawicy, która od 1933 roku stała się bardziej radykalna i coraz bardziej skłaniała się ku faszyzmowi i totalitaryzmowi. Głównym rywalem Frontu była prawicowa partia CEDA.

Na skutek obowiązującej w Hiszpanii skomplikowanej procedury wyborczej liczba głosów, a szczególnie proporcjonalny podział miejsc w Kortezach, był przedmiotem sporów. Ostatecznie po drugiej turze wyborów Front Ludowy uzyskał 278 miejsc, partie centrowe (w czasie wojny część z nich poparła rząd republikański, część nacjonalistów) 55 miejsc, prawica 194 miejsca. Powołany przez większość parlamentarną rząd rozpoczął funkcjonowanie 10 maja. W jego skład weszli niemal wyłącznie umiarkowani działacze Lewicy republikańskiej Manuela Azañi. Ministrem spraw wewnętrznych został liberał, ale socjaliści i komuniści kontrolowali policję i żandarmerię republikańską.

Już następnego dnia po wyborach lewicowi rewolucjoniści zaczęli otwierać więzienia i uwalniać swoich współtowarzyszy. Również skrajna prawica zaczęła stosować terror w stosunku do swoich przeciwników politycznych. Doszło do starć pomiędzy anarchistami a falangistami. 13 kwietnia działacze prawicowej falangi zabili sędziego, który skazał na 30 lat więzienia działacza falangi oskarżonego o zabójstwo sprzedawcy gazet o profilu socjalistycznym. To wydarzenie przyjmuje się za początek „zemst” ze strony organizacji lewicowych i prawicowych. W okresie do wybuchu wojny domowej w atakach z przyczyn politycznych zginęło 330 osób a 1511 zostało rannych. 16 czerwca, podczas ostatniego przed wakacyjną przerwą posiedzenia parlamentu, liderzy prawicowej opozycji parlamentarnej, monarchiści Calvo Sotelo i Gil Robles (CEDA), gwałtownie zaatakowali rząd republikański, zarzucając mu brak kontroli nad sytuacją w kraju. Gil Robles odczytał listę:

„160 spalonych kościołów, 269 (głównie) politycznych morderstw, 1287 napadów, 69 zniszczonych lokali partii politycznych, 113 „strajków generalnych”, 228 „strajków częściowych”, 10 splądrowanych redakcji gazet. W konkluzji stwierdził: Kraj może istnieć jako monarchia, czy republika, w systemie prezydenckim czy parlamentarnym, w komunizmie lub faszyzmie, lecz nie może istnieć w anarchii.”

Domagali się zaprowadzenia porządku. Według rządu za sytuację odpowiedzialna była prawica, która uciekała się do przemocy na ulicach. Jak się później okazało, było to ostatnie posiedzenie parlamentu przed wybuchem wojny domowej.

6 lipca aresztowano przywódce Falangi Jose Antonio Primo de Rivera, którego później skazano na śmierć. Było to związane z oskarżeniami o zamachy dokonywane przez członków jego ugrupowania. 12 lipca Jose Catillo, porucznik Gwardii Szturmowej, członek Partii Socjalistycznej, został zamordowany w Madrycie przez bojówkę falangi. Dzień później, w nocy z 12 na 13 lipca, przywódca monarchistów Calvo Sotelo został uprowadzony i zamordowany strzałem w tył głowy przez grupę policjantów Gwardii Szturmowej i cywilnych bojówkarzy, którymi dowodził kapitan Gwardii Cywilnej Fernando Condes, przy braku reakcji przydzielonej ochrony policyjnej. Szef opozycji parlamentarnej Gil Robles, nieobecny w domu, uniknął równoległego skrytobójstwa. Następnego dnia oskarżył on publicznie rząd o inspirowanie mordu. Zabójstwo lidera prawicowej opozycji było iskrą przyspieszająca wybuch buntu żołnierzy z hiszpańskiego garnizonu w Melilli (północne Maroko) i trzyletniej wojny domowej. Na czele powstania stali gen. dywizji Francisco Franco – komendant wojskowy Wysp Kanaryjskich, gen. Emilio Mola – dowódca brygady w Nawarze i przebywający na emigracji w Portugalii po nieudanej próbie zamachu stanu w 1932 roku gen. Jose Sanjurjo. To wydarzenie miało dla strony nacjonalistycznej także znaczenie propagandowe. Zamordowanie przez służby mundurowe Calvo Sotelo zmieniło nastawienie wielu ludzi do ugrupowań nacjonalistycznych.

