Odpowiedzialność

Ostatnio Paweł Kowal (PO), pełnomocnik rządu ds. odbudowy Ukrainy, w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” powiedział, że Ukraińcy nie ponoszą odpowiedzialności za rzeź wołyńską, ponieważ nie było takiego państwa jak Ukraina. Były to tereny II RP i to była wojna pomiędzy jednymi obywatelami tego państwa a drugimi, którzy mieli różne pochodzenie etniczne. To była wewnętrzna sprawa II RP. Tak to komentował na kanale „Jarosław szuka kłopotów” Jarosław, który tworzy ten kanał. Przeprowadził on sondę uliczną i poprosił o krótki komentarz Macieja Maciaka z kanału „Musisz to wiedzieć”.

Maciak stwierdził, że były to spory narodowościowe podsycane z zewnątrz, ale nie sprecyzował, kto podsycał. Powiedział też, że Kowal nie jest w stanie zamazać tego, co stało się na Wołyniu. Chociaż różnie bywa, np. zbrodnia ponarska, gdzie Litwini wymordowali 100 tys. obywateli polskich, cywili – ta zbrodnia została wytarta ze świadomości Polaków i o niej z premedytacją nie mówi się. Więc być może Kowal nie jest na przegranej pozycji. I być może uda się im kłamstwo wołyńskie przeforsować.

Tu mamy, odbiegając na chwilę od głównego wątku, przykład klasycznej dezinformacji w wykonaniu Maciaka, choć prawdą jest, że ta zbrodnia nie funkcjonuje w świadomości Polaków. Dlaczego tak się stało? Dlaczego ta zbrodnia jest zamilczana? Ponary to podwileński, położony na wzgórzach, przystanek kolejowy. Józef Mackiewicz w swojej powieści Nie trzeba głośno mówić pisze:

W roku 1940 bolszewicy założyli w Ponarach, na spiłowanym kawałku lasu i odebranych od ludności terenach, jakieś przedsiębiorstwo państwowe, wielkie place otaczając mocnym płotem i drutem kolczastym. Z tak zniwelowanego terenu skorzystali Niemcy w roku 1941 i użyli pod miejsce kaźni Żydów. Do Ponar podwożono ciężarówkami, a później całymi transportami kolejowymi, Żydów i tu ich zabijano.

Dalekim echem spływały z tych wzgórz, het, w wielokilometrowy krąg, pojedyncze strzały, krótkie, urywane, trwające nieraz wiele godzin, albo na przemian terkocząc seriami broni maszynowej. Nieraz kilka takich dni z rzędu, przeważnie ku wieczorowi, lub rankiem. Bywały tygodnie, a nawet miesiące przerwy, a później znów, zależnie od kierunku i siły wiatru, od pory roku, mgły czy słońca, rozchodziły się mniej lub więcej wyraźne postukiwania strzałów.

Początkowo w kraju, tak nasyconym wojną i wojną, nie zwracano zbyt wielkiej uwagi na strzały, które bez względu na kierunek skąd pochodziły, wplątały się już były w normalny poszum lasu, nieomal jak rytm znajomy deszczu, bijący jesienią o szybę.

Niektórzy twierdzili, że w Ponarach wymordowano tylko 80 tysięcy Żydów. Inni, że 200 tysięcy do 300 tysięcy! Naturalnie ustalić nie można było. Wiadomo, że mordowano tam żydowskich mieszkańców miasta Wilna, co mogło stanowić kilkadziesiąt tysięcy. Poza tym zwożono Żydów transportami z pobliskich miasteczek Ostlandu. Rodzinami z getta, bądź też z robót sezonowych, po zakończeniu których nie wracali. Nikt nie był o tym uprzedzony, ani nie wiedział, czy po ostatniej masowej egzekucji nastąpi jeszcze jedna, czy też dłuższa przerwa.

x

No i mamy odpowiedź na pytanie, dlaczego o tej zbrodni tak cicho. W 1940 roku powstało bolszewickie „przedsiębiorstwo”, które otoczono mocnym płotem i drutem kolczastym. Czyli nie żadne przedsiębiorstwo tylko obóz zagłady, zlokalizowany w pobliżu linii kolejowej. I ten obóz zagłady wybudowali bolszewicy, czyli Związek Radziecki nazistom, czyli III Rzeszy. No proszę! Jaka piękna współpraca! Tak samo jak obecnie na Ukrainie Rosja współpracuje z NATO, czyli z Zachodem.

