Rabini

W starożytnym Egipcie kapłani byli grupą mędrców, która oprócz tego, że miała wpływ na losy kraju, to byli oni również nauczycielami młodych pokoleń, doradami ludzi dorosłych, spełniali obowiązki religijne, jako astrologowie mieli wpływ na politykę, a ponadto byli znawcami własnego kraju i sąsiadów. Podobne funkcje w narodzie żydowskim pełnią rabini. I nie ma w tym nic dziwnego, wszak Mojżesz czerpał ze źródeł wiedzy egipskiej. Był mężem Egipcjanki, Sefory, córki kapłana, i jako jego zięć i uczeń, czerpał z tej nagromadzonej przez wieki mądrości.

W 1869 roku w Pradze rabbi Reiehhorn wygłosił mowę nad trumną rabina ben Jehudy. Poniższy fragment, który jest częścią tej mowy, pochodzi ze zbioru tekstów poświęconych sprawie żydowskiej, zebranych przez Adolfa Nowaczyńskiego, a wydanych w książce „Mocarstwo anonimowe” w 1921 roku i wznowionych przez Dom Wydawniczy „Ostoja”, Krzeszowice 2013.

„Co stulecie – my uczeni Izraela, przyjęliśmy jako zwyczaj zbierać się w sanhedrynie, by sprawdzać, jakie zrobiliśmy postępy nad opanowaniem świata, obiecanego nam przez Jehowę, i jakie zwycięstwa odnieśliśmy nad chrystianizmem.

W tym roku zebrani nad grobem naszego wielebnego Symeona-ben-Ihudy możemy z dumą powiedzieć, że wiek ubiegły zbliżył nas do celu i że ten cel będzie niedługo osiągnięty.

Złoto zawsze było i będzie siłą niepokonaną. Kierowane umiejętną ręką będzie najużyteczniejszą dźwignią dla tego, który je posiada, a przedmiotem pożądania dla tych, którzy go nie mają. Złotem kupujemy sumienia najbardziej uporczywe, ustalamy całość wszystkich wartości, kurs dla wszystkich produktów, przychodzimy z pomocą kredytem (pożyczką) państwom, które później zdane są na naszą łaskę.

Wszystkie ważniejsze banki i giełdy wszechświatowe, wierzytelności dla wszystkich rządów, są w naszych rękach.

Inną wielką siłą, jak powiadamy, jest prasa. Powtarzając nieustannie pewne idee, prasa przyjmuje je w końcu jako prawdy. Teatr oddaje usługi podobne. Wszędzie; prasa i teatr są posłuszne naszym wskazówkom.

Przez nieustanne pochwały systemu demokratycznego, podzielimy chrześcijan na partie polityczne, zburzymy ich jedność narodową i zaszczepimy rozłam. Bezsilni poddadzą się prasie naszego kapitalizmu zjednoczonego, oddanego naszej sprawie.

Pchać będziemy chrześcijan do wojen, wyzyskując ich pychę i ich głupotę. Wyginą i zostawią miejsca wolne dla naszych. (Tak się dokładnie stało w naszym przypadku po powstaniu styczniowym).

Posiadłość ziemi zawsze tworzyła wpływy i władzę. W imię sprawiedliwości socjalnej i równości będziemy dzielili wielkie majątki. Część ziemi damy chłopom, którzy tak bardzo tego pragną, a którzy niedługo będą obdłużeni przez wyzysk. Nasze kapitały zrobią nas panami. My staniemy się teraz wielkimi posiadaczami, a posiadanie tej ziemi zapewni nam władzę.

Starajmy się zastąpić w obiegu złoto przez monetę papierową; nasze kasy będą przepełnione złotem, będziemy regulowali wartość papierów, co nas uczyni panami wszystkiego, co istnieje.

Mamy pomiędzy sobą zdolnych mówców, którzy potrafią zdobyć się na entuzjazm i przekonywać tłumy; rozpowszechniać będą pomiędzy ludem, oznajmiając im zmiany, jakie mają zajść a które urzeczywistnione dadzą szczęście całemu rodowi ludzkiemu.

