Wielki Głód

O Wielkim Głodzie na Ukrainie w latach 1932-1933 warto wiedzieć, choćby z tego względu, że władza pokazała tam swoją siłę i bezwzględność wobec protestujących chłopów i że obywatele zawsze przegrają walkę z aparatem władzy, bo za nim stoi siła i zorganizowanie. Pozostaje więc odpowiedzieć sobie na pytanie: kto ich podburzył do tej nierównej walki i jaki miał w tym cel?

Wielki głód na Ukrainie, Hołodomor (zamorzenie głodem), jak pisze Wikipedia, to wywołana sztucznie przez komunistyczne władze ZSRR klęska głodu w latach 1932-1933, która szczególne nasilenie przybrała na terytorium ówczesnej Ukraińskiej SRR (dzisiejsza Ukraina wschodnia i centralna).

Głód wywołany przymusową kolektywizacją spowodował również wiele ofiar poza Ukrainą – na Kubaniu (który wówczas był przeważnie ukraińskojęzyczny), Powołżu, Zachodniej Syberii i w Kazachstanie.  Nie ulega jednak wątpliwości, że Ukraina zajmowała szczególne miejsce na mapie głodu – miał tam największe rozmiary i pochłonął najwięcej ofiar. Niektóre represje (jak zakaz wyjazdu poza granice republiki w ucieczce przed głodem) dotyczyły wyłącznie chłopów z Ukrainy i Kubania.

Nikt z badaczy głodu nie ma wątpliwości, że głód z lat 1932–1933 na Ukrainie był sztuczny. Istnieje natomiast różnica zdań na temat tego, czy była to przede wszystkim antyukraińska (zaplanowana) akcja kierownictwa stalinowskiego, czy też głód był konsekwencją bolszewickiej zbrodniczej polityki, gdzie nie może być mowy o jakimkolwiek podłożu narodowościowym. – Robert Kuśnierz, Ukraina w latach kolektywizacji i Wielkiego Głodu (1929-1933). Toruń: wyd. Adam Marszałek, 2005.

Władze ZSRR, by poradzić sobie z masowym opuszczaniem wsi przez chłopów, 27 grudnia 1932 roku wprowadziły paszporty wewnętrzne (dokumenty tożsamości). Nieposiadający takiego dokumentu nie mógł przebywać poza miejscem zamieszkania pod groźbą kary administracyjnej obozu koncentracyjnego w strukturze Gułagu. Ludność wiejska nie miała faktycznie prawa do paszportów, a w konsekwencji nie mogła opuścić wsi. Wydanie paszportu (dowodu osobistego) było bowiem decyzją szefa kołchozu (spółdzielnia) lub sowchozu (państwowe gospodarstwo), a dokumenty tożsamości były przechowywane przez administrację (kołchozową lub sowchozową). Stan taki utrzymywał się aż do 1974 roku. Restrykcje te nie mogły całkowicie zatrzymać głodujących chłopów na wsi. Jednak bardzo niewielki odsetek tych, którzy przedostali się nielegalnie do miast, mógł poprawić swój los. Nie mogąc znaleźć pracy lub kupić albo ewentualnie wyżebrać trochę chleba, rolnicy umierali na ulicach Charkowa, Kijowa, Dniepropietrowska, Połtawy, Winnicy, Humania i innych większych miast Ukrainy.

W 2013 roku Instytut Demografii i Badań Społecznych Narodowej Akademii Nauk Ukrainy przeprowadził międzynarodową konferencję naukową „Głód na Ukrainie w pierwszej połowie XX stulecia: przyczyny i skutki (1929-1923, 1932-1933, 1946-1947)”, gdzie przedstawiono wyniki szacunków strat demograficznych w wyniku Wielkiego Głodu z lat 1932-1933. Ustalono, że nadmierna liczba zgonów ludności Ukrainy wynosiła 3 mln 917,8 tys. osób, a Rosji – 4 mln 519,8 tys. (w tym Kazachstanu, który wówczas wchodził w skład ZSRR, – 1 mln 258,2 tys.). Łącznie na terenie ZSRR – 8 mln 731,9 tys.