Wracajmy na Wołyń. Co tam się tak naprawdę stało? Na końcu tego filmiku prowadzący pyta: Czy jest jakieś państwo, które odpowiada za rzeź wołyńską? Czy jest to właśnie Ukraina i powinna przeprosić? Czy jest to Generalne Gubernatorstwo i nieżyjący już Hans Frank? Czy może Polska, a może Putin?

Odpowiedź jest prosta. Państwa polskiego wtedy nie było. Na tym terenie rządzili Niemcy i to oni pozwolili na to, by do tej zbrodni doszło. Dlaczego pozwolili? Prawdopodobnie otrzymali taki rozkaz. Od kogo?

Co my wiemy o Wołyniu?

  • województwo wołyńskie liczyło w 1931 roku 2 mln ludzi: 70% – Ukraińcy, 15% – Polacy, 10% – Żydzi, 2,3% – Niemcy; około 1/3 ludności polskiej mieszkała w miastach
  • ludność Wołynia była w większości zrutenizowana i prawosławna, a ludność napływowa to Ukraińcy z Galicji
  • spośród czterech województw południowo-wschodnich województwo wołyńskie miało najmniejszy odsetek ludności polskiej
  • rząd sanacyjny wspierał i sponsorował paramilitarne szkolenie młodzieży ukraińskiej, głównie w masowych organizacjach „Łuh” i „Sokił”; tylko w legalnej organizacji „Łuh” przeszkolono wojskowo co najmniej 50 tysięcy młodych Ukraińców
  • oficjalnie Towarzystwo Gimnastyczno-Pożarnicze „Łuh”, działając głównie na terenach Polski południowo-wschodniej, posiadało w 1927 roku 627 oddziałów terenowych
  • w Małopolsce Wschodniej wyszkolono więc za polskie pieniądze armię partyzancką zdolną do przekształcenia się w armię regularną i złożoną zarówno z emigrantów, jak i z młodzieży ukraińskiej
  • 11 lipca 1943 roku około godziny 3.00 oddziały UPA dokonały skoordynowanego ataku na 99 polskich miejscowości, głównie w powiatach horochowskim i włodzimierskim, które leżały obok siebie w południowo-zachodniej części województwa i graniczyły z województwem lubelskim;
  • była to akcja przygotowana i zaplanowana; przykładowo akcję w powiecie włodzimierskim poprzedziła koncentracja oddziałów UPA w lasach zawidowskich; na cztery dni przed rozpoczęciem akcji we wsiach ukraińskich odbyły się spotkania, na których uświadamiano miejscową ludność o konieczności wymordowania wszystkich Polaków
  • UPA to formacja zbrojna Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, utworzona przez frakcję banderowską tej organizacji pod koniec 1942 roku. Oznacza to, że nie mogła ona w tak krótkim czasie, czyli około pół roku, stworzyć tak licznej i sprawnej formacji, by przeprowadzić taką skomplikowaną pod względem logistycznym i wojskowym operację. Taka formacja była już gotowa. Dzięki eksperymentowi wołyńskiemu wyszkolono i wyposażono formacje paramilitarne, które przekształcono później w UPA.