Przez złoto i pochlebstwa pozyskamy proletariat, który się podejmie zniszczyć kapitalizm chrześcijański. Przyrzekniemy robotnikom płacę o jakiej nigdy nie marzyli, podniesiemy jednak równocześnie ceny towarów potrzebnych, tak iż nasze zyski będą jeszcze większe.

W ten sposób przygotujemy Rewolucję, którą chrześcijanie sami będą prowadzili, a z której my będziemy zbierać owoce.

Przez nasze szyderstwo i nasze napaści ośmieszymy i zohydzimy ich księży; ich religia stanie się tak samo śmieszna i wstrętna, jak ich kler. Będziemy więc także panami ich dusz, bo nasze nabożne przywiązanie do naszej religii i naszych obrządków wytwarza wyższość naszą i wyższość naszych dusz. (Film „Kler”)

Posłaliśmy już naszych ludzi na wszystkie ważne posterunki. Postaramy się dostarczyć gojom adwokatów i lekarzy; adwokaci są wtajemniczeni we wszystkie interesy; lekarze raz wprowadzeni w dom, stają się spowiednikami i kierownikami sumienia.

Ale przede wszystkim tam zajmujmy stanowiska, gdzie można nauczać. Przez nauczanie możemy wszczepiać idee, które są nam potrzebne, przygotowując umysły do naszej wygody.

Jeżeli jeden z naszych wpadnie nieszczęśliwie w szpony sprawiedliwości u chrześcijan, śpieszmy mu z pomocą, znajdźmy tyle świadectw, by go uwolnić od jego sędziów, czekając cierpliwie, aż się sami staniemy sędziami.

Monarchowie chrześcijańscy, nadęci ambicjami i próżnością, otaczają się zbytkiem i liczną armią. My dostarczymy im potrzebnych pieniędzy, których domaga się ich szaleństwo i będziemy ich trzymali na smyczy.

Starajmy się nie przeszkadzać małżeństwu naszych ludzi z chrześcijankami, bo przez nie dojdziemy do kół najwięcej dla nas zamkniętych. Jeśli nasze córki wyjdą za gojmów, nie będą nam mniej użyteczne, bo dzieci z matki żydówki należą do nas.

Szerzmy idee wolnych związków, by zniszczyć u kobiet chrześcijańskich przywiązanie do zasad i praktyk religijnych.

Od wieków synowie Izraela, pogardzani i prześladowani, pracowali, by sobie utorować drogę do władzy. Dobiegają kresu. Badają życie ekonomiczne przeklętych chrześcijan; ich wpływ jest przeważający w polityce i obyczajach.

W godzinę oznaczoną, zawczasu, rozpętamy Rewolucję, która rujnując wszystkie klasy chrześcijaństwa, ujarzmi nam wszystkich chrześcijan. I tak dopełni się obietnica Boża dana swojemu ludowi.”

W innym tekście „Żydzi i kahały”, Wilno, 1870, zamieszczonym w tym samym zbiorze, czytamy:

„Bracia! Od wielu lat trwa walka narodu żydowskiego o panowanie nad światem, które przyrzeczono już Abrahamowi. Krzyż odebrał je od nas: jesteśmy wszędzie prześladowani i poniżani, wytępić nas jednak nikt nie zdoła. Owszem, jesteśmy wszędzie, rozproszeni po całek kuli ziemskiej. To dowód oczywisty, iż cała ziemia, wszystkie kraje powinny należeć do nas, do narodu wybranego. Nie o samą ziemię jednak chodzi: wszystko złoto, jakiekolwiek i gdziekolwiek się znajduje, powinno być naszą własnością i to nastąpi niebawem. Wtedy władza nad całym światem znajdzie się w naszych rękach i spełni się to, co Abrahamowi przyrzeczono.

Złoto! Wszak to siła i władza nad światem, radość, upojenie i nagroda najwyższa.

