Purim

Purim, Purym – nazwa pochodzi od akadyjskiego (chaldejskiego) „pur”, co oznacza los, przeznaczenie, Święto Losów (losowania). To radosne święto żydowskie, które powstało w gminach żydowskich wschodniej diaspory w połowie II wieku p.n.e. Święto to upamiętnia biblijną historię opisaną w Księdze Estery. Historia ta miała miejsce prawdopodobnie w połowie V w. p.n.e. – wyswobodzenie Żydów z rąk Hamana, dążącego do ich zgładzenia w całej Persji. Haman miał wyznaczyć termin zagłady Żydów poprzez losowanie, a Estera doprowadziła do uwolnienia swego narodu z opresji i wymierzenia kary prześladowcom. Święto to obchodzone jest w ostatnią pełnię Księżyca przed wiosenną równonocą (luty/marzec). Purim jest jednym z dwóch świąt żydowskich (obok Chanuki) ustanowionych przez rabinów, a niewymienionych w Torze.

Historia zawarta w Księdze Estery opowiada o Hamanie, który był wysokim rangą wezyrem lub pierwszym ministrem króla Medów i Persów Kserksesa I (w Biblii występuje pod imieniem Aswerus, które jest łacińską transkrypcją hebrajskiej formy Achaszwerosz), o samym Achaszweroszu, królowej Esterze (Hadassa) i jej przybranym ojcu Mardocheuszu (Mordechaj). Żyd Mardocheusz wbrew poleceniom króla nie oddawał pokłonu Hamanowi (z powodów religijnych), dlatego Haman postanowił skazać na zagładę wszystkich Żydów. Los wskazał na 13 lub 14 dzień adar (szósty miesiąc w żydowskim kalendarzu) jako datę zagłady. Dowiedziawszy się o tym planie Estera rozpoczęła post i modlitwy, a gdy skończyła, poprosiła króla o wyprawienie uczty, na którą byłby zaproszony tylko Haman. Na uczcie przedstawiła Hamana jako osobę, która nastaje na nią i jej lud, po czym zwróciła się do króla z prośbą o łaskę, a na samego Hamana padło królewskie oskarżenie o próbę gwałtu na Esterze. W konsekwencji Hamana i jego dziesięciu synów powieszono, zaś w całej Persji Żydzi zabili 75 000 ludzi.

Tak to opisuje Wikipedia, ale nie informuje, że pierwszą żoną Kserksesa była królowa Waszti, a Esterka stała się żoną i królową po oddaleniu królowej Waszti.

Na stronie Żydowskiego Instytutu Historycznego można w artykule Purim, czyli Święto Losów (https://www.jhi.pl/artykuly/purim-czyli-swieto-losow,456) m. in. przeczytać:

»Święto rozpoczyna się od czytania w synagodze Megilat Ester, czyli Zwoju Estery, opisującego losy Żydów suzkich (Suza to jedna ze stolic Persji – przyp. W. L.), intrygę Hamana, dzielność Estery i Mordechaja. Ma on tradycyjną formę pergaminowego zwoju przechowywanego w ozdobnym, metalowym lub drewnianym pojemniku — jako jedyna z ksiąg Starego Testamentu może być bogato zdobiony. Ręcznie wykonane iluminacje wykorzystują tradycyjne motywy dekoracyjne, jak girlandy z kwiatów i kiście winogron, a często przedstawiają także sceny i postacie z opowieści. W trakcie czytania zgromadzeni w synagodze za wszelką cenę starają się zagłuszyć imię Hamana — hałasują, gwiżdżą, klaszczą i tupią, uderzają w kołatki, a wszystko to w myśl zasady, że imiona niegodziwców powinny zostać wymazane.

Po nabożeństwie rozpoczynają się przyjęcia, spotkania przyjaciół, w trakcie których oprócz wszelkich świątecznych potraw i przysmaków podaje się też alkohol. Tradycja wręcz nakazuje pić do momentu, kiedy człowiek przestaje odróżniać zło od dobra (po hebrajsku ad delo jada, „aż nie będzie się wiedziało”), czyli słowa: „niech będzie błogosławiony Mordechaj” zaczną się mylić z „niech przeklęty będzie Haman”. Ma to wielorakie znaczenie. Przede wszystkim powinno przypominać, że ocalenie Żydów dokonało się podczas królewskiej uczty. Niektórzy komentatorzy podkreślają drugie, mistyczne znaczenie ad delo jada, jako osiągnięcie stanu, w którym pojęcia zła i dobra tracą swoje znaczenie, mieszają się i tworzą harmonijną całość.