Dziwnie to wygląda. Na cztery dni przed akcją rozgłoszono o zamiarze wymordowania Polaków. To tak, jakby ktoś celowo chciał nagłośnić ten zamiar. Trudno sobie wyobrazić, by taka informacja nie dotarła do zainteresowanych, a mimo to wydawali się być zaskoczeni. A może atak nastąpił tam, gdzie mówiono o tym otwarcie i dlatego ludzie byli zaskoczeni, bo sądzili, że będzie dotyczył kogoś innego.

Eksperyment wołyński przeprowadzono w latach 1928-38. O co w nim chodziło? Najbardziej lapidarnie można to ująć tak: wszystko dla Ukraińców, nic dla Polaków. Więcej o tym w blogu „Eksperyment wołyński”. Czy to się komu podoba, czy nie twórcą UPA był Piłsudski, bo po 1926 roku nic w tym sanacyjnym syfie nie działo się bez jego zgody. Czy mordowano ludność polską? Po części pewnie tak, ale prawdopodobnie więcej wymordowano ludności ukraińskiej, bo na krótko przed wojną przeprowadzono na Wołyniu akcję zachęcającą ludność prawosławną do przechodzenia na katolicyzm. Czy to właśnie nie dlatego jest taki opór władz ukraińskich przed ekshumacją? No bo może okazałoby się, że mordowana była w większości ludność prawosławna.

Konflikt i wrogość jest tylko wtedy, gdy obowiązuje narracja, że źli Ukraińcy mordowali Polaków i to jeszcze bestialsko. Dlaczego? Przecież mieli broń? Może właśnie po to, by ta nienawiść między narodami była jeszcze większa. A na czym najłatwiej budować konflikt? Na emocjach. I jakoś tak się dziwnie składa, że ludobójstwo w Rwandzie w 1994 roku przebiegało podobnie. Tam też, pomimo że strona mordująca miała broń, to używano maczet i podobnych narzędzi. O tym w blogu „Ludobójstwo”. W jego zakończeniu pisałem:

Nic się nie dzieje przypadkiem. Jak widać są pewne siły, które piszą scenariusze i reżyserują pewne wydarzenia, a właściwie to chyba wszystkie. I zatrudniają tabuny różnych dziennikarzy, komentatorów, ideologów i kogo tam jeszcze, by urabiali opinię społeczną w wygodny dla siebie sposób i tłumaczyli im świat tak, jak oni sobie tego życzą. …ale głównym źródłem propagandy, a także rozkazów dla niepiśmiennego przecież w większości społeczeństwa jest Radio Mille Collines, które później, w czasie rzezi, nadawać będzie kilka razy dziennie apel: „Śmierć!, Śmierć! Groby z ciałami Tutsi są wypełnione dopiero do połowy. Śpieszcie się, aby zapełnić je do końca!”. U nas mamy takiego przebierańca, Ukraińca, udającego polskiego patriotę, którego wykreował stary, obleśny, jąkający się Żyd. Temu pajacowi nie schodzi z ust okrzyk: Śmierć wrogom ojczyzny! Śmierć! Śmierć! Śmierć! To bardzo niebezpieczne. Widać jednak, że ktoś szykuje konflikt. Mamy już w „Polsce” wielomilionową rzeszę Ukraińców, których obdarowano przywilejami i tym samym sprowadzono Polaków do roli obywateli trzeciej kategorii, bo przecież nad tymi Ukraińcami jest jeszcze kategoria ludzi wybranych. Polacy mają być Hutu, Ukraińcy – Tutsi, a skłócać ich będą „Belgowie”.