Osiemnaście wieków należało do naszych wrogów; następne jednak będą niepodzielnie naszym udziałem, będziemy władcami całego świata!

Dość jest rzucić już dziś okiem na Europę: posiadamy większość złota, kilka miliardów franków, w tylu miastach: Paryż, Londyn, Hamburg, Berlin, Wiedeń, Rzym, Neapol, Amsterdam, Petersburg – wszystko to już nasze! Samych Rotszyldów tylu posiadamy, a inni potentaci pieniężni – w różnych miastach Europy i Ameryki.

Wszystkie państwa, wszyscy prawie panujący zadłużyli się u Żydów po uszy i są od nich zależni. Giełda reguluje te wszystkie długi. Odraczamy terminy ich płatności, udzielamy nowych pożyczek dla rządów, abyśmy je coraz silniej trzymali w swych rękach. Lecz nie sami tylko panujący; musimy uzależnić od siebie: prezydentów rzeczypospolitych, ministeria, parlamenty; wszystko to powinno nam się poddać, powinno ulegać naszej władzy jeszcze bardziej, niż dzisiaj, zupełnie absolutnie, bezwzględnie, bezapelacyjnie. Powinniśmy ująć w swe ręce – rzecz oczywista – wszystko to, co się nam jeszcze wymyka, a więc: resztę kapitału, wszystkie koleje żelazne, całą żeglugę, wszystką ziemię, lasy, bogactwa mineralne, resztę fabryk. Musimy kierować dowolnie dochodami skarbów państwowych, budżetami wszystkich krajów, nie wypuszczając ze swych rąk ceł i podatków.

Bardzośmy błądzili dotąd, lekceważąc własność ziemską, ten istny kapitał żelazny. Trzeba to naprawić; niech każdy z nas uzna za swój obowiązek zawładnąć jak największym obszarem ziemi w każdym kraju, w każdej części świata. Powinniśmy w tym celu dążyć do zrujnowania większej własności ziemskiej; na im mniejsze działki je poćwiartujemy, tym łatwiej będzie wykupić własność ziemską, zawładnąć nią całkowicie. Aby ułatwić sobie to zadanie, należy wpływać na rządy państw poszczególnych i skłonić je do zrzucenia całego ciężaru podatków na obecnych właścicieli ziemskich. Gdy ich wyrugujemy, potrafimy przerzucić ciężary podatkowe na inne profesje i stany. Nie obawiajcie się roli: praca robotników chrześcijańskich da nam zyski obfite, jak to już dziś widzimy: w przemyśle, handlu, na kolejach itp., bo praca była i będzie niewolnicą spekulacji. Aby pracę należycie wyzyskać, trzeba mieć tylko odrobinę sprytu, przebiegłości, umieć stosować fortele i podstępy. Chyba nie jesteśmy tak ograniczeni, abyśmy tego nie potrafili.

Nie przerażajcie się również tym, że mnóstwo żydów chrzci się. To wcale nie szkodzi. Będą naszymi najlepszymi pomocnikami, będą stopniami, po których dostaniemy się tam, dokąd wejść jeszcze nie możemy, pozostając formalnie żydami. Nie trwóżcie się: ten chrzest nie zmieni ani na jotę ducha, etyki, dążności żyda. Za paręset lat, a może i prędzej, nie będziemy już potrzebowali nawet pozornie zmieniać wyznania; przeciwnie, wszyscy chrześcijanie zapragną przejść na wiarę Mojżesza, lecz my ich odtrącimy z nienawiścią i wzgardą.

W sferze handlu powinniśmy ująć w swe ręce wszystko, bez żadnych wyjątków. Bezwzględnie nie należy dopuścić wrogów do handlu, zwłaszcza takimi artykułami, jak: zboże, wełna i wódka. Są to przedmioty podstawowe, które nam dadzą zyski kolosalne. Nie przejmujmy się tym zgoła, iż, skutkiem naszej spekulacji i podniesienia np. cen zboża, mogą nastąpić epidemie, głód, wielka nędza; przy swym sprycie wrodzonym łatwo całą winę zwalimy rząd i jego fiskalizm. Mogą następnie wyniknąć wichrzenia, niepokoje, zaburzenia wśród ludu zgłodniałego. Tym lepiej! Nie obawiajmy się tych rozruchów wewnętrznych, raczej im dopomagajmy, gdyż wszelkie zamieszki ludowe dopomagają nam tylko do zwiększenia władzy, do skupienia bogactw w naszych rękach.