Takie zalecenia spowodowały, że Purim stało się najradośniejszym świętem o charakterze powszechnego karnawału. Tego dnia wolno łamać nawet najsurowszy zakaz przebierania się mężczyzn w suknie, a kobiet w stroje mężczyzn, dzięki czemu tradycyjnie w Purim urządza się bale przebierańców, maskarady, na ulicach tworzą się rozbawione i roztańczone korowody, a w domach organizuje się hucznie obchodzone spotkania towarzyskie.«

Na to święto wypada spojrzeć w szerszym kontekście historycznym, na pozycję Persji w ówczesnym świecie i na samego króla Kserksesa. Wszystko to działo się w najpotężniejszym wówczas państwie na świecie.

Rozwój Terytorialny Imperium Achemenidów; źródło: Wikipedia.

Achemenidzi – dynastia panująca w Persji w latach 550-330 p.n.e. Szczyt potęgi przypada na czasy Dariusza I Wielkiego i jego syna Kserksesa I. Wówczas Iran osiągnął największe rozmiary, rozciągając się od Azji Mniejszej i Egiptu aż po Indie. Ostatnim władcą dynastii był Dariusz III (336-330) pokonany przez Aleksandra Macedońskiego.

Cyrus II Wielki (550-529) w ciągu kilkunastu lat stworzył największe imperium, jakie dotychczas istniało. Jego panowanie wyróżniało się umiarkowaniem (m.in. w wysokości nakładanych danin) oraz poszanowaniem zwyczajów, praw i kultury podbitych ludów. Jego syn Kambyzes kontynuował dzieło ojca. W 525 p.n.e. podbił Egipt, a następnie wyruszył do Nubii (północno-wschodnia Afryka). Musiał jednak zawrócić, gdy w Persji pojawił się samozwańczy władca imieniem Smerdis. Podczas powrotu Kambyzes zmarł w tajemniczych okolicznościach w 522 p.n.e. Jego miejsce zajął Dariusz, który podbił ziemie nad Indusem, a następnie skierował się do Europy. W 513 roku zaatakował Trację. Wrócił do Persji, ale zostawił w Europie cześć armii, by dokończyła jej podboju.

W 499 p.n.e. wybuchł bunt w greckich miastach Anatolii. Jego zdławienie zajęło 5 lat. Buntownikom pomocy udzieliły miasta greckie Eretria i Ateny. Dariusz postanowił ukarać je i wysłał armię do Grecji. Niestety przegrał bitwę pod Maratonem (490 p.n.e.). Postanowił wysłać drugą, silniejszą armię, ale zamiary te przerwała jego śmierć w 486 roku. Syn Dariusza, Kserkses I, postanowił dokończyć dzieło ojca. W 480 roku jego armia wyruszyła przez Trację i Macedonię do Grecji. W bitwie pod Salaminą (480) i Platejami (479) zwyciężyli mniej liczni, ale lepiej uzbrojeni Grecy. I na tym zakończyły się perskie zamiary podboju Grecji.

Klęska w wojnie z Grekami nie tworzyła żadnego zagrożenia dla perskiego imperium. Było ono wciąż najbogatszym i najpotężniejszym państwem starożytnego świata i nawet wyzwolenie przez Ateny wielu greckich miast w Anatolii nie zmieniło tego stanu. Grecy byli zbyt słabi, by wyruszyć na podbój rozległego imperium, i mogli co najwyżej szarpać jego zachodni kraniec.

W 465 r. p.n.e. w niejasnych okolicznościach zginął Kserkses. Jego miejsce zajął syn Dariusz, który zginął z ręki swego brata Artakserksesa I. W 448 roku perski król zakończył wojnę z Grekami, godząc się na niepodległość miast greckich w Anatolii. Kontrolę nad tymi miastami odzyskali Persowie w 404 roku, gdy Sparta zwyciężyła Ateny. Sukces ten przyćmiła jednak utrata Egiptu, który zbuntował się.

Państwo Achemenidów przetrwało jeszcze ponad 70 lat, głównie dzięki wojnom pomiędzy greckimi miastami. Gdy jednak król Macedonii Filip II podbił Grecję w 336 roku, to zaczął przygotowania do podboju Persji. Po śmierci Filipa II w 336 r. p.n.e., jego zamiary kontynuował syn Aleksander. Dwa lata później wyruszył na wschód i w kilka lat podbił całe imperium.