20 thoughts on “Odpowiedzialność

  1. Nikt nie jest w stanie zakrzyczeć rzeczywistości. Kowal to Ukrainiec więc będzie robił wszystko, aby umniejszyć ich odpowiedzialność. Fakty są faktami i nikt nie jest w stanie cokolwiek zanegować. Bywam tu i ówdzie i są felietoniści co tego tematu nie odpuszczają. Jednym z nich jest Stanisław Srokowski urodzony na tamtych terenach. Dociera do żyjących jeszcze świadków tej okrutnej zbrodni. Dobrze że jeszcze tacy są co nie pozwolą aby to ,, umarło śmiercią naturalną,, oraz tacy co o tym piszą. Nieodżałowany ks Isakowicz-Zaleski ,który już odszedł też ma wielki dorobek w tym temacie. Obawiam się żeby w Polsce nie doszło do drugiego Wołynia. Wypowiadali się rolnicy co dostają pogróżki ze strony ukraińskiej. Straszą ich i ich rodziny śmiercią. To już nie są żarty, tym bardziej że hordy Ukraińców w Polsce przebywa. Sprawy mają i mam pewne obawy co do tego.

    Like

    • Kowal Ukrainiec, Isakowicz-Zaleski Ormianin, Srokowski to kto? Dla niego Lwów ważniejszy od Wielkopolski. A dla mnie Wielkopolska ważniejsza od Lwowa. Ich nigdy prawda o rzezi wołyńskiej nie interesowała. Grali i grają na emocjach.

      Like

    • Kowala trzeba zlikwidować – naszemu krajowi jest potrzebny człowiek kalibru Augusto Pinocheta Ugarte – ale nie ma u nas takich – są patafiany – dlatego jest jak jest

      Like

      • Problem polega na tym, że w Polsce rządzą Amerykanie i w Chile też. O tym, jak doszło do zamachu w Chile pisałem w blogu “11 września ’73”.

        Like

  2. Stanisław Srokowski to felietonista ,, Warszawskiej Gazety,, Skoro ma pochodzenie z tamtych terenów to będzie pisał o rzezi wołyńskiej. Ja Mu dziękuję za pamięć o tych tragediach. jakie tam się rozgrywały. Rzesza osobników chce wyrugować z naszych pamięci Wołyń i inne miejsca każni. Nawe ten nowy podręcznik do historii napisany przez prof , Roszkowskiego pominął tematykę wołyńską.

    Like

    • Gdyby Polska była Polską, czyli składała się z Wielkopolski, Małopolski, Mazowsza i Pomorza, to nie byłoby Katynia i Wołynia. Może byłby to normalny, mały kraj, dobrze zorganizowany, taki jak Czechy. A tak mamy wschodni syf. A fakty skłaniają do wniosku, że ta rzeź dotyczyła głównie ludności niepolskiej. Po to napisałem ten blog. Srokowski jest człowiekiem systemu, podobnie jak Gazeta Warszawska. Zadaniem takich ludzi jest jątrzenie, granie na emocjach.

      Like

  3. Nie bardzo rozumie. Jakiego systemu? Może mi Pan wyjaśni? Pomijając kim oni są, Artykuły i felietony są ciekawe. WG jest jedyną ,którą czytam . Pan Srokowski napisał wiele ciekawych książek. Jestem pewna że z żadnej innej gazety nie dowiedziałabym się co z WG. Czy to była ludność polska czy nie polska, nie zasłużyli sobie na taką bestialską śmierć.

    Like

    • Systemu władzy. Jeśli nie była to ludność polska, to nie ma podstaw do skłócania Polaków i Ukraińców, bo jeśli to oni między sobą się wyrzynali, to nie nasza sprawa, bez względu na to, jak brutalne to było. I o to chodzi, by ludziom wmawiać, że to Ukraińcy mordowali Polaków, bo wtedy jest konflikt.

      Like

      • Tylko po co to skłócanie wcześniej i obecnie jeśli ma dojść do połączenia obu narodów?

        Like

      • A po co doszło do odtworzenia po I wojnie światowej I RP, czyli połączenia z ziemiami byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego, a zwłaszcza z Ukrainą? Przecież ci ludzie doskonale wiedzieli, że było powstanie Chmielnickiego i inne, była rzeź humańska, a jednak doszło do połączenia. I co było w II RP? – Terroryzm ukraiński..

