Kuba

Mówimy – Castro, a w domyśle – Kuba, mówimy – Kuba, a w domyśle – Castro. To oczywiście parafraza wiersza Włodzimierz Iljicz Lenin, którego autorem jest Władimir Władimirowicz Majakowski. Wydaje mi się, że takie skojarzenie jest nadal obecne w umysłach wielu ludzi. Trudno, by było inaczej. Fidel Castro rządził Kubą przez 49 lat. Rewolucjonista – tak myśli wielu ludzi. A był amerykańskim agentem. To jest oczywiście moje prywatne zdanie, ale przedstawiam w tym blogu fakty, które skłaniają mnie do takich wniosków.

Położenie Kuby
Położenie Kuby; źródło: Wikipedia.

Gdy tak patrzę na położenie geograficzne Kuby, to mam wrażenie, że ono zdeterminowało jej losy, podobnie jak zdeterminowało ono losy Polski. Z tą jednak różnicą, że Kuba jest wyspą, a Polska jest krajem lądowym, co umożliwia jej przesuwanie z zachodu na wschód i odwrotnie, a obawiam się, że za jakiś czas znowu zostanie przesunięta na wschód – takie państwo na kółkach.

Mapa Kuby
Mapa Kuby; źródło: Wikipedia.

Kuba jest wydłużoną w układzie równoleżnikowym wyspą. W jej zachodniej części leży Hawana, a we wschodniej – Santiago de Cuba. To dwa największe miasta kraju. Obok Santiago, od jego wschodniej strony, znajduje się amerykańska baza wojskowa Guantanamo, leżąca w pobliżu miasta o tej samej nazwie. Chyba najbardziej znana kubańska piosenka to Guantanamera – Dziewczyna z Guantanamo. Powstała w 1929 roku. Autorstwo muzyki przypisuje się Garcii Fernandezowi, a tekst napisał Jose Marti, kubański poeta i bohater narodowy. Utwór ten pełni rolę nieoficjalnego hymnu Kuby.

27 października 1492 roku Kolumb odkrył Kubę, a następnego dnia, 28 października, wylądował na jej północno-wschodnim wybrzeżu. W 1511 roku Diego Velazquez de Cuellar założył pierwszą hiszpańską osadę na wyspie. W 1515 roku została założona Hawana. W ciągu jednego stulecia miejscowa indiańska ludność przestała praktycznie istnieć. Przede wszystkim z powodu chorób zakaźnych, które przywlekli Europejczycy. W 1529 roku wybuchła na Kubie epidemia odry, która zabiła 2/3 populacji, która przeżyła poprzednią epidemię czarnej ospy.

1 września 1548 roku Gonzalo Perez de Angulo został mianowany gubernatorem Kuby. Przybył do Santiago 4 listopada i od razu zniósł niewolnictwo wszystkich tubylców. Był pierwszym, który urzędował w Hawanie, a nie – Santiago i zbudował w niej pierwszy murowany kościół.

Około 1570 roku Kubę zamieszkiwali Hiszpanie, Murzyni i ludność miejscowa. Rozwój Kuby następował powoli, ale w odróżnieniu od pozostałych wysp Karaibów nie była ona rolną monokulturą. Jej rolnictwo było zróżnicowane, a kolonia była zurbanizowana. W połowie XVIII wieku na Kubie było 50 tys. niewolników, na Barbadosie – 60 tys., w Wirginii – 300 tys., na Dominikanie – 450 tys. Te gospodarki opierały się na wielkich plantacjach trzciny cukrowej.

Wojna siedmioletnia (1756-1763), która wybuchła w całej Europie, skonfliktowała Hiszpanię, sojuszniczkę Francji, z Anglią. Kuba została opanowana przez Anglików, którzy rozwinęli handel z Ameryką Północną i Karaibami, przyczyniając się w ten sposób do szybkiej transformacji kubańskiego społeczeństwa. Po skończonej wojnie, w wyniku pokoju paryskiego z 1763 roku, w zamian za Kubę, która wróciła do Hiszpanii, Anglia otrzymała Florydę, a Francja utraciła Kanadę na rzecz Anglii.

