Jakiś czas temu przeglądałem swoje stare notatki i natknąłem się na taką charakterystykę komunizmu, która, jak sądzę, najlepiej oddaje jego istotę:
Jeśli ktoś zrozumie, że komunizm nie ma na celu podzielenia bogactwa, ale jest w rzeczywistości metodą na konsolidację i kontrolę bogactwa, wtedy pojawiający się paradoks z bogaczami finansującymi socjalizm nie staje się w ogóle paradoksem. Staje się logiczne, że jest perfekcyjnym narzędziem dla poszukujących władzy megalomanów. Komunizm, a bardziej dokładnie socjalizm, nie jest ruchem uciskanych mas, a ekonomicznej elity. – Gary Allen.
Dla porównania, definicja komunizmu w Encyklopedii PWN:
Komunizm [łac. communis ‘wspólny’, ‘powszechny’], ideologia postulująca równość i wspólnotę w organizacji życia społecznego oraz racjonalność w kierowaniu życiem gospodarczym, głosząca nieuchronność upadku kapitalizmu i potrzebę działań dla osiągnięcia tego celu; w teorii marksistowskiej najwyższa, bezklasowa forma organizacji społecznej, następująca po kapitalizmie;
Skoro Gary Allen tak trafnie opisał istotę komunizmu, to wypada przybliżyć sobie jego osobę. Angielska Wikipedia m.in. tak go charakteryzuje:
»Frederick Gary Allen (2 sierpnia 1936 – 29 listopada 1986) był amerykańskim konserwatywnym pisarzem i teoretykiem spiskowym. Allen promował pogląd, że międzynarodowa bankowość i politycy podejmują kluczowe decyzje w poszczególnych krajach, a nie ci – wyselekcjonowani w oficjalnych wyborach.
Jako student, Allen studiował historię na Uniwersytecie Stanforda w Palo Alto w Kalifornii i studiował również na Uniwersytecie Stanu Kalifornia w Long Beach. Był wybitnym członkiem Towarzystwa Johna Bircha Roberta W. Welcha Jr., którego był rzecznikiem. Od 1964 roku współpracował z czasopismami takimi jak Conservative Digest i American Opinion. Był także autorem przemówień dla George’a Wallace’a, byłego gubernatora Alabamy, podczas jego wewnątrzpartyjnej kampanii w wyborach prezydenckich w USA w 1968 roku przeciwko Richardowi M. Nixonowi i Hubertowi H. Humphreyowi. Był doradcą konserwatywnego milionera z Teksasu Nelsona Bunkera Hunta.
Allen wraz z Larry Abrahamem wydali w 1971 roku książkę None Dare Call It Conspiracy (Nikt nie ma odwagi nazwać tego spiskiem). Przedmowę napisał John G. Schmitz z 35. okręgu wyborczego w Kalifornii, kandydat Amerykańskiej Partii Niezależnej w wyborach prezydenckich w USA w 1972 r. Sprzedała się ona w ponad czterech milionach egzemplarzy podczas kampanii prezydenckiej w 1972 roku.
W książce tej Allen i Abraham twierdzą, że nowoczesne systemy polityczne i gospodarcze w większości rozwiniętych krajów są wynikiem powszechnego spisku elity władzy, establishmentu, dla którego również używa terminu Wtajemniczeni (Insiders). Według autorów, wtajemniczeni wykorzystują elementy Manifestu Komunistycznego Karola Marksa, aby wprowadzać swój socjalistyczno-komunistyczny program:
- Ustanowić system podatku dochodowego jako środek wyłudzania pieniędzy od zwykłego człowieka;
- Ustanowić bank centralny, celowo tak nazwany, aby ludzie myśleli, że jest częścią rządu;
- Uczynić ten bank posiadaczem długu publicznego;
- Doprowadzić dług narodowy i odsetki od niego, powstałe w wyniku wojen (lub wszelkiego rodzaju wydatków budżetowych), począwszy od I wojny światowej, do stanu, w którym ich spłacenie stanie się niemożliwe.
Cytuje on stwierdzenie Rady ds. Stosunków Zagranicznych w swojej analizie nr 7 z 1959 r., wykonanej na zlecenie Senatu Stanów Zjednoczonych: „USA muszą dążyć do: A. Zbudowania nowego ładu międzynarodowego”.