        Like

      • Kłania się u mnie jeszcze to przeświadczenie, że wielu Polaków jest świadomych rzezi wołyńskiej jak i to, że w tym kraju oni stanowią większość. Dlatego dla mnie takie połączenie nie obyło by się bez zgrzytów.

        Uwzględniając to o czym Pan informuje w swoich wpisach, rzeczywiście, ta garstka raczej nie będzie stanowić dla nich przeszkody i oni zrobią co chcą, tak jak to robili od wieków.

        Like

      • “Dlatego dla mnie takie połączenie nie obyło by się bez zgrzytów.” – Sądzę, że dla wielu będzie to szok.

        Like

  4. Ja jednak podchodzę do tej sprawy inaczej. Bez względu jakiej narodowości byli ci ludzie nie zasłużyli sobie na tak bestialską ,okrutna śmierć. Film ,, Wołyń,, pokazał co tam się z ludżmi działo, jak ich w sposób niespotykany, okrutny mordowali. Na pewno nie zasłużylina to.

    Like

    • “jak ich w sposób niespotykany, okrutny mordowali.” – Dokładnie tak samo mordowano ludzi w Rwandzie w 1994 roku. W całej tej dyskusji o Wołyniu nikt nie mówi, skąd wzięła się UPA. Powstała w grudniu 1942 roku i po pół roku przeprowadziła taką skomplikowaną operację: jednoczesne uderzenie na 99 miejscowości. To chłopi z widłami i siekierami tak się zorganizowali? Tylko ktoś bardzo naiwny w to uwierzy. Inna ręka dokonywała tych zbrodni. Czy Srokowski pisze o tym i o pozostałych faktach, o których pisałem w tym blogu? Nikt o tym nie mówi. To, co oni robią to granie na emocjach. Czy ktoś napisał o tym, że to rząd sanacyjny stworzył organizacje paramilitarne, które w grudniu 1942 roku przekształcono w UPA?

      Like

  5. O rządach sanacyjnych nie mama dobrego zdania. Po kapitulacji s….z Polski jak tchórze , zostawiając naród nieprzygotowany do walki. W tamtych czasach prawdziwym patriotą okazał się prezydent Warszawy Stefan Starzyński. O niektórych  sprawach nie miałam pojęcia, ponieważ tak głęboko nie zagłębiałam się w historię. Nie wiem tylko dlaczego mówi się że tylko Polacy byli mordowani na Wołyniu i nie tylko. W felietonach Srokowskiego nie ma wspominki o tym co tu Pan napisał Cieszę się że tutaj trafiłam ponieważ zostałam przez Pana sprowadzona na Ziemię.

    Like

    • Nigdy nie da się zrozumieć drugiego człowieka, jeśli nie zna się jego życia i jego życiowych doświadczeń, a to właśnie one kształtują człowieka. Moje doświadczenie jest takie, że mój ojciec w czasie wojny trafił do więzienia niemieckiego w Tomaszowie Mazowieckim, a później do Oświęcimia, a jeszcze później został zesłany na roboty do Niemiec. Najgorzej było w tym więzieniu w Tomaszowie. Te przeżycia odbiły się na jego psychice, co mnie się udzieliło. Tak więc, w pewnym sensie, ja również jestem ofiarą II wojny światowej. Dla mnie Oświęcim nigdy nie będzie się kojarzył z Żydami. Takie było moje dzieciństwo.

      W tym kraju Zulu-Gula mówi się tylko o tym, że Polacy ginęli w Katyniu i na Wołyniu, a moje doświadczenie życiowe jest inne. “Twój ból jest większy, niż mój”. Nikt nie mówi o tym, że w Oświęcimiu byli też Polacy. A skoro tak, to ja zadaję sobie pytanie: w jakim kraju ja żyję? Jakkolwiek zabrzmi to brutalnie, ale Katyń i Wołyń to nie moja bajka, Skoro jednak tylko o tym się mówi, to ja zadaję sobie pytanie: kim ja jestem i co ja robię w tym kraju? Czuję się obco w tym kraju i obcy są też dla mnie ludzie Wschodu, bo skoro oni tylko o swoim bólu, a o moim – nie.