Ukraiński punkt widzenia

Na stronie ukrainer.net znajduje się obszerny artykuł i krótki film na temat głodu na Ukrainie (https://ukrainer.net/czym-byl-wielki-glod/). Poniżej zapis z tego filmu:

»Wielki Głód to jedna z największych zbrodni przeciwko ludzkości w historii świata. Polityka radziecka na terenie Ukrainy w latach 1932-33 uśmierciła miliony osób. W 1922 roku powstało państwo, które przez agresję wojsk oraz rewolucję połączyło setki narodów i kultur – Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich. To „zrzeszenie” zaczęto również nazywać więzieniem narodów. Polityka nowo-powstałego państwa obrała kurs na kolektywizację. Za hasłem „raj na ziemi” stało w istocie przymusowe zrzeszenie prywatnych gospodarstw ziemskich w kolektywne gospodarstwa państwowe. Jednak realnym celem władzy była grabież i zniszczenie ukraińskiej wsi. Dla tutejszych ziemia i praca były podstawą ich dobrobytu. Od nich zależał rozwój ich rodzin. A rezygnacja z tego oznaczała rezygnację z własnej bezpiecznej przyszłości, ze swojej tożsamości. W praktyce oznaczało to oddanie swego dorobku, zdobywanego latami ciężkiej pracy, na rzecz obcego ideologicznie i o innym systemie wartości państwa, by w zamian za pracę otrzymywać głodową rację żywności.

Roman Podkur – historyk:

Każda grupa narodowa wyróżnia się czymś. Ukrainiec to właściciel. Korzystamy ze stalinowskiego terminu „kurkul” („kułak”). A według encyklopedii kurkulem nazywano jastrzębia, który atakuje, porywa i ucieka. Oni wykorzystali to, że kurkul, to drapieżne, paskudne zwierzę, które chwyta, zabiera itp. Ale kurkul, to nie kurkul, to chłop-właściciel.

W tym momencie prawie 90% Ukraińców stanowili chłopi. I większość z nich posiadała prywatne gospodarstwa. Nie podobało się im, że z pewnych siebie właścicieli ziemskich stali się niewolnikami pracującymi za żywność. Na początku lat 30-tych XX wieku miało miejsce ponad 40 tysięcy buntów chłopów, którzy sprzeciwiali się działalności władzy. Nie chcieli pracować dla abstrakcyjnych idei, gdy ich dzieci nie miały co jeść, a ich indywidualizm i poczucie tożsamości narodowej były przeszkodą dla ZSRR, stojącego u wrót kolektywnego raju.

Dlatego w 1932 roku Ukraina została obciążona nierealnym do wykonania planem zbioru 365 milionów pudów chleba. 1 pud – to trochę ponad 16 kilogramów. Łatwo sobie wyobrazić, jaka to niewyobrażalna ilość zboża. W celu zatwierdzenia planów zbioru do Charkowa przyjechali najbliżsi współpracownicy Stalina – Kaganowicz i Mołotow. Obydwaj byli świadomi zamiaru Stalina – złamania oporu za wszelką cenę, szczególnie na Ukrainie.

Witalij Portnikow – dziennikarz:

Wielki Głód na Ukrainie wyniszczył ją cywilizacyjnie. Adolf Hitler i Józef Stalin mieli różne cele. Głównym politycznym celem Hitlera było całkowite zniszczenie narodu żydowskiego. To była część rasowej ideologii nazizmu. Celem Józefa Stalina było doszczętne zniszczenie Ukraińców, by naród ukraiński nigdy więcej nie miał możliwości stać się niezależnym.