W latach 1791-1804 trwało na Haiti powstanie, które doprowadziło do uzyskania niepodległości od Francji i zniesienia niewolnictwa. To wydawało się szansą dla kubańskich plantatorów, którzy chcieli przekształcić kraj w kraj niewolniczy i monokulturę rolniczą opartą na trzcinie cukrowej. Szacuje się, że pomiędzy 1790 a 1820 rokiem sprowadzono z Afryki na Kubę 325 tys. niewolników. Było to cztery razy więcej niż w latach 1760-1790. Jednak większość kubańskich niewolników pracowała w miastach. Z tego powodu już pod koniec XVIII wieku utrwaliła się praktyka coartacion, czyli samowykupienia się z niewolnictwa – charakterystyczna tylko dla Kuby. Ponieważ brakowało białych do pracy, czarni zdominowali rynek pracy w miastach do tego stopnia, że gdy w połowie XIX wieku biali licznie przybywali na wyspę, to nie byli w stanie usunąć czarnych pracowników. System zróżnicowanego rolnictwa z małymi farmami i niewielką liczbą niewolników sprawnie zaopatrywał miasta w żywność i inne dobra. Było to jedną z przyczyn tego, że w latach 20-tych XIX wieku, gdy pozostałe kolonie Ameryki Łacińskiej zdobywały niepodległość, Kuba pozostawała wierna Hiszpanii. Tak to opisuje angielska Wikipedia. Ale czy rzeczywiście z tego powodu? Polityka wokół Kuby była i nadal jest tak zagmatwana, że trudno zrozumieć, o co w niej chodzi.

Wiek XIX to wiek rewolucji, Wiosny Ludów – rodzących się nacjonalizmów, nie tylko w Europie, ale i w Ameryce Łacińskiej, w której ci wszyscy rewolucjoniści mają jedną wspólną cechę – nienawidzą Hiszpanii, chociaż wielu z nich ma hiszpańskie korzenie, wielu tam pobierało nauki. Byli masonami, jak większość a może wszyscy rewolucjoniści. Może ich „nieznani przełożeni” wpoili im tę nienawiść, bo Hiszpanie wypędzili Żydów z kraju. Cechą charakterystyczną było też to, że rewolucjoniści organizowali się za granicą. W przypadku Kuby były to Stany Zjednoczone. W przypadku Polski, Liga Polska, poprzedniczka Ligi Narodowej, powstała w Szwajcarii.

Wyprawa Lopeza z 1850 roku była próbą najechania i zdobycia Kuby. Kierował nią Narcisio Lopez. W skład ekspedycji wchodziło 420 emigrantów kubańskich i ochotnicy z Ameryki. Zostali oni pokonani przez siły hiszpańskie. Był to w tamtym czasie jeden z wielu tzw. prywatnych rajdów z terytorium Ameryki. Było to w okresie tzw. Manifest Destiny, czyli amerykańskiej koncepcji „Boskiego Przeznaczenia”, gdy Stany Zjednoczone szybko zdobywały nowe terytoria. To wtedy w 1848 roku Amerykanie zaanektowali meksykańskie terytoria na północ od Rio Grande. W tym samym roku prezydent Polk zaproponował zakup Kuby za 100 mln dolarów, ale Hiszpanie odrzucili ofertę. Idea przyłączenia Kuby bardzo odpowiadała zwolennikom niewolnictwa w południowych stanach Ameryki. Liczyli na to, że przejęcie Kuby dałoby im 13 do 15 dodatkowych reprezentantów w Kongresie. To właśnie podczas wyprawy Lopeza po raz pierwszy pojawiła się flaga kubańska.

Flaga Kuby, nazywana przez Kubańczyków La Estrella Solitaria (Samotna Gwiazda), została zaprojektowana w 1848 roku przez redaktora kubańskiej gazety La Verdad (Prawda) i także poetę Miguela Teurbe Tolona. Gwiazda została zapożyczona z flagi Teksasu. Po raz pierwszy flaga w tej postaci pojawiła się 19 maja 1850 roku w mieście Cardenas na północnym wybrzeżu Kuby, gdzie generał Narcisio Lopez z 600 ludźmi podjął nieudaną próbę wyzwolenia kraju spod kolonialnego panowania. Flaga ta jest oficjalnym symbolem Kuby od chwili zdobycia niepodległości, tj. od 20 maja 1902 roku.

Flaga Kuby

Umieszczony na fladze trójkąt jest masońskim symbolem wolności, równości i braterstwa, zaś umieszczona na nim gwiazda, La Estrella Solitaria, miała oświetlać drogę ku wolności.

Od niej pochodzi potoczna nazwa flagi. Naprzemiennie ułożone poziomo trzy niebieskie i dwa białe pasy nawiązują do flagi amerykańskiej. Trzy niebieskie pasy symbolizują dawny podział na trzy części: wschodnią, centralną i zachodnią. Barwa biała uosabia czystość dążeń rewolucjonistów i sprawiedliwość. Dwa białe pasy to też droga ku wolności, a czerwony – krew przelana za wolność. Zdjęcie flagi pochodzi z Wikipedii.