      Like

  6. Uszanuję Pana decyzję . Powiem że każdy jakiś tam ból przeżywa z przeszłości. Jednak każdy po swojemu i na swój sposób. Jedni ukazują to w sposób widoczny, drudzy jak to się mówi potocznie ,, duszą w sobie,, .Do tych drugich zaliczam się. W mojej rodzinie też ginęli na wojnie. Siostrę mojej babci w Oświęcimiu , Niemiec zatłukł pałką na śmierć. Nie uważam że tylko Żydzi ginęli w Oświęcimiu, inne narody również. Nie wiem dlaczego tylko mówi się o Żydach?. Może że czują się narodem wybranym?. Nie mam dobrego zdanie ani o Żydach ani o tych że Wschodu.

    Like

    • Żydzi zawłaszczyli sobie Oświęcim i tylko oni mogą mieć z tego powodu traumy. Reszta to według nich zwierzęta, a te nie mogą mieć ludzkich odczuć. Niech Pani zwróci uwagę na jedną rzecz. Mamy Jedwabne, gdzie ginęli Żydzi, a Polacy zachowywali się jak bestie. To jest ich przekaz. A na Wołyniu ginęli Polacy a Ukraińcy zachowywali się jak bestie. I to też jest ich przekaz. Mamy dokładnie ten sam schemat, tylko “aktorzy” się zmieniają. I w jednym i w drugim przypadku nie można dokonać ekshumacji. Ja uważam, że dlatego, że mogłoby się okazać, o czym w tym blogu pisałem, że na Wołyniu, to Ukraińców mordowano, a w Jedwabnem – Polaków zapędzono do stodoły. Mam artykuł z Rzeczpospolitej z 2001 roku, w którym są informacje, z których można wywnioskować taki scenariusz. Ja wiem, że brzmi to nieprawdopodobnie, ale uporczywy zakaz ekshumacji w obu przypadkach dowodzi, że coś na rzeczy jest.

      Liked by 1 person

  7. Oczywiście że w Jedwabnem to nie Żydzi a Polacy znajdowali się w tej stodole. Ten oszust rabin Schudrich przyznał jak oszukał Lecha Kaczyńskiego, chodzi o wstrzymanie ekshumacji. Ten temat to już przeszłość i musimy z tym się pogodzić że racja jest po stronie Żydów. Zresztą kto niby miałby dociekać prawdy, skoro otacza nas samo żydostwo. POLIN w całej okazałości . Historia jest tak niejasna że laik w tym wszystkim pogubi się. Nie jest w stanie odróżnić kłamstwa od prawdy. Do tego grona zaliczyć można szkoły, które bardzo ważne fakty pomijają. Uczniowie nie dowiedzą się co to był Katyń, Wołyń, Jedwabne, co tam się wydarzyło. Mnie to bardzo boli . W moim rodzinnym domu dużą wagę przywiązywała do się do historii. Moja Mama sporą posiadła wiedzę jak na tamte czasy. W dużej mierze przekazała ją i mnie. Tak jak patrzę na tamte czasy była to wiedza powierzchowna w porównaniu do tego co nam jest wiadomo. Dużo, dużo więcej wiemy.

    Like

    • Edukacja idzie w tym kierunku, by oduczyć ludzi logicznego myślenia. To podstawa. I wtedy wszystko im można wmówić. A ja obejrzałem wczoraj relację ze strajku rolników i tam w pewnym momencie z ust przemawiających padły słowa “Szczęść Boże” i “Bóg zapłać”, tak zupełnie nie pasujące do kontekstu ich wypowiedzi. I tak mi się wydaje, że jest to dowód na to, kto to organizuje. Ale o tych strajkach, to w następnym blogu.

      Like

Leave a reply to Zbigniew Sajowski Cancel reply