Rosyjscy szowiniści, do których należał również Stalin, mimo że był bolszewikiem, byli zaszokowani tym, co działo się na ukraińskich ziemiach w latach 1917-1920 oraz tym, że nawet w warunkach radzieckiej okupacji Ukrainy kontynuowano rozmowy w elicie partyjno-gospodarczej o jej niezależności. I stało się jasne, a Stalin był specjalistą w tej kwestii, że jeżeli zniszczy ukraińską wieś, dzięki temu uniemożliwi dalszy rozwój ukraińskiego narodu.

Po pierwszych falach kolektywizacji chłopi masowo sprzeciwiali się jej. Występowali z kołchozów, zabierali własny inwentarz, bydło i zboże. 7 sierpnia 1932 roku wyszło rozporządzenie O ochronie majątku przedsiębiorstw państwowych, kołchozów i spółdzielni oraz wzmocnieniu publicznej (socjalistycznej) własności, bardziej znane jako Prawo pięciu kłosów. Za kradzież kołchozowej własności groziło rozstrzelanie, w przypadku wystąpienia „okoliczności łagodzących”, można było być skazanym na minimum 10 lat pozbawienia wolności. Zgodnie z tym prawem ludziom faktycznie zabroniono zabierania nawet nadwyżki plonów. W tym czasie specjalne oddziały chodziły od drzwi do drzwi, odbierając mieszkańcom wszystkie ziarno.

Entuzjazm Mołotowa nie znał granic. Już 18 listopada 1932 roku wprowadzono „czarne listy”, tzw. „czarne tablice”. Wsie, które trafiły na taką listę, były otaczane przez oddziały wojskowe, zabraniano wjazdu i wyjazdu, ze sklepów zabierano najpotrzebniejsze rzeczy – sól, zapałki, gaz, a mieszkańcom odbierano wszelką żywność. To było oblężenie, podczas którego ludzie umierali z głodu.. Coś takiego wprowadzono jedynie na Ukrainie i na Kubaniu, czyli tam, gdzie mieszkali jedynie Ukraińcy.

Wołodymir Sergijczuk – historyk:

Rozporządzenie KC KPZR i RKL ZSRR z 22 stycznia 1933 roku uniemożliwiło Ukraińcom wyjazd z USRR i Kubania po żywność. Wiosną i na początku lata 1933 roku widoczna była ogromna śmiertelność tamtejszej ludności. Z żadną inną częścią ZSRR nie obchodzono się w ten sposób. W rozporządzeniu KC KPZR i RKL ZSRR z 14 grudnia 1932 roku, podpisanym przez Stalina i Mołotowa, O postępie produkcji zboża na Ukrainie, Kaukazie Północnym i w zachodnich obwodach, czyli na Smoleńszczyźnie, nie ma mowy o niewykonaniu planu, nie ma też żadnej informacji, co do kary za niewykonanie planu zbioru zboża przez Smoleńszczyznę. Nie ma kary za niewykonanie planu zbioru zboża przez Smoleńszczyznę, ale dla Ukrainy i Kubania karę dokładnie sprecyzowano. Przede wszystkim należy wskazać winnych. Skazać na Ukrainie na pokaz na 5-10 lat kilku sekretarzy partyjnych i kierowników komitetów wykonawczych. I co ważne zatrzymać ukrainizację.

Stalin celowo manipulował statystykami, by zataić masową śmiertelność. Światu pokazywano dane, według których w latach 30-tych XX wieku w ZSRR liczba urodzeń wzrosła, ale nie mówiono, że w USRR liczba ludności dramatycznie zmalała. Ci, którym wtedy udało się przeżyć, milczeli kilkadziesiąt lat. W przeciwnym razie mogliby narazić siebie, swoich bliskich i znajomych. Wtedy władza radziecka osiągnęła swój cel. Złamała opór ludności, niszcząc tych, którzy sprzeciwiali się.«

W tym filmie pada w pewnym momencie zdanie: „Na początku lat 30-tych XX wieku miało miejsce ponad 40 tysięcy buntów chłopów, którzy sprzeciwiali się działalności władzy.” W praktyce oznacza to, że było to powstanie chłopskie. A któż to był w średniowieczu fachowcem od wywoływania powstań chłopskich w Europie zachodniej? Wywoływanie buntów na tak dużym obszarze i w tym samym czasie musiało być zorganizowaną akcją. Takie rzeczy nie dzieją się spontanicznie.