Herb Kuby

Herb Kuby ma postać trójdzielnej tarczy herbowej. W górnej części znajduje się wizerunek wschodzącego słońca, oznaczającego powstanie nowego narodu. Słońce to umieszczone jest nad niebieskim morzem, symbolizującym Atlantyk i podkreśla wyspiarski charakter kraju.

Dwa lądy nad morzem oznaczają dwa kontynenty amerykańskie, pomiędzy którymi leży Kuba. Złoty klucz nad powierzchnią morza nawiązuje do faktu, iż Kuba nazywana była w przeszłości kluczem do Karaibów. Zdjęcie herbu pochodzi z Wikipedii.

Trzy błękitne ukośne pasy przedzielone dwoma białymi, umieszczone w lewym dolnym polu nawiązują do symboliki flagi. Palma królewska umieszczona w prawym dolnym polu ma być przykładem typowego kubańskiego krajobrazu, a zarazem ukazywać potęgę i szlachetność kubańskiej przyrody.

Herb od dołu otoczony jest przez gałązkę dębu ostrolistnego, zwanym też dębem kamiennym, symbolizującym zwycięstwo, stałość i trwałość oraz przez gałązkę lauru, która oznacza sławę, dumę i wspaniałość Kuby. Umieszczony pomiędzy nimi pęk rózg oznacza jedność Kubańczyków.

Ponad tarczą heraldyczną, na drugim końcu pęku róż, umieszczona jest czapka frygijska – symbol rewolucji francuskiej, tutaj będąca symbolem wolności, równości i braterstwa oraz demokracji, zaś pojedyncza gwiazda na czapce ma oznaczać jedność i niepodzielność narodu. Herb przyjęto 24 kwietnia 1906 roku.

Jak widać flaga i herb Kuby są tak nasycone masońskimi symbolami, że bardziej chyba się już nie dało. I jeszcze do tego ten pęk rózg, który jest symbolem idei republikańskiej, ruchów faszystowskich, do 1914 roku ruchów lewicowych i włoskich rewolucjonistów. Jest to też symbol wszechwładzy i siły państwa.

W archiwum Barry University (Miami) znajduje się notka dotycząca Emilii Margarity Teurbe Tolon y Otero, w której historia flagi kubańskiej różni się trochę od tej z Wikipedii. Poniżej jej treść:

„W 1849 roku mąż Emilii, Miguel Teurbe Tolón, poeta i namiętny orędownik niepodległości Kuby, został ogłoszony wrogiem Hiszpanii i zmuszony do emigracji do Nowego Jorku. Rok później w domu Emilii w Matanzas znaleziono korespondencję uznaną przez władze hiszpańskie na Kubie za wywrotową i ona również została deportowana do Stanów Zjednoczonych, gdzie wraz z mężem uczestniczyła w spotkaniach politycznych przeciwko hiszpańskim rządom.

W Nowym Jorku Miguel, mason, został działaczem politycznym wraz z innymi kubańskimi wygnańcami. Jego poezja i artykuły redakcyjne apelowały o wolną i demokratyczną Kubę. Tam dołączył do Consejo Cubano (kubańska junta) wraz z innym masonem Narciso Lópezem, bogatym hiszpańskim generałem urodzonym w Wenezueli, który stacjonował na Kubie i został zmuszony do emigracji za wrogą wobec hiszpańskich rządów działalność. López opowiadał się za aneksją Kuby przez Stany Zjednoczone jako sposobem na uwolnienie Kuby spod korony hiszpańskiej. Poprosił Miguela o zaprojektowanie herbu dla nowego narodu kubańskiego, a Emilię o stworzenie flagi. López poprowadził pierwszą zbrojną wyprawę na Kubę w maju 1850 roku, a flaga Emilii po raz pierwszy załopotała na wietrze w Cárdenas, Matanzas. Wyprawa nie powiodła się i po dwóch kolejnych próbach López został stracony przez Hiszpanów, a ruch aneksji stracił impet.

W 1855 roku, wobec braku Lopeza i rozpadu ruchu, Emilia i Miguel uzyskali amnestię i pozwolono im wrócić na Kubę. Sfrustrowana i zmęczona polityką emigracyjną Emilia rozwiodła się z Miguelem i wróciła do domu. Po powrocie do Matanzas spotkała się z odrzuceniem, nawet przez własną rodzinę (ponieważ rozwiodła się) i została zmuszona do przeniesienia się do Hawany. Samotna i przygnębiona, ponownie wyszła za mąż i przeniosła się do Hiszpanii w 1888 roku, nie mając zamiaru wracać na Kubę. Jej ostatnią wolą było to, by spadek po niej przeznaczono na edukację dzieci na Kubie.