W połowie lipca 1936 roku gen. Mola rozesłał zaszyfrowany telegram do zaufanych oficerów (spiskowców), w którym zawarł zasadniczy plan rebelii. W protektoracie marokańskim Legia Cudzoziemska i Regulares (jednostki sformowane z miejscowej ludności i hiszpańskich oficerów), wchodzący w skład tzw. „Armii Afrykańskiej”, mieli zbuntować się 18 lipca o piątej rano. Następnego dnia miały się zbuntować garnizony na kontynencie. Różnica dnia miała pozwolić na opanowanie protektoratu i przerzucenie sił „Armii Afrykańskiej” do kontynentalnej Hiszpanii. Miejsce rebelii nie było przypadkowe. Maroko od zwycięstwa Hiszpanii w wojnie z Rifenami (plemiona berberyjskie zamieszkujące góry Rif w Maroku) i zagarnięciu terytorium Rifu w 1926 roku znajdowało się pod jurysdykcją wojskową. Przed południem 17 lipca w marokańskim mieście Melilla został odkryty plan rebelii przewidzianej na następny dzień, jednak dowodzący miastem gen. Romarales, lojalny wobec republiki, nie potrafił zdecydować się na żadne działania. Spiskowcy na czele z pułkownikiem Segui’nem zareagowali błyskawicznie. W mieście pojawiły się oddziały Legii i Regulares, zbuntowała się również Gwardia Szturmowa. Miasto zostało zdobyte, a pułkownik natychmiast przesłał telegram do dowódców pozostałych miast garnizonowych w protektoracie. Wszystkie tamtejsze oddziały również przystąpiły do buntu. Sukces był błyskawiczny. W Ceucie pułkownik Yagüe zgniótł opór robotników i milicji robotniczej w zaledwie dwie godziny.

Powstańcy szybko opanowali Maroko, gdzie na czele zbuntowanych wojsk (115 tys. żołnierzy zgrupowanych w 8 dywizjach) stanął gen. Franco, a także większość północy kraju z wyjątkiem Kraju Basków i Asturii. Początkowo rząd republikański odmówił wydania broni organizacjom robotniczym i związkom zawodowym, które się tego domagały. 18 lipca odbyła się w Madrycie wielotysięczna demonstracja domagająca się od rządu zdecydowanych działań przeciwko buntowi. 19 lipca rząd wydał decyzję o otworzeniu arsenałów i wydaniu broni. W początkowym okresie udało się rządowi utrzymać pod kontrolą większość terytorium kraju, gdzie próby puczu, jak w Madrycie, Barcelonie, Walencji czy Maladze zostały szybko stłumione. Niemal natychmiast po przeprowadzeniu wojskowego puczu doszło do wybuchu rewolucji. Zrewoltowani mieszkańcy przystąpili do samoorganizacji i zbrojnej walki z puczystami.

Tak to opisuje Wikipedia. Jednak dziwnie to wygląda: dowodzący miastem gen. Romarales, lojalny wobec republiki, nie potrafił zdecydować się na żadne działania. Nie potrafił, czy może miał takie instrukcje. Przecież nie o to chodziło, by zdusić rebelię w zarodku, tylko o to, by doszło do wojny, by polała się krew i w konsekwencji, by wojna ta doprowadziła do wielkich strat materialnych. To jest podstawowy cel tych, którzy to wszystko reżyserują. Nie przypadkiem więc to właśnie spośród nich wywodzą się najlepsi reżyserzy filmowi.

18 lipca odbyła się w Madrycie wielotysięczna demonstracja domagająca się od rządu zdecydowanych działań przeciwko buntowi. Rebelia miała wybuchnąć 18 lipca w Maroku, a już tego samego dnia w Madrycie wiedziano o niej i zorganizowano wielotysięczną manifestację. Tacy byli zdolni.