Henryk Rolicki w książce Zmierzch Izraela z 1932 roku pisze:

»Zdobycie Babilonu przez Cyrusa perskiego (539 przed Chr.) otwiera żydom możność powrotu do Palestyny. W chwili wejścia nowego zwycięzcy w mury Babilonu cały lud, jak za skinieniem różdżki czarodziejskiej , odwraca się od bóstw pogańskich i wraca do Jehowy. Niewielu jednak godzi się z myślą powrotu do ojczyzny. Za długo już pozostają w Babilonie i zbyt im było dobrze. Niejeden z nich jest potomkiem osiedleńców dobrowolnych, którzy przybyli do Babilonu już kilka wieków przedtem. Emigracja żydowska do Babilonu poczęła się już od VIII w. przed Chr. w celach handlowych i za czasów świetności królestwa judzkiego szczycił się Izrael prorokami, którzy głosili swe nauki w murach Niniwy i Babilonu.

Powrót do Palestyny obejmuje więc szczupłą garść ochotników. Reszta finansuje. Kolonizacja dawnej ojczyzny natrafia na osobliwe trudności. Musi rugować ludność miejscową z jej siedzib i dbać o to, by koloniści nie zlali się w jedno z autochtonami. Pomaga im Cyrus i wydaje rozkaz, by miejscowe plemiona ustąpiły izraelitom miejsca.

Ledwo czterdzieści tysięcy żydów wraca do Palestyny. Cyrus mianuje wielkorządcą żyda Zerubabela. I tu okazuje się, że żydzi byli przedtem w Palestynie tylko wierzchnią warstwą ludności. Oto bowiem kolonizatorzy wszędzie spotykają się z nienawiścią; przyszli znowu w roli panów, odbierają ziemię i ludność miejscową spychają do roli swych sług. Odbudowują świątynię Salomona przy poważnym zasiłku z perskiego skarbca.

Powrót do Palestyny przypomina żywo warunki, wśród których dzisiaj dokonuje się jej kolonizacja. Deklaracja Cyrusa i deklaracja Balfoura, wielkorządca perski Zerubabel i wielkorządca brytyjski sir Herbert Samuel, postawa ludności tubylczej i dzisiejsza postawa Arabów. Finansowanie przez Babilon i finansowanie przez Nowy Jork. Nawet zbrojne napady na kolonistów. Zdesperowani samarytanie zdobywają Jerozolimę, burzą świeżo odbudowane miasto i protekcja dworu perskiego musi kolonistów ratować z opresji.«

Dalej pisze:

»Oto w wyniku reform Nehemiasza powstaje „najwyższa rada”, składająca się z 71 członków. Większość tego zgromadzenia stanowią „mędrcy”. Z instytucji tej później wyłania się Sanhedryn, jako symbol wewnętrznej jedności żydostwa.

W tym stadium „krzepnięcia” zastaje Izraelitów najazd Aleksandra Macedońskiego. Rozgromienie sprzyjającej żydom Persji nie przeszkadza im witać czule nowego zwycięzcę. Triumfator otrzymuje w Jerozolimie od arcykapłana ochocze przyrzeczenie, że każde dziecko izraelskie, urodzone w roku jego wejścia do Jerozolimy, otrzyma na imię Aleksander. Toteż zjednany władca zwraca swój gniew przeciw Samarytanom.

„Ponieważ nie mogło ujść wiadomości jego, że są wrogami Judejczyków, darzył względami tych ostatnich, by tamtym dać uczuć swoją niełaskę”. – Henryk Graetz, Historia Żydów.

I tak pierwsze zetknięcie się oficjalne judaizmu z hellenizmem było przyjazne. Zdobywca Azji, rozgromiciel królestwa perskiego, nie zapałał gniewem do pupilów perskiego królestwa. A ścigany rzez Aleksandra Dariusz mógł się zastanawiać w swej smutnej drodze, czemu wdzięczność Judejczyków za „deklarację Cyrusa” nie przetrwała nawet o godzinę świetności perskiego królestwa. Nie wiedział nieszczęsny, ze przodek jego, ów wspaniały Cyrus, był w oczach Izraela nie dobrotliwym władcą, ale tylko marnym „narzędziem Jehowy”.«

W następnym rozdziale Rolicki pisze:

»Po rozpadnięciu się państwa Aleksandra Wielkiego na Macedonię, Egipt i Syrię, Palestyna dostała się pod władzę Egiptu. Jest to okres, w którym po raz pierwszy w całej pełni hellenizm spotyka się z judaizmem twarzą w twarz.