Wszelkie, nawet najwyższe stanowiska rządowe i społeczne powinny być dla nas dostępne, lecz tylko te,które przynoszą ze sobą cześć, władzę, przywileje, zyski, albowiem te posady, których udziałem jest wiedza i praca a mierne wynagrodzenie, mogą zostać przy chrześcijanach.

Rzeczą jest oczywistą, iż powinniśmy ująć w swe ręce ministeria najważniejsze, a więc oświaty publicznej, skarbu, spraw wewnętrznych i sprawiedliwości. Gdy posiądziemy te w każdym kraju, będziemy panami wszechwładnymi.

Powinniśmy też pamiętać o medycynie: wszak wtedy życie i zdrowie wrogów będziemy posiadali we własnych rękach; wszak będziemy znali wtedy najgłębsze tajemnice rodzinne i osobiste, nie wyłączając sfer rządowych i ludzi najbogatszych. Da to nam możność osiągania zysków kolosalnych i olbrzymio powiększy nasze wpływy, naszą władze. Ale nie dosyć na tym, obok prawa i medycyny, poznajmy gruntownie nauki społeczne i ekonomiczne; przy ich pomocy wywołać zawsze potrafimy, przy swym sprycie wrodzonym, zamieszanie i przewrót w głowach ludzi, stojących na czele władzy, najczęściej niezbyt wykształconych, niepewnych siebie, idących po omacku.

Nie poprzestańmy jednak na tym i nie zapominajmy, że potęgą olbrzymią jest dziś prasa. Przy pomocy złota i przebiegłości wrodzonej łatwo ją opanujemy; mając prasę w rękach, będziemy mogli urabiać opinię publiczną w kierunku dla nas pożądanym, zmienić, przeobrazić poglądy i pojęcia dotychczasowe w zakresie np. moralności, spraw religijnych i wszelkich w ogóle kulturalnych. Ująwszy całkowicie w swe ręce prasę, szczególnie codzienną, powinniśmy nią tak kierować, aby służyła wyłącznie do naszych celów i zadań. Osiągnęliśmy to częściowo i dużo organów codziennych jest już w rękach ludzi naszych; nie zatrzymujmy się jednak w połowie drogi i zawładnijmy jak najprędzej cała prasą codzienną, wszystkimi bez wyjątku jej organami we wszystkich krajach i miastach.”

Czytając te fragmenty, aż trudno uwierzyć, że pochodzą one sprzed 150 lat, tak aktualnie brzmią. Jest tu opisane wszystko, co my nazywamy marksizmem, marksizmem kulturowym, marszem przez instytucje, teorią krytyczną, gender – bo jak inaczej interpretować słowa: mając prasę, będziemy mogli urabiać opinię publiczną w kierunku dla nas pożądanym, zmienić, przeobrazić poglądy i pojęcia dotychczasowe w zakresie np. moralności, spraw religijnych i wszelkich w ogóle kulturalnych. Dziś nadal te wszystkie wysiłki w celu zdemoralizowania gojów są prowadzone nie tylko w prasie i teatrze, ale również w kinie, radiu, telewizji i internecie.

Ks. dr Stanisław Trzeciak w książce „Talmud o gojach a kwestia żydowska w Polsce”, wydanej po raz pierwszy w 1939 roku, a wznowionej w 2013 roku przez Dom Wydawniczy „Ostoja”, pisze:

W „Mowie rabina we Lwowie” wygłoszonej w r. 1912 czytamy: „Nie może być nierozerwalności chrześcijańskiego małżeństwa”.