19 lipca rząd wydał decyzję o otworzeniu arsenałów i wydaniu broni. Trochę inaczej przedstawia to angielska Wikipedia w artykule o hiszpańskim anarchizmie:

»Rząd republikański zareagował na groźbę powstania wojskowego z niezwykłą nieśmiałością i bezczynnością. CNT ostrzegło Madryt przed powstaniem w Maroku kilka miesięcy wcześniej, a nawet podało dokładną datę i godzinę: o 5-tej rano 19 lipca, o której dowiedziało się dzięki imponującemu aparatowi szpiegowskiemu. Jednak Front Ludowy nic nie zrobił i odmówił wydania broni CNT. Zmęczeni błaganiem o broń i odmową, bojownicy CNT napadli na arsenał i rozdali związkom broń. Bojówki postawiono w stan pogotowia na kilka dni przed planowanym powstaniem.

Powstanie zostało faktycznie przesunięte o dwa dni, na 17 lipca, i zostało stłumione na obszarach silnie bronionych przez bojowników anarchistycznych, takich jak Barcelona. Niektóre anarchistyczne twierdze, takie jak Saragossa, upadły, ku wielkiemu rozczarowaniu mieszkańców Katalonii; było to prawdopodobnie spowodowane faktem, że powiedziano im, że według Madrytu „nie ma powodu do paniki”, a zatem nie przygotowali się. Rząd nadal upierał się przy swoim, twierdząc nawet, że siły „nacjonalistyczne” zostały zmiażdżone w miejscach, w których ich nie było. To w dużej mierze dzięki waleczności ze strony związków, zarówno anarchistycznych jak i komunistycznych, siły rebelianckie nie od razu wygrały tę wojnę.

Anarchistyczne bojówki były same w sobie niezwykle libertariańskie, szczególnie na początku wojny, zanim zostały częściowo wchłonięte przez regularną armię. Nie mieli systemu rang, hierarchii, salutów, a ci, zwani „dowódcami”, byli wybierani przez żołnierzy.«

Skąd się wziął anarchizm w Hiszpanii? To samo źródło pisze:

„Najwcześniejszą udaną próbę spopularyzowania anarchizmu wśród hiszpańskich mas podjął włoski rewolucjonista, Giuseppe Fanelli. Zwolennik ruchu Młode Włochy, podczas rewolucji włoskiej porzucił karierę, by wziąć udział w Risorgimento (zjednoczenie Włoch – przyp. W.L.) pod dowództwem Giuseppe Garibaldiego i Giuseppe Mazziniego. Po powstaniu zjednoczonego Królestwa Włoch w 1861, Fanelli, zanim spotkał Bakunina i został anarchistą, został wybrany do włoskiego parlamentu jako członek skrajnie lewicowej koalicji Mazziniego.

Po Chwalebnej Rewolucji (1868, obalenie królowej Izabeli II – przyp. W.L.) i rozpoczęciu Sexenio Democrático (okres 6 lat od 1868 do 1874 roku – przyp. W.L.) w 1868 roku, nowy Rząd Tymczasowy ogłosił prawo do wolności zrzeszania się, pozwalając hiszpańskim robotnikom legalnie organizować się. Bakunin wykorzystał to jako okazję do sponsorowania Fanelli’ego, który udał się do Hiszpanii w celu rekrutacji członków Międzynarodowego Stowarzyszenia Robotników (IWA), międzynarodowej organizacji ( I Międzynarodówka – przyp. W.L.), która miała na celu zjednoczenie grup pracujących na rzecz klasy robotniczej. Przybywając do Barcelony ze skromnym budżetem, Fanelli spotkał się i pożyczył pieniądze od Élie Reclusa (francuski anarchista – przyp. W.L.), aby sfinansować podróż do Madrytu, gdzie spotkał się z właścicielem federalnej gazety republikańskiej La Igualdad i skontaktował się z grupą radykalnych robotników.