Na dworze Ptolemeuszów w Aleksandrii żydzi są nader mile widziani i są powiernikami królów, nie omijają ich urzędy państwowe i inne korzyści. Okres panowania egipskiego (323-201 przed Chr.) zaznacza się mniej więcej powierzchowną hellenizacją Palestyny, a nawet samej Jerozolimy. Ton życiu duchowemu żydostwa nadają teraz niewidzialne wpływy skupień emigracyjnych. Właściwie już od śmierci Nehemiasza podnieta dla podtrzymania Erec Izrael (siedziby narodowej) płynie z Babilonu. Jest to znany nam kierunek „ogrodzenia”. Drugie potężne skupienie żydowskie wytwarza się w Aleksandrii. Przedstawia ono kierunek hellenistyczny, a więc mniej lub więcej pozornej asymilacji do cywilizacji greckiej.

Jerozolima jest miejscem, gdzie oba te kierunki toczą ze sobą walkę.

Hellenizm jest widoczny z daleka, a judaizm nurtuje pod spodem. Hellenizm niesie ze sobą równouprawnienie obywatelskie z ludnością macedońską egipskiego państwa; w Aleksandrii Ptolomeusze równają ludność żydowską w prawach z ludnością panującą. Stąd rozchodzą się żydzi po innych miastach Egiptu i uzyskują większość w nadbrzeżnych miastach Cyrenajki (dzisiejszy Trypolis).

W państwie syryjskim, pod którego władzą znalazł się Babilon, żydzi również otrzymują pełnię praw obywatelskich; z Babilonu rozchodzą się do miast założonych przez dynastię Seleucydów i dają początek m.in. wielkiemu żydowskiemu skupieniu w Antiochii.

Wśród żydów kwitnie dobrobyt a handel nie jest im nowiną. Już Salomon dorobił się bogactw na handlu. Udało mu się bowiem wziąć na siebie funkcję pośrednika w handlu końmi między hodującym je Egiptem a państwami azjatyckimi. W państwie izraelskim (tzw. państwie dziesięciu pokoleń) majętni trudnili się lichwą, a szczególnie lichwą zbożową. „W latach głodowych otwierali swe spichrze, sprzedawali żywność – przy czym używali fałszywej miary i wagi – a gdy biedacy nie mogli zwrócić pożyczki, zabierali im dzieci.” – Henryk Graetz, Historia żydów.

Obecnie te zdolności w świecie helleńskim znalazły szerokie zastosowanie. W Egipcie, a później w Syrii, żydzi dzierżawili cła i „łupili ludność ze skóry”. Charakterystyczną postacią staje się siostrzeniec arcykapłana Oniasza, Józef. Z nadzwyczajną surowością egzekwował podatki. „W Gazie i Scytopolis, których grecka ludność ośmieliła się stawić mu opór i obrzuciła go obelgami, kazał ściąć najprzedniejszych i najbogatszych obywateli.” – Henryk Graetz, Historia żydów.

Z tych rabunków spadł na Judeę deszcz złota. Na poborców brał sobie Józef samych Judejczyków. Z Syrii pozostały „same kości”, a za te bogactwa lud izraelski opływał w dostatki. Dosłownie pomyślność finansową zawdzięczała Palestyna Józefowi, który łupił bezlitośnie skórę z Greków na rzecz swego plemienia.

Za to, gdy w walkach między państwem syryjskim a Egiptem, szala zaczęła się przechylać na na rzecz Seleucydów, nie kto inny, jak synowie Józefa zapomnieli o wdzięczności dla domu Ptolomeuszów, któremu cała Judea winna była bogactwo i zawiązali stronnictwo Seleucydów. Zaraz potem w r. 202 Judea przeszła pod panowanie syryjskie, zaś około r. 200 sam król Antioch zajął Jerozolimę, witany przez Wysoką Radę.

Antioch nadał żydom różne swobody i prawa obywatelskie. W Azji Mniejszej popierał kolonizację żydowską i od czasów Antiocha datują swe powstanie skupienia żydowskie w Efezie, Sardesie i Pergamonie. Hellenizacja, czyli asymilacja żydów czyniła znaczne postępy.«

To, co zwróciło moją uwagę, to pewna zbieżność czasowa wydarzeń. Imperium perskie zaczyna słabnąc od momentu pojawienia się Estery u boku Kserksesa, który zresztą umiera w niewyjaśnionych okolicznościach w 465 roku p.n.e. Ale już wcześniej, jak pisze Rolicki, Żydzi zdobyli sobie szczególne względy władców perskich. Tak więc o losach tego imperium to oni decydowali. Czyżby zatem to oni pozwolili mu się rozwinąć, a później „pozwolili” mu upaść.