Nacjonalizm ukraiński

Czy w tamtym czasie działo się na Ukrainie coś jeszcze, co mogło mieć wpływ na postawę władz radzieckich i Stalina? Czym sobie zasłużyła Ukraina na takie wyjątkowo bezwzględne i brutalne potraktowanie? I czy motywy działania Stalina nie są tożsame z tymi Putina?

W blogu „Nacjonalizm ukraiński” pisałem:

Rewolucja narodowa” jako droga do niepodległości

Punkt 2 uchwały I Kongresu Ukraińskich Nacjonalistów (Wiedeń, 1929 r.) głosił:

Całkowite usunięcie wszystkich okupantów („zajmańców”) z ziem ukraińskich, co nastąpi w toku rewolucji narodowej i otworzy możliwości rozwoju narodu ukraińskiego (Nacji Ukraińskiej), zabezpieczy tylko system własnych militarnych sił i celowa polityka sojusznicza.

Główną rolę w „rewolucji narodowej”, która miała przynieść niepodległość, mieli odegrać ukraińscy chłopi. Do nich przede wszystkim nacjonaliści kierowali swoją propagandę.

Bezwzględność „rewolucji narodowej”

Czasopismo Prowodu Ukraińskich Nacjonalistów Rozbudowa nacji z listopada-grudnia 1930 roku zapowiadała krwawy przebieg „rewolucji narodowej”:

Kiedy nadejdzie ten nowy, wielki dzień, będziemy bez litości. Nie będzie żadnego zawieszenia broni, nie powtórzy się ani perejasławska, ani hadziacka umowa – przyjdzie nowy Żeleźniak, nowy Gonta. Nie będzie miłosierdzia ani dla wielkiego, ani dla małego, a poeta zaśpiewa: „I zarżnął ojciec syna”. (…) Tylko w morzu krwi, tylko bezwzględnością, tylko w jednym żelaznym szeregu i z jednym wodzem wywalczymy sobie prawa człowieka.

Na tym Kongresie Ukraińskich Nacjonalistów w Wiedniu w 1929 roku powstaje Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). Według Dmytro Doncowa (twórcy ukraińskiej koncepcji nacjonalizmu, przyjętej w latach 30. XX wieku przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów za podstawę ideologiczną działalności politycznej) głównym wrogiem Ukrainy miała być Rosja, niezależnie od jej formy ustrojowej, kraj o skrajnie odmiennej od Europy cywilizacji. Doncow przypisywał Ukrainie rolę obrońcy Europy przed Rosją i jej nieuchronnym imperializmem, powracającym pod różną nazwą i w różnej postaci (stawiał carat na tej samej płaszczyźnie, co bolszewizm).

Mamy więc konkretną ideologię, stworzoną przez Żyda Doncowa, która jest skierowana przeciwko Rosji, zarówno tej carskiej jak i bolszewickiej. Siłą rewolucyjną nie jest, jak w przypadku krajów uprzemysłowionych, klasa robotnicza, tylko chłopi ukraińscy. Żydzi – twórcy nacjonalizmu ukraińskiego, podobnie jak polskiego ruchu narodowego – to jedna strona medalu. A druga? Druga – to Stalin.

Kto rządził na Kremlu?

Najlepszą ilustracją będzie cytat z książki Socjalizm, komunizm, anarchizm (1936), której autorem jest Zbigniew Krasnowski (Tadeusz Gluziński):

»Do sposobów wytwarzania przez żydostwo pożądanych dla siebie osobników spośród narodów rdzennych należy zaliczyć śluby mieszane, głównie gojów z żydówkami, bądź w ogóle pożycie z żydówkami, jako utrzymankami, „sekretarkami” itd. Osobnik przeznaczony do sprawowania ważniejszych funkcji w życiu narodów rdzennych, a żyjący z żydówką, daje się tym łatwiej użyć żydostwu za narzędzie interesów żydowskich.