W lutym 1980 r. Allen rozpoczął współpracę z asystentem badawczym Samem Wellsem, z którym współpracował aż do śmierci. Wells kontynuował jego pracę, pomagając wdowie Allena w wydawaniu biuletynu zawierającego jego analizy polityczne i ekonomiczne.
Allen napisał także książki o Radzie Stosunków Zagranicznych i Komisji Trójstronnej, twierdząc, że termin „Nowy Porządek Świata” jest używany przez tajemniczą elitę, dążącą do zniszczenia suwerenności narodowej. Ostatnia książka Allena, Powiedz „Nie!” dla nowego porządku świata, została opublikowana pośmiertnie w styczniu 1987 r.«
Oczywiście Allen, tak jak wszyscy poruszający tego typu tematy, nie mógł napisać wprost o kogo chodzi, więc pisał o „poszukujących władzy megalomanach”, „międzynarodowej bankowości i politykach”, „elicie władzy”.
Już w książce z 1971 roku pisał on o tym, co dziś już jest faktem, czyli doprowadzenie do niemożności spłacenia długu przez jakiekolwiek państwo. Wojna na Ukrainie jest tego namacalnym dowodem. Przecież ani Stany Zjednoczone, ani Anglia, ani Polska nie mają własnych banków. By wspomagać Ukrainę muszą te państwa pożyczać pieniądze w swoich bankach centralnych lub w międzynarodowych, co na jedno wychodzi, bo ich właścicielami są ci sami ludzie.
Tak więc Allen wytłumaczył nam przyczynę wszelkich wojen i konfliktów, począwszy od I wojny światowej. A dlaczego od I wojny światowej? Ano pewnie dlatego, że w 1913 powstał Fed, czyli System Rezerwy Federalnej, czyli bank centralny Stanów Zjednoczonych. Na efekty nie trzeba było długo czekać – tylko jeden rok.
Willem Middelkoop w książce Wielki reset pisze:
„Na początku pierwszego dziesięciolecia XX wieku najsłynniejszym i najpotężniejszym bankierem amerykańskim był John Pierpont Morgan. Gdy został zmuszony do wykorzystania prywatnego majątku, aby uporać się z paniką bankową w 1907 roku, uznał, że czas opracować nową architekturę systemu finansowego. Wkrótce nowojorscy bankierzy przedstawili wspaniały pomysł. Koncepcja polegała na tym, aby ustanowić nowy bank centralny, którym kierowaliby jego właściciele – nowojorscy bankierzy.
W listopadzie 1910 roku republikański senator Nelson W. Aldrich dołączył do grupy najpotężniejszych bankierów z Wall Street, którzy zebrali się na potajemnie zorganizowanej dziesięciodniowej konferencji na Jekyll Island, wyspie należącej do Morgana. W programie tego spotkania znalazła się tylko jedna sprawa, mianowicie ustanowienie nowego banku centralnego.
Ustalono, że ten bank musi uzyskać monopolistyczną wyłączność na druk dolarów i powinien stać się prywatną organizacją należącą do założycieli, czyli bankierów z Wall Street. Nie zostanie nazwany bankiem centralnym i będzie działać tak, jakby kierował nim rząd.
Sto lat po ustanowieniu Systemu Rezerwy Federalnej nadal nie wiadomo, kto dokładnie ma w nim udziały i za ile je nabył. Doskonale jednak wiadomo, że udziałowcami są przede wszystkim banki z Wall Street.”
Może właśnie dlatego ten świat wygląda, tak jak wygląda, bo rządzą nim ludzie anonimowi, a co za tym idzie, nie ponoszący żadnej odpowiedzialności za podejmowane przez siebie decyzje.
” Allen promował pogląd, że międzynarodowa bankowość i politycy podejmują kluczowe decyzje w poszczególnych krajach, a nie ci – wyselekcjonowani w oficjalnych wyborach ”
B. minister MSW w Niemczech, Seehofer ( ca. 10 lat temu w tivi programie ) : ” – w demokracji ci co są wybierani o niczym nie decydują – ci co decydują nie są wybierani ” … gdyby dodał, że ma to miejsce w żydowskiej demokracji to by pewnie nie został Ministrem 🙂
LikeLike
Ale i tak dużo powiedział. Obawiam się, że dziś już by się na to nie odważył. Nie tylko zresztą on.
LikeLike