24 stycznia 1869 r. Fanelli po raz ostatni spotkał się z robotnikami-anarchistami z Madrytu, którzy zadeklarowali utworzenie madryckiej sekcji IWA. Fanelli powiedział, że opuszcza Hiszpanię, aby tamtejsi anarchiści mogli rozwijać się samodzielnie i tworzyć organizację „w oparciu o własny system wartości”, aby zachować spontaniczność, pluralizm i indywidualność w ruchu robotniczym. Anarchiści sekcji madryckiej zaczęli następnie rozpowszechniać swoje idee, organizując spotkania, wygłaszając przemówienia i publikując swoją gazetę La Solidaridad (Solidarność – przyp. W.L.). Do 1870 r. madrycki oddział Międzynarodówki zyskał około 2000 członków.

Anarchizm wkrótce zakorzenił się w całej Hiszpanii, we wsiach i miastach oraz w dziesiątkach niezależnych organizacji. Wiele wiejskich pueblo miało już anarchistyczną strukturę, zanim idee „anarchistyczne” rozpowszechniły się. W lutym 1870 roku madrycka sekcja IWA opublikowała w La Solidaridad wezwanie do wszystkich sekcji hiszpańskich o zwołanie ogólnokrajowego kongresu robotniczego, który ostatecznie miał się odbyć w Barcelonie.”

Zbigniew Krasnowski (Tadeusz Gluziński) w książce Socjalizm, komunizm, anarchizm (1936) w rozdziale Anarchizm, jako konieczny wyraz walki żydostwa z pozostałą rodziną narodów pisze:

„Walcząc z każdą władzą narodów rdzennych, czyli walcząc z przymusowym regulatorem życia społecznego, żydostwo musi rozszerzyć propagandę idei wolności do granic ostatecznych, które wyrażają się w negacji wszelkiej władzy, czyli w anarchizmie.

Anarchizm jest zatem dla żywiołu żydowskiego koniecznym wyrazem jego walki z pozostałą rodziną narodów.

Anarchizm w życiu społeczeństwa żydowskiego jest prądem umysłowym zupełnie naturalnym, bo sprzyjającym rozwojowi żywiołu żydowskiego w warunkach rozproszenia. Tym się tłumaczy, że wśród żydostwa anarchista jest takim samym zasłużonym działaczem jak każdy inny, np. syjonista.”

W przypadku Hiszpanii CNT (Iberyjska Federacja Anarchistyczna), czyli lewica i Falanga Hiszpańska, czyli prawica – obie były organizacjami anarchistycznymi, których flagi miały te same czerwono-czarne barwy. Podobnie jest w przypadku ukraińskich nacjonalistów. Anarchizm powoli wlewa się do „Polski”, w której Ukraińcy są ponad prawem. Mogą robić, co chcą, a i tak nic złego im się nie stanie.

Iberyjska Federacja Anarchistyczna (FAI) i Krajowa Konfederacja Pracy (CNT). FAI prowadziła walkę zbrojną, napadała na banki, skąd brała fundusze na działalność. Źródło zdjęcia: Wikipedia.

Manifest Falangi głosił doktrynę mocarstwowej Hiszpanii, planował wprowadzenie totalitarnego państwa. Falanga opowiadała się za stosowaniem przemocy w walce politycznej. Źródło zdjęcia: Wikipedia.

Kim więc był generał Francisco Franco i komu służył? Czy tym samym, którym służyli hiszpańscy anarchiści i hiszpańska lewica? Czy hiszpańska wojna domowa była zemstą Żydów za ich wygnanie z Hiszpanii w 1492 roku?

Demokracja to szatański wymysł. Wykorzystując ten instrument ustrojowy, można zrobić wszystko i być bezkarnym. Można destabilizować państwa, ich gospodarki, całkowicie zaburzyć ludziom ich systemy wartości. Rządzący w takim systemie mogą zrobić wszystko i nie ma nawet możliwości przeciwstawienia się temu. W Polsce podmieniają społeczeństwo, sprowadzają miliony obcych ludzi, państwo polskie zmieniają na ukraińskie i nikt nawet nie mówi, że tego nie było w programie wyborczym obecnie rządzących. I co? Za karę wybiorą innych? I co z tego? Mleko się rozlało i nie ma możliwości powrotu do sytuacji sprzed 24 lutego. W Hiszpanii skłócili naród, zginęło niepotrzebnie mnóstwo ludzi i zniszczony kraj, ale długo pracowali nad tym, by rozpowszechnić anarchizm wśród ludu. Tak działa demokracja.

Leave a comment