Żydówka wywiera wpływ, zwłaszcza na Europejczyka, bowiem on, w zgodzie z kulturą aryjską, patrzy na kobietę jako na stworzenie – słabsze, lepsze, idealniejsze.

Całkowite przeciwieństwo do poglądów na kobietę żyda, jako Azjaty: ten ostatni pogardza kobietą, jako istotą gorszą, a skutkiem tego handluje kobietami. Jeżeli żyd ma taki stosunek do kobiety, to czyż on może żałować gojom swojej żony, swojej siostry, swojej córki itd., zwłaszcza jeżeli goje biorą je sobie za żony, dzięki których wpływom interesy żydostwa mogą się rozwijać?

Józefa Dżugaszwiliego żydostwo musi być, zdaje się, pewne. Swój człowiek – z kultury, z organizacji. Wykonuje wszystko, co jest pożądane dla żydostwa – jest, jak „stal”, twardy w niszczeniu zwierzchnictwa narodów rdzennych na obszarze Związku Sowieckiego, w tej liczbie Gruzji, swojej istotnej ojczyzny, a jednak za żonę dostał… żydówkę, córkę znanego nam komisarza, Łazarza Kaganowicza, istotnego kierownika polityką w tym państwie:

Łazarz, syn Mojsieja, Kaganowicz ma obecnie 43 lata. Jego córka, mająca obecnie 21 lat, jest żoną Stalina… – „Der Moment”, nr 260, 13 XI 1934 r. – „Łazarz syn Mojsieja Kaganowicz – zastępca Stalina i jego prawa ręka”.

Następca tow. Lenina dostał za żonę również żydówkę. Żargonówka warszawska we wrześniu 1931 r. doniosła:

żona Rykowa, byłego prezydenta komisarzy ludowych, następcy Lenina, pochodzi ze znanej rodziny żydowskiej, Marszak. Stara Marszak, teściowa Rykowa, w czasie wojny owdowiała, zamieszkując sama w Rostowie nad Donem. Gdy Rykow po śmierci Lenina stał się przewodniczącym rady komisarzy ludowych, żona jego postanowiła sprowadzić swoją matkę do Moskwy, aby ona nacieszyła się swoim zięciem. Ryków wysłał specjalnego wysłannika do Rostowa, aby sprowadzić swoją teściową do Kremla. Na dworcu w Moskwie oczekiwała ją kryta kareta, o dwóch tęgich koniach, aby zabrać starą żydówkę do pałaców byłych carskich despotów.

Nie chcąc jadać potraw nierytualnych, stara Marszak zaprowadziła odrębną kuchnię rytualną i tymi potrawami częstowała zazwyczaj swego zięcia, Rykowa.

Z nastaniem piątku, teściowa Rykowa nalegała na swoją córkę, aby dostarczyła jej bezwarunkowo kilka świec szabasowych. Żona Rykowa udała się więc do spółdzielni w Kremlu na poszukiwanie świec szabasowych, ale akurat wówczas ta spółdzielnia nie miała ani jednej świecy. Wówczas Rykow sam wpadł na pomysł. Świecę szabasową dla teściowej można dostać tylko gdzieś w klasztorze. Wysłał więc niezwłocznie swego służącego, aby puścił się w drogę szukać tych świec u duchownych po klasztorach moskiewskich i kupił ich jak najwięcej. Rykow sam spieszył się wówczas na posiedzenie „Sownarkomu” (rada komisarzy ludowych), ale przed wyjściem zapowiedział zonie, ze o ile służący nie otrzyma tych świec, winna ona porozumieć się z nim telefonicznie pod adresem posiedzenia. Żona zaoszczędziła mężowi czasu w jego ważnej pracy…