Jak to się stało, że takie potężne imperium nie mogło sobie poradzić z Grecją, a mała Macedonia, ni stąd ni zowąd, podbija Grecję i wyrusza na jego podbój i pokonuje je. Tym bardziej, że ta Macedonia była częścią tego imperium, a Dariusz zostawił tam część swojej armii. Co się tam z nią stało? O tym Wikipedia nie wspomina, nawet nie pisze o tym, że Macedonia była częścią tego imperium. Natomiast wzmiankuje o tym Wielka Encyklopedia Powszechna PWN, 1965. Pisze ona, że na przełomie VI i V wieku p.n.e. Macedonia była podporządkowana Persji.

Rolicki wspomina o tym, że emigracja żydowska do Babilonu rozpoczęła się już w VIII wieku p.n.e. A skoro tak, to wypada sobie zadać pytanie, czy tylko tam, czy może również w innych kierunkach? Jeśli podstawą całej tej żydowskiej filozofii było rozproszenie po całym świecie, to prawdopodobnie byli oni też w Grecji i Macedonii, zanim nastąpiło pełniejsze zetknięcie się hellenizmu z judaizmem w Aleksandrii.

W 499 roku p.n.e. wybucha bunt w greckich miastach Anatolii. Na jakim tle i co było jego przyczyną? O tym też Wikipedia nie pisze, ale chyba nietrudno domyślić się, kto mógł to zrobić. Taka V kolumna w imperium perskim, która rozsadzała je od środka. Znane są nam te praktyki z późniejszych czasów i wiemy, kto to robił. A skoro to robił wtedy, to i wcześniej mógł to robić. Któż inny miał i ma takie doświadczenie we wzniecaniu tego typu zamieszek.

Wojny, jak pokazuje historia imperium perskiego, służą przede wszystkim zmianie układu sił w rejonie, w którym się toczą, zmianom terytorialnym w tym rejonie bądź powstaniu nowych państw. To też będzie dotyczyć rejonu, w którym toczy się wojna Rosji z Ukrainą. Do wywołania kryzysu czy zresetowania gospodarki wojna nie jest potrzebna. Największy dotychczasowy kryzys gospodarczy, ten z 1929 roku, nie był wynikiem wojny, tylko wynikiem odpowiednich operacji finansowych, dokonywanych przez mistrzów spekulacji i właścicieli pieniądza.

Zmiany terytorialne już się dokonały. Rosja wchłonęła południowo-wschodnią część Ukrainy. Ale na tym się nie skończy. Przesiedlenie na teren Polski kilku milionów Ukraińców nie jest przypadkowe. Wielu z nich trafiło na tzw. ziemie poniemieckie, na które po II wojnie światowej przesiedlano mniejszości z Kresów. Najwięcej zapewne Ukraińców, którym karty przesiedleńca drukowano w języku polskim i ukraińskim. Oznacza to, że na tych ziemiach poniemieckich mniejszości narodowe stanowią zdecydowaną większość.

Jeśli Rosja już odzyskała to, co chciała, a Niemcy wykazują wyjątkową wstrzemięźliwość w tym konflikcie, to może to znaczyć, że i one zechcą upiec własną pieczeń na tym ogniu. Skoro Rosjanie przeprowadzili referenda w separatystycznych republikach, to Niemcy również mogą zaproponować ich przeprowadzenie na ziemiach, z których nigdy nie zrezygnowali. Te mniejszości, mając do wyboru mieszkanie w Polsce czy w Niemczech, zapewne wybiorą Niemcy i w ten sposób w majestacie prawa Polska zostanie rozebrana, a światowa opinia publiczna zaakceptuje to i uzna za rzecz normalną. Reszta Polski zostanie połączona z tą częścią Ukrainy, które wielcy tego świata zechcą jej zostawić. Pewnie w następnej kolejności dojdzie do połączenia z Białorusią, a może nawet jakaś unia z Litwą, Łotwą i Estonią. Kiedy to może nastąpić? Majdan w Kijowie zaczął się w 2014 roku, a wojna wybuchła w 2022 roku, a więc 8 lat. Być może i przed nami jest taka perspektywa – 8 do 10 lat.

Wygląda na to, że powojenne przesiedlenia mniejszości narodowych z polskich Kresów na ziemie poniemieckie były dokonane świadomie z myślą, że kiedyś one wrócą do Niemiec. Osiedlenie tam Polaków uniemożliwiłoby ten zamiar. Któż myślał tak dalekowzrocznie? Tylko ten, kto miał wielowiekowe doświadczenie, sięgające czasów imperium perskiego, a może jeszcze wcześniejszych. Ktoś, kto był wprawiony w snuciu wszelkiego rodzaju intryg, wywoływaniu buntów i wojen, w kreowaniu wielkich wodzów i ich marginalizowaniu, w tworzeniu wielkich imperiów i ich likwidowaniu. Tylko jedna jest taka nacja.

Leave a comment