Emilia zmarła w Hiszpanii w 1902 roku. Intensywne poszukiwania przeprowadzone na madryckich cmentarzach pozwoliły w kwietniu 2010 roku na zidentyfikowanie grobu Emilii Teurbe Tolón na cmentarzu Nuestra Señora de La Almudena. Po ekshumacji i przeniesieniu szczątków, Emilia Teurbe Tolón zostanie pochowana 23 sierpnia na nekropolii Colón w Hawanie. Flaga wyhaftowana przez Emilię Teurbe Tolón jest przechowywana w Muzeum Rewolucji w Hawanie.”

W 1868 roku wybuchło na Kubie powstanie, którego celem było uniezależnienie się od Hiszpanii. Jego przywódcą był plantator Carlos Manuel de Cespedes. 27 grudnia 1868 roku wydał dekret, w którym potępiał w teorii niewolnictwo, ale akceptował je w praktyce. Deklarował uwolnienie wszystkich, których właściciele zgodzą się na ich służbę wojskową. Powstanie przerodziło się w 10-letnią wojnę. Większość powstańców była niewolnikami z Dominikany i sąsiednich wysp. Było też wielu chińskich, tzw. kontraktowych pracowników służebnych.

Stany Zjednoczone nie chciały uznać niepodległości Kuby, choć uczyniło to wiele państw europejskich i z Ameryki Łacińskiej. W 1878 roku Hiszpania zgodziła się na udzielenie Kubie większej autonomii. Niewolnictwo zniesiono w 1875 roku, choć w pełni osiągnięto to dopiero w 1886 roku. Przebywający na wygnaniu Jose Marti, poeta, filozof, dziennikarz, tłumacz, profesor i wydawca, utworzył w 1892 roku w Nowym Jorku Kubańską Partię Rewolucyjną i był twórcą jej ideologii. Celem partii było uniezależnienie się od Hiszpanii. 24 lutego 1895 roku rozpoczęły się na Kubie walki przeciwko hiszpańskiej armii. 19 maja 1895 roku w jednej z bitew zginął. Stał się on jednym z bohaterów narodowych Kuby.

Wojska hiszpańskie, liczące 200 tys. żołnierzy, zdziesiątkowały rebeliantów, którzy prowadzili wojnę partyzancką i dokonywali aktów sabotażu. Hiszpanie pacyfikowali ludność wiejską i umieszczali ją w czymś, co nazywało się „reconcentrados”, opisywanym przez międzynarodowych obserwatorów jako „ufortyfikowane miasta”. Jednak najczęściej uważano, że są to prototypy XX wiecznych obozów koncentracyjnych. Szacuje się, że w tych obozach, z powodu chorób i głodu, zmarło od 200 do 400 tys. osób. Takie postępowanie Hiszpanów wywołało protesty w Ameryce i w Europie.

W celu ochrony amerykańskich interesów, został wysłany do Hawany okręt wojenny USS Maine, ale wkrótce po przybyciu eksplodował w porcie i szybko zatonął. W wyniku tej eksplozji 3/4 jego załogi zginęło. Amerykańska prasa i opinia publiczna obwiniała Hiszpanów. W kwietniu 1898 roku Hiszpania i Stany Zjednoczone wypowiedziały sobie wojnę.

Po tej hiszpańsko-amerykańskiej wojnie, trwającej od 21 kwietnia do 13 sierpnia 1898 roku, Hiszpania i Stany Zjednoczone podpisały traktat paryski, w którym Hiszpanie scedowali na rzecz Stanów Zjednoczonych Puerto Rico, Filipiny i Guam (wyspa na zachodnim Pacyfiku) za 20 milionów dolarów, a Kuba stała się amerykańskim protektoratem. Formalnie niepodległość Kuby datuje się od 20 maja 1902 roku i oficjalnie jest to Republika Kuby. Zgodnie z nową kubańską konstytucją, Stany Zjednoczone zachowały prawo do ingerowania w sprawy wewnętrzne Kuby, nadzorowania finansów i polityki zagranicznej. Na podstawie Poprawki Platta Stany Zjednoczone wydzierżawiły od Kuby bazę morską w zatoce Guantanamo.

Tak więc Kuba stała się krajem całkowicie zależnym od Stanów Zjednoczonych, ale rozwijała się gospodarczo, głównie dzięki amerykańskim inwestycjom w turystykę. Powstawało wiele hoteli, restauracji, kasyn itp.