Jedna ze świec była tak gruba i długa, że teściowa Rykowa postanowiła ją zachować na święto Kipur. Resztę pocięła na kawałki – w obecnych czasach, powiedziała ona, trzeba oszczędzać. Rykow był zachwycony oszczędnością swojej teściowej, a na następnym posiedzeniu „Sownarkomu” przygotował dekret o zaprowadzeniu „systemu oszczędności” na obszarze całego państwa, to jet systemu zapobiegliwości i oszczędzania… – „Der Moment”, nr 211, 9 IX 1931r. – teściowa Rykowa uroczyście paliła świece w Kremlu”.

W Kremlu – „pałacu byłych carskich despotów” palą się przed szabasem świeczki, osadzone w wieloramiennych świecznikach, i spożywa się koszerne potrawy.

I to w okresie „walki z religią”, w okresie, gdy gojom podsuwa się hasło – „religia to opium”…

A stało się to możliwe właściwie dlatego, że tow. Rykowowi podsunięto żydówkę… Słowem, czynniki żydowskie czują się pewniejsze takiego osobnika, który ma koło siebie żydówkę…«

Można więc sobie zadać pytanie: jeśli w latach 30-tych XX wieku palono na Kremlu świece szabasowe, to czy dziś ich się nie pali? Po obu stronach barykady, w czasie Wielkiego Głodu, Żydzi byli tymi, którzy pociągali za sznurki. Czy w obecnej wojnie na Ukrainie może być inaczej?

Ukraińska polityka historyczna

Zdaniem Davida R. Marplesa (historyk kanadyjski) rewizja sowieckiej interpretacji przeszłości przez rządy Ukrainy pojawiła się w połowie lat 90. XX wieku, natomiast tworzenie zupełnie nowej polityki pamięci jest widoczne od 2001 roku. Większość badaczy jest zgodnych, że najbardziej dynamicznie i konsekwentnie realizowano tę politykę w latach 2005–2010 za sprawą osobistego zaangażowania Wiktora Juszczenki. W chwili uzyskania niepodległości w roku 1991 ukraiński oficjalny dyskurs dotyczący przeszłości był niemal całkowicie zdominowany przez wzorce radziecko-rosyjskie. Społeczna pamięć dotycząca przede wszystkim represji w okresie komunistycznym zachowywana była w kręgu rodzinnym i prywatnym. Wyobrażenie dziejów Ukrainy podporządkowane było rosyjskiej narracji, wedle której Ukraina jest jedynie składową częścią Wszechrusi.

Komentatorzy zachodni uważają, że politykę historyczną Ukrainy po 1991 roku kształtowały publikacje ukraińskich autorów emigracyjnych, związanych z UPA. Powojenni emigranci, wśród których było wielu nacjonalistów ukraińskich, zdominowali życie ukraińskiej diaspory. Zdaniem Pera A. Rudlinga (historyk szwedzki) interpretacja historii opracowana przez diasporę była gotowym wzorcem, po który z czasem sięgnęły ukraińskie władze. – Tak to opisuje Wikipedia. Ja tylko mogę dodać, że jeśli ukraińska diaspora została zdominowana przez nacjonalistów, to znaczy, że była pod kontrolą Żydów. A czy z polską diasporą jest inaczej?

Wiktor Juszczenko, jak pisze Wikipedia, to ukraiński ekonomista, polityk, w latach 1993-1999 prezes Narodowego Banku Ukrainy, w latach 1999-2011 premier Ukrainy, w latach 2005-2010 prezydent Ukrainy.

Wiktor Juszczenko jest mężem Kateryny, Ukrainki, która urodziła się w Chicago. Pracowała m.in. w Białym Domu i Departamencie Stanu USA, była przewodniczącą różnych fundacji charytatywnych.

