Na temat relacji polsko-amerykańskich napisano już wiele, a „polski” rząd zapewnia, że bezwarunkowa przyjaźń ze Stanami Zjednoczonymi to najlepsze rozwiązanie dla Polski. Obecność amerykańskich wojsk w Polsce jest faktem powszechnie znanym i pewnie większość ludzi uważa, że jest to dobre dla naszego bezpieczeństwa. Warto jednak pamiętać, że w polityce nie ma sentymentów, są tylko interesy, a interes amerykański jest zapewne inny niż polski.
W dniu 1 listopada 2023 ukazał się na portalu Interia artykuł Amerykański dron nad Polską. “Niespodziewany gość”. Poniżej jego treść:
We wtorek nad naszym krajem, niedaleko granicy z Obwodem Królewieckim, krążył bezzałogowy statek powietrzny RQ-4 Global Hawk, który na co dzień patroluje sytuację na Morzu Czarnym. To niecodzienny gość nad Polską, ponieważ z reguły pilnuje tego co się dzieje na Krymie.
Amerykański dron bezzałogowy spędził wiele godzin na obserwacji tego, co dzieje się przy granicy Polski z Obwodem Królewieckim.
Z zapisu w serwisie Flightradar24 wynika, że dron mógł patrolować polską granicę z Królewcem. O tym fakcie poinformował dziennikarz Mariusz Marszałkowski na platformie X.
“RQ-4 Global Hawk. Niecodzienny gość nad Polską. Z reguły pilnuje tego, co się dzieje na Krymie. Dzisiaj od kilku już godzin ‘wisi’ nad północną Polską i zagląda, co dzieje się w Królewcu” – napisał Marszałkowski.
Nie zdarzyło się to od marca 2022 r., kiedy to ostatni raz Flightradar24 zarejestrował kilka podobnych lotów. RQ-4 Global Hawk latał ok. 75 km od granicy z rosyjskim terytorium. Na zapisie z serwisu Flightradar24 widzimy, że dron spędził nad Polską ok. 10 godz.
Dron RQ-4 Global Hawk. Oto, co potrafi
RQ-4 Global Hawk to amerykański dron. Jest największym tego typu statkiem powietrznym znajdującym się obecnie w czynnej służbie. Maszyna ma masę 6781 kilogramów, długość 14,5 metra, wysokość 4,7 metra i rozpiętość skrzydeł na poziomie 40 metrów. Maksymalna masa startowa wynosi 14,6 tony.
RQ-4B Global Hawk może poruszać się z prędkością przekraczającą 570 km/h i dokonywać lotów na wysokości aż 19,8 kilometra. RQ-4B Global Hawk wyposażono w radarowy odbiornik ostrzegawczy AN/ALR 89, pokładowy system zakłócający oraz holowany system wabików ALE 50.
Northrop Grumman RQ-4B Global Hawk wykonuje loty nad Bułgarią, Rumunią i środkową częścią Morza Czarnego. Maszyna startuje, podobnie jak czynił to MQ-9 Reaper, z włoskiej Bazy Sił Powietrznych Sigonella leżącej na Sycylii.
xxx
Tak więc amerykańskie wojska są wszędzie w Europie. A skoro tak, to o jakiejkolwiek niezależnej inicjatywie unii europejskiej nie ma mowy. Natomiast dla tych entuzjastów amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce warto zacytować Henry Kissingera, który miał powiedzieć: „To be an enemy of the United States is dangerous, to become it’s friend is lethal”. Znaczy to, że bycie wrogiem Stanów Zjednoczonych jest niebezpieczne, ale bycie ich przyjacielem jest śmiercionośne.
A czyje interesy realizują Stany Zjednoczone? Zupełnie przypadkiem trafiłem na fragment rozmowy Szacha Iranu z amerykańskim dziennikarzem, którym był Mike Wallace (Wallik), którego rodzice byli imigrantami, rosyjskimi Żydami. On urodził się już w Ameryce w 1918 roku.
Szach mówi o tym, że docenia to, że mają wiele środków do swojej dyspozycji, wywierają presję na wielu ludziach, ale nie uważa, że to pomoże Izraelowi. - Dlaczego, jeśli to prawda, prezydent Stanów Zjednoczonych miałby na to zwracać uwagę, na to lobby? - pyta dziennikarz. - Oni są silni - odpowiada szach. - Silni - w jakim sensie? - Oni kontrolują wiele rzeczy. - Kontrolują co? - Gazety, media, banki, finanse... i na tym poprzestanę. - Chwileczkę! Rzeczywiście pan wierzy, że żydowska wspólnota w Stanach Zjednoczonych jest tak potężna? Każe mediom przedstawiać ich punkt widzenia, dotyczący polityki zagranicznej? - Tak. - Nie informują, my nie informujemy rzetelnie? - Proszę nie mylić dwóch rzeczy. Ja nie mówię, że media, tylko że w mediach mają swoich ludzi. Nie we wszystkich mediach. Niektóre gazety odzwierciedlają tylko ich punkt widzenia. - Przykładowo - mówi dziennikarz - New York Times jest w posiadaniu żydowskiej rodziny Salzburger. Sugeruje pan, że NYT jest stronniczy w kwestii podejścia do syjonizmu, istnienia Izraela, relacji Stanów Zjednoczonych ze światem arabskim. - Będę musiał - mówi szach - przeanalizować wszystkie artykuły NYT poświęcone temu zagadnieniu i wyciągnąć wnioski. Może pan poddać to analizie komputerowej i ona da panu odpowiedź. - Z tego, co pan mówi, wynika, że pan wierzy. - Tak. Poczekajmy na wynik analizy komputerowej.
Jak wynika z tego krótkiego dialogu, szach sprytnie uniknął oskarżenia o antysemityzm, podpierając się analizą komputerową. Maszynie trudno zarzucić stronniczość. Szach, będąc u władzy przez 38 lat, zdawał sobie sprawę z tego, jak potężni są Żydzi i doświadczył tego na własnej skórze. Wierność Ameryce nie pomogła. Gdy Amerykanie, a właściwie Żydzi, uznali, że jego czas się skończył, to nie mieli skrupułów. Wymienili go na Chomeiniego. Dla Pahlawiego przyjaźń ze Stanami Zjednoczonymi zakończyła się jego śmiercią. Zmarł w Kairze w 1981 roku, a więc dwa lata po rewolucji islamskiej w Iranie. Podejrzewam, że podobnie będzie w Polsce. Jeśli Amerykanie uznają, że to państwo spełniło swoją funkcję, to pozwolą Niemcom i Rosjanom na zmiany terytorialne w tej części Europy.
” Tak więc amerykańskie wojska są wszędzie … ” :
Chyba jedno z lepszych, celnie ujmujących sprawy obserwacji.
LikeLike
Zgodnie z chińskim przysłowiem: jeden rysunek jest więcej wart, niż 1000 słów.
LikeLike