Gdyby ktokolwiek wątpił o autentyczności tej mowy, ziejącej bezdenną nienawiścią i pogardą dla gojów i gdyby nie mógł zrozumieć tej bezczelności, z jaką żydzi mieszają się do chrześcijańskiego Sakramentu małżeństwa, to niech sobie uprzytomni, że żydzi będąc w większości w Komisji Kodyfikacyjnej uchwalili dla Polski w r. 1929 to, co w wymienionej mowie było postanowione, jako cel dla propagandy w krajach chrześcijańskich. Zresztą, praktyka życia wykazuje, że żydzi istotnie tak postępują, jak w owej mowie wskazano. Zaciekła ich dążność do zaprowadzania rozwodów i ślubów cywilnych w Polsce, opiera się na prastarych ich uchwałach, a wszystko to zmierza do osłabienia Polski przez zachwianie jej fundamentu, jakim jest zdrowa moralnie katolicka rodzina.

W tej książce przytacza też autor fragment „Mowy na cmentarzu żydowskim w Pradze” poświęcony szkole:

„Głównym filarem Kościoła jest szkoła. Na wychowanie chrześcijańskiej młodzieży musimy uzyskać wpływ. Dlatego należy najpierw przeprowadzić oddzielenie szkoły do Kościoła. Pod hasłem postępu i równouprawnienia wszystkich religii musi nastąpić przemiana szkół chrześcijańskich na bezwyznaniowe. Wtedy będą mogli być Izraelici nauczycielami we wszystkich szkołach. Chrześcijańskie zaś wychowanie ograniczy się do domu, a ponieważ masy nie mają na to czasu, religijność wyższych stanów będzie wstrząśnięta i wkrótce zniknie. Agitacja za zniesieniem własnej posiadłości kościołów i szkół przeprowadzi przejście majątków kościelnych i szkolnych w posiadanie państwa, a zatem wcześniej czy później w ręce Izraela.”

W okresie od marca do sierpnia 1919 roku istniała Węgierska Republika Rad. W tym czasie wprowadzono do szkół „poglądowe uświadomienie o stosunkach płciowych”, a komisarzami ludowymi do spraw wychowania publicznego młodzieży byli sami Żydzi. Tak więc to, co dzisiaj zaczyna się w niektórych szkołach, to nic nowego. Przeobrażeniem poglądów i pojęć dotychczasowych w zakresie moralności zajmują się oni, a przynajmniej próbują się zajmować, od dawna. Chodzi oczywiście o przeobrażanie moralności gojów i tylko gojów.

Można by tylko zdać sobie pytanie: czy dzisiaj nie jest podobnie? Sądząc po tym, w jakim kierunku zmierza szkolnictwo i edukacja, to chyba tak. Wszędzie i wszystko kontrolują Żydzi.

Przez złoto i pochlebstwa pozyskamy proletariat, który się podejmie zniszczyć kapitalizm chrześcijański.

„Komitet statystyczny miasta Warszawy wykazał, że wypadki 1905 r. zburzyły i zniszczyły w Królestwie około 2.000 mniejszych zakładów przemysłowych, należących do Polaków. Cofnięty został o dziesiątki lat wstecz swojski, dopiero kiełkujący przemysł. Lud roboczy zubożał. Wielcy kapitaliści żydowscy drwili zaś sobie z tej „pseudo-antykapitalistycznej rewolucji”. – Stanisław Didier Rola neofitów w dziejach Polski.

Nie od dziś i nie od lat 60-tych ubiegłego wieku, czy jeszcze wcześniejszych – dążą Żydzi do demoralizacji społeczeństw, wśród których żyją. Do ich pauperyzacji i ogłupienia. To ostatnie ma się odbywać poprzez odpowiedni system edukacji i wychowania. Dążą też do depopulacji tych społeczeństw poprzez propagowanie zboczeń i dewiacji. Jednym słowem dążą do zburzenia ich dotychczasowego systemu wartości, bo tylko wtedy można je sobie całkowicie podporządkować.

3 thoughts on “Rabini

Leave a comment