Od 1977 do 1991 roku był działaczem Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Od 1976 roku zatrudniony w Banku Państwowym ZSRR, m.in. jako kierownik oddziału. Od 1985 członek kierownictwa banku rolno-przemysłowego z siedzibą w Kijowie. Po jego komercjalizacji w 1990 roku objął stanowisko wiceprezesa zarządu. W 1993 został prezesem Narodowego Banku Ukrainy. W 1996 uczestniczył we wprowadzaniu ukraińskiej waluty (hrywny). Działał w tym czasie w Partii Ludowo-Demokratycznej.

W sierpniu 2004 roku, kierowany przez niego Blok Nasza Ukraina, był współorganizatorem (razem z Blokiem Julii Tymoszenko) akcji pod hasłem „Wołyń – ukraińska ziemia; OUN i UPA – nasi bohaterowie”. Pikietowano m.in. pod polską ambasadą. Uczestnicy protestów domagali się, aby prezydent nie przepraszał Polaków za rzeź wołyńską.

Po wygranych wyborach w 2005 roku prezydent Wiktor Juszczenko promował działalność państwowych instytutów, mających prowadzić politykę historyczną (zwaną skrótowo „OUN – UPA – Hołodomor”), w tym gloryfikować działalność organizacji uznawanych przez część badaczy za faszystowskie i winne zbrodni ludobójstwa: OUN, UPA.

12 sierpnia 2006 podczas odbywającego się zjazdu Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów Wiktor Juszczenko napisał: OUN zawsze była na czele walk o umocnienie idei narodowej (…). OUN przeszła surową praktykę walk w dwudziestych i trzydziestych latach XX stulecia (z Polakami), w burzliwe lata II wojny światowej. Wasze unikalne doświadczenie i umiejętności łączenia twardej postawy narodowej z giętkim konstruktywizmem dziś nie traci na aktualności (…). Dlatego OUN może być chwalebnym przykładem dla wielu politycznych i społecznych sił Ukrainy. Jestem przekonany że Wasza organizacja nadal pozostanie jednym z kamieni węgielnych budowy Państwa Ukraińskiego (…). Sława Ukrainie (…).

W styczniu 2010 roku pod koniec swojej kadencji nadał Stepanowi Banderze Tytuł Bohatera Ukrainy, za niezłomny duch w służbie idei narodowej, bohaterstwo, poświęcenie w walce o niezależne państwo ukraińskie. 29 stycznia 2010 wydał dekret o uznaniu UPA i OUN za uczestników walk o niepodległość Ukrainy.

Podsumowanie

Jak już wcześniej pisałem, czytanie życiorysów, to bardzo ciekawa lektura. W przypadku Juszczenki nie mam najmniejszej wątpliwości, że jest Żydem, bo czy ktoś inny mógłby zostać prezesem Narodowego Banku Ukrainy? A jego żona? Ukrainka, która pracowała w Białym Domu, Departamencie Stanu USA i była przewodniczącą różnych fundacji charytatywnych. Tak tylko mogła ukraińska żydówka. Nic więc dziwnego, że skoro tylko Juszczenko został prezydentem, to polityka historyczna Ukrainy wróciła w stare koleiny ukraińskiego nacjonalizmu. Trudno się temu dziwić. Wszak jej twórca – Doncow – też był Żydem. Żydzi kierujący ukraińskim ruchem nacjonalistycznym dążyli, poprzez wywołanie powstania chłopskiego, do sprowokowania władz radzieckich i Stalina do brutalnej interwencji. I w ten sposób skłócili naród ukraiński z narodem rosyjskim. I to jest odpowiedź na pytanie postawione na początku: kto ich podburzył do tej nierównej walki i jaki miał w tym cel?

