Ostatnio było dużo zamieszania wokół pocisku, który spadł na przygraniczną wieś Przewodowo w południowo-wschodniej Polsce. Jedni widzieli tam rosyjską rakietę, inni – ukraińską. Jedni uważają, że to przypadek – inni, że to zamierzone działanie Ukraińców, którzy chcą wciągnąć Polskę i NATO do wojny z Rosją i że takie zdarzenie jest podstawą do zaatakowania Rosji na podstawie artykułu 5 traktatu NATO. Jeśli niektórzy uważają, że ten artykuł jest podstawą naszego bezpieczeństwa, to są w błędzie. W dniu 25 listopada ukazał się na portalu ZeroHedge artykuł NATO Doesn’t Supersede The US Constitution – NATO nie zastępuje Konstytucji USA (https://www.zerohedge.com/geopolitical/nato-doesnt-supersede-us-constitution). Poniżej jego treść:
„W miarę jak nasz rząd nadal prze na pełnych obrotach w do III wojny światowej, zaznajomienie się z doktryną tarczy i miecza oraz artykułem 5 stają się koniecznością dla czujnego obywatela. W zeszłym tygodniu Amerykanie dowiedzieli się, że jakiś pocisk spadł w Polsce i zabił dwie osoby. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że był to celowy akt agresji ze strony Rosji i że Zachód musi zareagować bardziej zdecydowanie.
Dołączyła do niego tutaj, w Stanach Zjednoczonych, grupa polityków, dziennikarzy reżimowych i płatnych lobbystów, którzy sprzedali swój kraj za garść srebrników. Partia wojenna natychmiast wkroczyła do akcji: właśnie na to czekali i modlili się: oto powód do wystrzelenia rakiet i zniszczenia świata.
Polska, podobnie jak Stany Zjednoczone i prawie cała Europa, jest członkiem NATO – Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego. Może powinniśmy się zastanowić, dlaczego kraje takie jak Polska, Estonia i Rumunia są w sojuszu „atlantyckim”? Podstawą jest artykuł 5, który w popularnej wersji nakłada obowiązek obrony w przypadku zaatakowania członka sojuszu. To jednokierunkowa przepustka do III wojny światowej.
W tej narracji były tylko dwie rzeczy nie tak. Po pierwsze, jak ujawniono w ciągu czterdziestu ośmiu godzin i co potwierdził polski rząd i Biały Dom, pocisk był ukraiński, a nie – rosyjski. Władimir Putin nie zaatakował NATO – ani celowo, ani przypadkowo. Zamiast tego ukraiński pocisk obrony powietrznej, który próbował przechwycić rosyjski atak, zboczył z trajektorii, zabijając dwóch Polaków po drugiej stronie granicy. Nagle „zbiorowe bezpieczeństwo” nie było już zagrożone, a w telewizji nikt nie mówił, że wymaga to odwetu NATO na Kijowie. – Zaskoczeni?
Po drugie, nawet gdyby to był rosyjski pocisk i nawet gdyby sam Władimir Putin celował bezpośrednio w tę polską farmę, artykuł 5 nie zobowiązuje Stanów Zjednoczonych do niczego. Traktat NATO zawiera również artykuł 11, który określa, że decyzje sojuszu będą realizowane zgodnie z krajowymi konstytucjami i procedurami poszczególnych członków.
Oznacza to, że wniosek w sprawie formalnego wypowiedzenia wojny musi być przyjęty większością głosów w Senacie i Izbie Reprezentantów. Każdy członek Kongresu lub gadający szef wiadomości, który mówi, że artykuł 5 wymaga natychmiastowej akcji wojskowej bez debaty lub głosowania, albo kłamie albo jest żałośnie niedoinformowany.
I nawet gdyby traktat NATO nie zawierał tego postanowienia, nadal opieralibyśmy się na artykule I, sekcji 8 Konstytucji Stanów Zjednoczonych, najwyższym akcie prawnym USA. Jesteśmy suwerennym narodem, a naród amerykański zawsze ma wybór, czy iść na wojnę, czy nie. Każda międzynarodowa umowa, która próbuje inaczej interpretować prawo będzie ignorowana.
Niestety, partia wojenna nie zawsze ułatwia ten wybór. Przekupują polityków zyskami z kontraktów na broń, zalewają prasę korporacyjną propagandą i instruują naród amerykański, że albo musi zaangażować się w niekończącą się wojnę, albo straci wolność. Sami sobie tworzą zgodę na taki stan rzeczy.
Ten kryzys nadal pokazuje, dlaczego potrzebujemy Defend the Guard – ustawy, która zabraniałaby wykorzystywania jednostek Gwardii Narodowej poszczególnych stanów w czynnej walce bez wypowiedzenia wojny przez Kongres.
To najlepszy sposób, aby powiedzieć Waszyngtonowi, że nie może iść na wojnę bez debaty i głosowania przedstawicieli narodu. A jeśli spróbują, to nie będą mieli mięsa armatniego do walki w takim konflikcie, ponieważ patriotyczni ustawodawcy stanowi nie pozwolą swojej Gwardii Narodowej, kręgosłupowi Sił Zbrojnych USA, uczestniczyć w nielegalnej wojnie.
W przeszłości pracowałem nad wprowadzeniem tej ustawy w ponad dwudziestu stanach, a mój zespół już przygotowuje się do sesji legislacyjnej w 2023 roku. Ale aby odnieść sukces, potrzebuję twojego wsparcia. Wejdź na stronę DefendTheGuard.US, aby sprawdzić, czy projekt ustawy został już przedłożony w Twoim stanie lub czy chcesz skontaktować się ze swoim przedstawicielem i senatorem stanowym. Naród amerykański, aktywny i dobrze poinformowany, nie zostanie wciągnięty przez swoich nieodpowiedzialnych, głupich przywódców w III wojnę światową.”