We wrześniu 1933 roku dochodzi do rewolucji sierżantów. Na jej czele stanął sierżant Fulgencio Batista. Wyłoniono pięcioosobowy komitet, który kierował rządem tymczasowym. Od 1934 roku Batista zdominował kubańską politykę na 25 lat, a więc do 1959 roku, czyli do kolejnej rewolucji kubańskiej.

W 1944 roku skończyła się prezydencka kadencja Batisty. Wyjechał na Florydę. W 1952 roku powrócił, by ubiegać się ponownie o prezydenturę. Jednak, nie będąc pewnym wyników wyborów, dokonał zamachu wojskowego. Powrócił do władzy przy finansowym, wojskowym i logistycznym wsparciu Stanów Zjednoczonych. Batista zawiesił konstytucję, cofnął większość politycznych swobód z prawem do strajku włącznie. Popierał interesy najbogatszych plantatorów trzciny cukrowej.

W tamtym czasie Kuba miała najwyższy w Ameryce Łacińskiej wskaźnik konsumpcji mięsa, warzyw, samochodów, telefonów, radioodbiorników, choć 1/3 populacji nie w pełni z tego korzystała. Była więc Kuba całkiem nieźle rozwiniętym krajem, jak na standardy Ameryki Łacińskiej, a do pewnego stopnia też – na światowe. Jednak Fidel Castro w swojej mowie obronnej, mówiąc „historia mi wybaczy”, stwierdził że problemy kraju dotyczące ziemi, uprzemysłowienia, mieszkalnictwa, bezrobocia, edukacji i zdrowia są problemami tymczasowymi.

Ruch 26 Lipca był awangardowym ruchem rewolucyjnym, którego przywódcą był Fidel Castro. Nazwa tego ruchu pochodzi od daty ataku na koszary Moncada w Santiago 26 lipca 1953 roku. A więc niedaleko od amerykańskiej bazy wojskowej. Atakiem kierował Castro, który był również kandydatem w wyborach prezydenckich, których przeprowadzenie uniemożliwił Batista. Atak miał być początkiem rewolucji. Jednak Castro i jego współtowarzysze zostali złapani, a on sam skazany na 15 lat więzienia. Tu zaczyna się budowanie legendy kombatanckiej. Po dwóch latach wyszedł z więzienia na mocy amnestii, po tym, jak została rozpętana kampania polityczna na rzecz jego uwolnienia. Zaangażowani w nią byli również jezuici, u których Castro pobierał nauki. W 1955 roku wyjechał do Meksyku. Tam, razem z innymi rewolucjonistami, którzy opuścili Kubę, zreorganizował Ruch. Celem było stworzenie dobrze zorganizowanej partyzantki, która obaliłaby Batistę.

2 grudnia 1956 roku 82 osoby wylądowały na Kubie. Przypłynęły jachtem Granma z miasta Tuxpan w stanie Veracruz. Trochę to zabawne, że rewolucjoniści i komuniści wypłynęli z miejscowości w stanie, którego nazwa – Veracruz, oznacza po hiszpańsku „prawdziwy krzyż” (vera cruz). Pierwsza próba zakończyła się niepowodzeniem. Z tych 82 osób uratowały się tylko 22 osoby. Reszta zginęła lub została aresztowana. Ci, którzy przetrwali, schronili się w górach Sierra Maestra, położonych w okolicach Santiago i w prowincji Granma. Tam założyli obóz, a w miastach tworzyły się grupy „społecznego oporu” protestujące przeciwko rządom Batisty. Do partyzantów ciągle napływali ochotnicy. Doszło wtedy do wielu potyczek z kubańską armią. I taki był początek kubańskiej rewolucji.

W tym miejscu można sobie zadać pytanie: jak to możliwe, że 82 partyzantów rzuca się na całe państwo, które dysponuje regularną, uzbrojoną armią i policją? Przecież to szaleństwo! Chyba że się wie, że będzie się miało wsparcie potężnego sąsiada. I jeszcze ci partyzanci przejdą pod nosem amerykańskiej bazy w Guantanamo i może nawet ta baza dostarczała broni tym wszystkim „ochotnikom”, którzy dołączali do tych partyzantów w górskim obozie nieopodal tej bazy. Taka to była „rewolucja”.

W 1958 roku Ruch 26 Lipca stał się przewodnią siłą rewolucyjną. Stany Zjednoczone wspierały Castro poprzez nałożenie embarga na dostawy broni dla rządu Batisty. Nie pierwszy to raz, gdy Amerykanie wspierają komunistów. Już pomijając budowę potęgi Związku Radzieckiego, to w decydującym momencie walk wstrzymali dostawy amunicji dla wojsk Kuomintangu, co zdecydowało o zwycięstwie chińskich komunistów. Wprawdzie Batista próbował ratować się zakupami broni na Dominikanie, ale były to tylko półśrodki.