W 2005 roku prezydent Aleksander Kwaśniewski odznaczył Wiktora Juszczenkę najstarszym i najwyższym odznaczeniem Rzeczypospolitej Polskiej Orderem Orła Białego. W 2009 roku prezydent Lech Kaczyński odznaczył Juszczenkę Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. To drugie po względem starszeństwa polskie państwowe odznaczenie. A więc w czasie, gdy nie było już żadnych wątpliwości, kim on jest i jaką prowadzi wobec Polski politykę. Ale jakie to miało znaczenie. Kwaśniewski i Kaczyński to Żydzi i Juszczenko też, więc z ich punktu widzenia i ich systemu wartości Juszczenko prowadził właściwą politykę antagonizowania narodu polskiego i ukraińskiego. W tamtym czasie wydawało się to niezrozumiałe i oburzające, ale były to tylko niewinne igraszki w porównaniu z tym, co teraz wyprawiają Żydzi polscy i ukraińscy w państwie, które jeszcze oficjalnie nazywa się Rzeczpospolitą Polską. Z każdym dniem przekonuję się coraz bardziej, że nie ma granic dla tego szaleństwa.

A na Interii, w części ukraińskiej, artykuł po… rosyjsku Niebiesko-żółta Warszawa ze zdjęciem Zamku Królewskiego, podświetlonego chyba, bo zdjęcie zrobione o zmierzchu. Aluzja czytelna. Chodzi o Hołd Szujskich złożony królowi polskiemu 29 października 1611 roku na Zamku Królewskim. Czy to jest dom wariatów, czy może ja już sfiksowałem. Piszą w im jeszcze, że Polska jest obecnie dla Ukraińców tym, czym były dla Polski na początku II wojny światowej Rumunia i Węgry. Zapomnieli tylko dodać, że to raczej chodziło o rząd polski. Przeciętni Polacy nie mieli możliwości ucieczki, chyba że uznamy, że niektórzy „uciekali” do Kazachstanu. Tu też jest przekaz dla Ukraińców: Polakom pomogli Rumuni i Węgrzy, to teraz oni mogą spłacić ten dług, pomagając wam. Któż z nich zna prawdziwą historię?

W 1972 roku zespół Dwa plus Jeden wydał album Nowy wspaniały świat, a w nim utwór Chodź, pomaluj mój świat i taka w nim fraza: Więc chodź, pomaluj mój świat na żółto i na niebiesko. No i wyśpiewali nam ten „nowy wspaniały świat”, a jakby tego było mało, to jeszcze pomalowali go nam na żółto i na niebiesko.

4 thoughts on “Wielki Głód

  1. ” Dwa plus jeden ” –

    – wtedy nie było problemu Ukrainy. To malowanie dotyczyło Śląska, który też ma takie, rozpoznawcze barwy.

    I tu też można pytać : – co za Szatani usilnie chcą przeciwstawiać Ślązaków reszcie Polaków ? :

    ” Kaszubi, Staroprusacy, Mazury i Warszawiacy,

    Wielkopolanie, Ślązacy – wszyscyśmy bracia Polacy(…)

    I dalej pod Karpatami – też jednym duchem tchną z nami,

    Na Litwie i Królewiacy – wszyscyśmy jedno rodacy.”

    ( https://www.salon24.pl/u/korzenie/582542,juliusz-ligon-pisarz-poeta-dzialacz-spoleczny-na-gornym-slasku

    Like

    • Barwy Śląska to żółty i niebieski, a Ukrainy – niebieski i żółty. Herb Władysława Opolczyka to żółty orzeł na niebieskim tle. Był namiestnikiem Rusi Halickiej w latach 1372-78 i od niego pochodzą barwy Śląska i Rusi Halickiej.

      “co za Szatani usilnie chcą przeciwstawiać Ślązaków reszcie Polaków ?” – To chyba nie wymaga dodatkowych wyjaśnień.

      Like

  2. Dzisiaj czytałem, że “Idą kryzysy. I to aż trzy na raz”

    Czeka nas “powtórka z rozrywki” czyli ” Wielki Głód ” ? ( hasłowo ujęte )

    Like

    • Już od dłuższego czasu straszą nas tym głodem. I pewnie tak będzie, bo go planują, tak jak i inne kryzysy. Wszystko przez tę jedną nację, która uparła się, żeby innych niszczyć.

      Like

Leave a comment