Pod tym tekstem portal ZeroHedge zamieszcza informację o jego autorze:
Dan McKnight jest weteranem wojennym z 13-letnim stażem. Służył w Korpusie Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, Armii Stanów Zjednoczonych i Gwardii Narodowej Armii Idaho. Jest założycielem i prezesem Bring Our Troops Home.
W zasadzie to komentarz jest tu zbyteczny, bo Stany Zjednoczone mają podwójne zabezpieczenie, by oficjalnie nie wchodzić do wojny, gdy nie będzie im to odpowiadać. Pierwsze, to artykuł 11 traktatu NATO, który mówi, że decyzje sojuszu będą realizowane zgodnie z krajowymi konstytucjami i procedurami poszczególnych członków. Drugie, to Konstytucja Stanów Zjednoczonych. Amerykanie zawsze mogą się na nią powołać, jeśli uznają to za stosowne. W ich interpretacji amerykańska konstytucja stoi ponad prawem międzynarodowym, tak jak niemiecka konstytucja – ponad prawem unijnym. I w unii i w NATO Polska jest członkiem drugiej, a może nawet trzeciej kategorii. I wszystko wskazuje na to, że i z jednej i z drugiej organizacji nas wypchną, bo połączenie z Ukrainą, niebędącą członkiem unii i NATO, będzie tego wymagać. Co do unii, to nie ma już chyba wątpliwości, że to idzie w tym kierunku, a co do NATO to:
„Centralny Port Komunikacyjny jest projektem cywilnym, ale niezbędnym również z punktu widzenia militarnego – powiedział pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała. Inwestycja zwiększy przepustowość, zdolność do przerzutu do Polski wojsk w razie zaostrzania sytuacji międzynarodowej – dodał.” Jest to wypowiedź z 05.04.2022, którą zamieścił portal Bankier.pl.
Czyli, mówiąc wprost, będzie bardziej obiektem militarnym niż cywilnym, dobrze nadającym się do przyjęcia wojsk desantowych. Tylko których? Równie łatwo będą mogły lądować tu wojska niemieckie i rosyjskie. Dla takiego państwa jak Polska, żadne zbrojenia nie mają sensu, bo ma ono znacznie silniejszych sąsiadów. Czesi nie walczyli i nie walczą z Niemcami i z Rosją i żyją. Niepodległość małych narodów, a takim narodem są Polacy, jest iluzją. Niestety to Polsce, a nie Czechom, wyznaczyli wielscy tego świata rolę lokalnego awanturnika, wbrew, jak sądzę, woli większości rozsądnie myślących Polaków.
Dopisek z dnia 30 listopada 2022: Szef Paktu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg, oświadczył, że warunkiem wstępnym dla ewentualnej akcesji Ukrainy do NATO jest zwycięstwo w wojnie z Rosją. Taką informacje podała Interia. A więc cynizm posunięty do skrajności, bo Ukraina tej wojny nie wygra. A z drugiej strony, to czy ona nie jest już w NATO? NATO jej pomaga, a granica Polski z Ukrainą, zewnętrzna granica NATO, jest otwarta, czyli jej nie ma.
Główna taktyka USA to działania zbrojne, ale koniecznie poza własnym terytorium.
Zatem Polska zostałaby brutalnie zlikwidowana, gdyby weszła w konflikt zbrojny z Rosją.
Ani USA, ani Niemcy, Francja, Wielka Brytania nie kiwnęłyby palcem by nam pomóc ratować skutki własnej głupoty. W sumie byłaby pomoc od Niemiec na zasadach próby włączenia ziem III Rzeszy znów do Niemiec. Myślę, że Wielka Brytania by na to przystała, ale żądałaby enklawy by bardziej ośmieszyć Polaków w postaci Szczecina i okolic. Pięknie by wpływy zwiększyli.
LikeLike
“by nam pomóc ratować skutki własnej głupoty” – Problem polega na tym, że Polacy w Polsce nigdy nie rządzili i nadal nie rządzą. Nawet ci najlepsi Piastowie podlegali cesarzowi niemieckiemu i papieżowi, a więc mieli ograniczone możliwości działania. Obecnie rządzą Żydzi, którzy wysługują się różnymi mniejszościami, szczególnie Ukraińcami. Ideologia narodowa, stworzona przez Żydów, zakłada, że fundamentem polskości jest katolicyzm, a więc Polak to katolik i każdy, kto jest katolikiem, jest Polakiem. To bardzo wygodny schemat, który pozwala każdemu, czy to Żydowi, prawosławnemu, czy komukolwiek innemu na stanie się “Polakiem” i “patriotą” i ośmieszanie Polski i Polaków. I tacy to “Polacy” dążą do wejścia Polski do wojny na Ukrainie.
LikeLike
No niestety aktualnie już nie można mówić “Kościół katolicki”.
Prawidłowa nazwa to Kościół żydo-katolicki.
Zwłaszcza dziś z poddańczym stosunkiem do banderowców, a wcześniej do covida widać jak oni skrajnie nienawidzą Polaków.
Ale, co ciekawe statystyki powołań lecą im na łeb, więc będą musieli mocno zmienić taktykę utrzymywania swoich wpływów już na model mocniej biznesowy.
LikeLike
“Prawidłowa nazwa to Kościół żydo-katolicki.” – Tylko czy on nie jest taki od początku? Mnie wystarczy jeden zakaz – zakaz uprawiania lichwy przez chrześcijan. A to oznaczało monopol Żydów w tej dziedzinie.
LikeLike