Trasa przemarszów Armii Partyzanckiej; źródło: Wikipedia.

W końcu 1958 roku rebelianci wyszli z gór i wywołali powstanie ludowe. Po tym jak zdobyli miasto Santa Clara, Batista uciekł na Dominikanę, a później do Portugalii. 8 stycznia 1959 roku Castro wkroczył do Hawany.

Tak więc Stany Zjednoczone popierały rewolucję kubańską, a prawdę mówiąc, wyraziły na nią zgodę, bo nic na Kubie nie mogło i nie może dziać się bez ich aprobaty. Nie po to tam mają bazę, by ktoś im robił pod nosem swoje porządki. Efektem zwycięstwa rewolucji było zalegalizowanie partii komunistycznej, egzekucje agentów Batisty, policjantów, żołnierzy. Do tego dochodziła nacjonalizacja i reforma rolna, która wywłaszczała również amerykańskich właścicieli ziemskich. To doprowadziło do zmiany polityki USA wobec Kuby. Można sobie zadać w tym momencie pytanie, może nawet głupie pytanie: to czy oni, Amerykanie, nie wiedzieli, jakie będą skutki tej rewolucji, na którą wyrazili zgodę? Wiedzieli doskonale i o to im właśnie chodziło, bo z Batistą nie dałoby się zrobić tych kryzysów, które wkrótce nastąpiły.

W marcu 1960 roku prezydent Eisenhower zaakceptował plan CIA szkolenia i uzbrojenia kubańskich uchodźców, którzy mieli obalić rząd Castro. Inwazja zwana Inwazją w Zatoce Świń miała miejsce 14 kwietnia 1961 roku za prezydentury Kennedy’ego. Około 1400 kubańskich uchodźców wylądowało w Zatoce Świń. Kubańskie wojsko i jednostki zmilitaryzowane odparły inwazję, zabijając ponad 100 osób i aresztując pozostałych.

Ilustracja
Usytuowanie Zatoki Świń na mapie Kuby; źródło: Wikipedia.

Miejsce to zupełnie nie nadawało się na inwazję, bo to teren nizinny, otoczony bagnami. Nie było więc możliwości, w razie niepowodzenia, ukrycia się w górach, tak jak to było w przypadku rewolucji z 1958 roku. Mówiąc wprost, tamta rewolucja miała się udać, a ta – nie. Miała tylko przekonać opinię publiczną, że Stany Zjednoczone są antykomunistyczne, co nie było prawdą. Nigdy takie nie były. Jak więc, w świetle tych faktów, ocenić wallenrodyzm pułkownika Kuklińskiego? Taki polski Narcisio Lopez, który opowiadał się za aneksją Polski przez Stany Zjednoczone jako sposobem na uwolnienie od Związku Radzieckiego. Co się zresztą dokonało.

W związku z obecnością amerykańskich pocisków balistycznych we Włoszech i Turcji i nieudaną inwazją w Zatoce Świń w 1961 roku, Nikita Chruszczow zgodził się na kubańską propozycję umieszczenia pocisków nuklearnych na wyspie, by zapobiec przyszłej inwazji. Podczas tajnego spotkania Chruszczowa i Castro w lipcu 1962 roku osiągnięto porozumienie i późnym latem rozpoczęła się instalacja wyrzutni rakietowych.

Mapa stworzona przez wywiad amerykański, pokazująca rozmieszczenie pocisków Ziemia-Powietrze na Kubie, 5 września 1962 roku. Źródło: angielska Wikipedia.

To doprowadziło do tzw. kryzysu kubańskiego, który miał miejsce w dniach 16-28 października 1962 roku. Po wykryciu przez wywiad USA na początku sierpnia 1962 roku dziwnych budowli na Kubie oraz nadmiernego ruchu radzieckich statków w kubańskich portach, a następnie wykryciu urządzeń i rakiet, w odpowiedzi na zagrożenia prezydent USA wprowadził blokadę morską Kuby i zażądał wycofania rakiet.

Tak to opisuje Wikipedia, ale czy to możliwe, by Rosjanie tak szybko mogli cokolwiek zdziałać na Kubie? Tajne rozmowy w lipcu, a Amerykanie już na początku sierpnia coś tam zobaczyli. Później opublikowali zdjęcia wykonane ze swojego samolotu szpiegowskiego, na których widoczne są wyrzutnie rakietowe. Francuski dziennik Le Monde początkowo zakwestionował ich autentyczność, ale zapewne przywołany do porządku wycofał się z podejrzeń.

Konflikt został zażegnany, gdy na żądanie prezydenta USA radziecki przywódca Nikita Chruszczow 28 października rozkazał zawrócić statki oraz wyraził zgodę na demontaż wyrzutni rakietowych w zamian za gwarancje nieagresji USA na Kubę, a także wycofanie rakiet amerykańskich z Turcji. Takie rozwiązanie wywołało negatywną reakcję Fidela Castro i doprowadziło do przejściowego ochłodzenia stosunków radziecko-kubańskich. Stany Zjednoczone wycofały swoje i tak już przestarzałe pociski rakietowe z Turcji i Włoch.

Po tych wydarzeniach nastąpił okres, w którym Kuba była jednym z państw socjalistycznych i utrzymywała bliskie kontakty ze Związkiem Radzieckim i innymi państwami tzw. demokracji ludowej. Poważne problemy zaczęły się po upadku Związku Radzieckiego i całego bloku. Brak wymiany handlowej z tymi krajami i amerykańskie embargo nałożone na Kubę w 1963 roku przez prezydenta Kennedy’ego dobiły kubańską gospodarkę. Jakby tego było jeszcze mało, to „pandemia” ograniczyła ruch turystyczny do zera. A turystyka dla Kuby, to najbardziej dochodowa dziedzina gospodarki. Obecnie sytuacja gospodarcza państwa jest tragiczna, co staje się przyczyną masowych protestów. Do takich doszło w lipcu 2021 roku. Wirtualna Polska zamieściła artykuł, w którym relacjonuje te wydarzenia. Link tu: https://wiadomosci.wp.pl/ogromne-protesty-na-kubie-embargo-covid-19-socjalizm-i-frustracja-6660768191564352a. Poniżej fragmenty:

»Największe protesty od lat 90. XX w. przelewają się od niedzieli przez Kubę. Mieszkańcy mają dość kryzysu gospodarczego, który pogłębiły zaostrzone przez Donalda Trumpa sankcje oraz pandemia COVID-19.

Kuba przechodzi obecnie największy kryzys gospodarczy od tzw. “okresu specjalnego” (czas po upadku ZSRR, kiedy załamał się kubański eksport i import, co przełożyło się na niespotykaną w historii porewolucyjnej Kuby recesję). Pandemia koronawirusa i embargo zaostrzone przez prezydenta Donalda Trumpa przyczyniły się do ograniczenia wpływów z turystyki, jednej z głównych gałęzi gospodarki Kuby. Na koniec kadencji wpisał również Kubę na listę krajów wspierających terroryzm, a to z kolei postawiło bariery w handlu na rynku międzynarodowym.

To przekłada się na ogromne braki w sklepach i kłopoty z zaopatrzeniem w podstawowe produkty. Sytuację pogorszyła mocno krytykowana reforma walutowa i “dolaryzacja” gospodarki, która doprowadziła do inflacji.

Pod koniec ubiegłego roku otwarto lepiej zaopatrzone sklepy MLC, gdzie mieszkańcy mogą płacić wyłącznie kartą walutową, a które stały się solą w oku Kubańczyków.

W miejsca, gdzie odbywały się protesty, skierowano specjalne oddziały policji i wojska, których rolę ograniczono jedynie do pilnowania porządku i patrolowania terenu. Mimo to doszło do kilku poważnych incydentów. Protestujący w Hawanie wywrócili na dach pusty radiowóz i obrzucili go kamieniami. Splądrowano też kilka sklepów MLC. W poniedziałek Agencja Reutera potwierdziła, że zostało zatrzymanych kilkadziesiąt osób.

Nie doszło jednak do większych zamieszek ani z policją, ani ze zwolennikami rządu, którzy zorganizowali swoje masowe kontrmanifestacje poparcia dla rządu w wielu miastach.

Podwyżki od stycznia są mordercze. Za antybiotyk na czarnym rynku płaci się 50 dolarów. Ale przecież Kuba produkuje leki. I choć nie popieram interwencji Stanów Zjednoczonych, to gdyby nie to, że mam małe dzieci, przyłączyłabym się do protestów – tłumaczy Wirtualnej Polsce jedna z mieszkanek Kuby, z którą udało nam się skontaktować.

Dodaje, że braki są ogromne, a co gorsza wielu mieszkańców nie ma kart MLC, aby zrobić zakupy w lepiej zaopatrzonych sklepach.

Na protesty na Kubie błyskawicznie zareagowały opozycyjne media kubańskie w Miami a także politycy, głównie związani z Partią Republikańską.

Burmistrz Miami Francis Suarez, wraz z senator Ileaną Garcíą wezwał do “międzynarodowej interwencji prowadzonej przez Stany Zjednoczone w celu ochrony kubańskiego narodu przed krwawą łaźnią”Internet zalały też wpisy prawicowych kongresmenów, powstała również petycja do prezydenta Joe Bidena o interwencję zbrojną na Kubie.

Biały Dom jednak zachowuje spokój. W wydanym oświadczeniu prezydent Joe Biden zaznaczył tylko, że Stany Zjednoczone “stoją po stronie Kubańczyków, których głos wzywa do wolności i uwolnienia z tragicznego uścisku pandemii oraz od dziesięcioleci represji i cierpienia gospodarczego”.

Nie zabrakło też głosu o tonowanie nastrojów oraz zdjęcie blokady. Do rządu USA zaapelował lewicowy prezydent Meksyku Andrés Manuel López Obrador.

Jeśli chcemy pomóc Kubie, pierwsza rzecz, którą powinniśmy zrobić, to zawiesić blokadę, o co wnioskuje większość krajów świata. Byłby to prawdziwie humanitarny gest. Żaden kraj na świecie nie powinien być otoczony, zablokowany. To jest przeciwieństwo praw człowieka – oświadczył.

Do słów Joe Bidena odniósł się z kolei były lewicowy prezydent Boliwii Evo Morales, który wytknął mu hipokryzję. – Skoro Joe Biden prosi rząd kubański o wysłuchanie swego ludu, sam powinien najpierw wysłuchać 28 memorandów ONZ uchwalonych od 1992 roku wzywających do zakończenia blokady.

Blokada Kuby trwa nieprzerwanie od ponad 60 lat. Pierwsze sankcje zostały nałożone na wyspę przez prezydenta USA Dwighta Eisenhowera. Był to odwet za znacjonalizowanie na wyspie m.in. zakładów amerykańskich potentatów naftowych, takich jak Texaco, którzy odmówili przetwarzania rosyjskiej ropy naftowej importowanej na Kubę. Całkowitą blokadę wyspy zatwierdził jednak dopiero John F. Kennedy 7 lutego 1963 roku.

Od 1992 roku na forum ONZ głosowana jest rezolucja wzywająca Stany Zjednoczone do zdjęcia sankcji. W ostatnim głosowaniu 23 czerwca 2021 roku za usunięciem blokady głosowały 184 kraje, przeciw opowiedziały się tylko Stany Zjednoczone i Izrael. Kolumbia i Ukraina wstrzymały się od głosu.«

Czym sobie zasłużyli Kubańczycy na takie traktowanie, na taką dyskryminację? Przy takiej blokadzie żaden kraj nie jest w stanie stanąć na nogi. Dlatego Kubańczycy jeżdżą amerykańskimi samochodami z lat 40-tych i 50-tych. I to, że są w stanie utrzymać je na chodzie, dobrze o nich świadczy. Ale jeżdżą też samochodami z dawnych demoludów. Często widać Fiata 126p. I nikt nie zgadnie, ile on tam kosztuje? A kosztuje 10 tys. dolarów! To świadczy o tym, jak mało jest towarów na kubańskim rynku. Mówiąc wprost – wielu Polaków nie byłoby stać na zakup Fiata 126p, o którym może nawet wielu nie pamięta, a może nawet nie zna. Ja tylko raz w ciągu ostatnich paru lat widziałem ten samochód na drodze.

Jest oczywiście też i inna Kuba, ta dla zagranicznych turystów, elegancka, z luksusowymi hotelami i otoczeniem wokół nich, z dobrym jedzeniem i wyszukanymi trunkami, z domami i działkami obywateli innych krajów.

Przypadek Kuby pokazuje też coś, o czym wielu mówi, a czemu inni żarliwie zaprzeczają i uznają za teorie spiskowe, a mianowicie to, że istnieje jakiś tajny rząd światowy. Mamy „pandemię” i wszystkie rządy wykonują polecenia WHO, czyli agendy ONZ-tu. Ale gdy w ONZ 184 kraje głosują za zdjęciem sankcji wobec Kuby, a dwa się sprzeciwiają i sankcje są nadal utrzymywane, to świadczy to o tym, że ONZ jest marionetkową organizacją na usługach tajnego rządu światowego i mającą tylko i wyłącznie legitymizować jego działalność.

One thought on “Kuba

Leave a comment