Ruch egzekucyjny

Ruch egzekucyjny jest mało znanym wydarzeniem w dziejach Polski nowożytnej, czyli okresu od początku XVI wieku. W okresie unii personalnej (1385-1569) za Jagiellonów rozpoczął się proces rozkradania ziemi państwowej, czyli królewszczyzn. Początkowo ziemie te były dzierżawione, a z biegiem czasu ich dzierżawcy uznali je za swoje i często nie płacili sum należnych od takich dzierżaw. Skarb państwa świecił pustkami i król musiał zastawiać kolejne ziemie, by mieć pieniądze na wojny. Na krótko przed unią wyglądało to tak:

Źródło: Wikipedia; praca własna Mathiasrex.

Trzeba pamiętać, że tylko część ziem należała do króla i tylko część z nich była zastawiona. Nie to jest jednak najważniejsze, przynajmniej według mnie, a to, że przed unią Korona Królestwa Polskiego nie graniczyła z Inflantami, ani z Księstwem Moskiewskim. Natomiast sytuacja Litwy była zupełnie inna. To w jej interesie było ograniczenie wpływów Moskwy. Jednak z racji tej, że królami Korony byli Jagiellonowie, to oni wciągnęli ją do wojny o Inflanty. Mamy więc sytuację bliźniaczo podobną do obecnej. Państwo polskie, nie mając w tym żadnego interesu, angażuje się w wojnę na Ukrainie, bo jego rządzący są Ukraińcami. Retoryka jest dokładnie taka sama. Wtedy Zygmunt August uzasadniał zaangażowanie w Inflantach zagrożeniem Moskwy, która, drogą przez Bałtyk zaatakuje Europę zachodnią i narzuci jej swoje tyrańskie rządy. Można by zapytać: a dlaczego przez Bałtyk, skoro drogą lądową jest prościej i łatwiej, bo przecież Moskwa nie była potęgą morską, wprost przeciwnie.

Czy zatem ruch egzekucyjny, który wysuwał wiele postulatów, dążył do zakamuflowania prawdziwych celów, zgłaszanych pomiędzy różnymi innymi? Tylko dwa z nich zostały w pełni zrealizowane: zmiana ustroju, czyli lekcja króla i unia z Litwą.

Sztuczna inteligencja tak o nim pisze:

Ruch egzekucyjny szlachty (XVI w.) to polityczny ruch średniej szlachty dążący do reform w Rzeczypospolitej, głównie w sądownictwie, skarbowości i wojsku, poprzez egzekucję (wyegzekwowanie) praw, odzyskanie królewszczyzn zagarniętych przez magnatów i ograniczenie wpływów Kościoła, by wzmocnić państwo i ograniczyć władzę królewską i magnacką, co przyczyniło się do powstania wojska kwarcianego i reform.

Główne cele ruchu:

  • Egzekucja praw: Wymuszanie przestrzegania istniejących praw i przywilejów przez króla i magnatów, co miało usystematyzować prawo.
  • Egzekucja dóbr: Zwrot królowi i państwu nielegalnie przejętych przez magnatów dóbr królewskich (królewszczyzn), z których dochody miały zasilić skarb państwa.
  • Reforma wojska: Stworzenie stałej armii (wojska kwarcianego) finansowanej z dochodów z królewszczyzn, zdolnej do obrony granic.
  • Reforma sądownictwa i skarbowości: Uporządkowanie systemu prawnego i administracji.
  • Ograniczenie władzy magnatów i Kościoła: Zmniejszenie ich dominacji politycznej i gospodarcze

Przyczyny i kontekst:

  • Kryzys finansowy państwa i koszty wojen (np. z Moskwą).
  • Niechęć szlachty do polityki monarchy (Zygmunta I Starego, a później Zygmunta II Augusta) opartej na magnaterii.
  • Sprzeciw wobec nepotyzmu i kumulacji urzędów przez magnatów.

Kluczowe postaci i wydarzenia:

  • Przywódcy: Rafał Leszczyński, Mikołaj Sienicki, Hieronim Ossoliński.
  • Wojna kokosza (1537): Wczesny protest szlachty przeciw polityce królowej Bony.
  • Sejm piotrkowski 1562/1563: Rozpoczął realizację programu egzekucyjnego, m.in. lustrację królewszczyzn.

Skutki:

  • Wzmocnienie pozycji szlachty w państwie i sejmie.
  • Utworzenie wojska kwarcianego.
  • Reforma systemu miar i wag, poprawa ściągalności podatków.
  • Wpływ na późniejsze reformy (np. elekcyjność tronu, unia lubelska).

To tyle AI. Ostatnie zdanie jest tu najważniejsze, czyli że według AI ruch ten miał wpływ na późniejsze reformy, a więc na ustrój państwa, który stał się ustrojem nowego państwa, czyli Rzeczypospolitej i na likwidację starego państwa poprzez unię z Wielkim Księstwem Litewskim. Na krótko przed unią lubelską wydzielono z WKL jego południową część, czyli ziemie obecnej Ukrainy i połączono je z Koroną. Powstało wspólne państwo polsko-ukraińskie, które nadal nazywano Koroną. Warto o tym pamiętać, bo dziś znowu jest tworzone takie samo państwo, które pewnie też będą nazywać Polską, choć to już dziś jest państwem ukraińskim, wspierającym dzielnicę kijowską. A wszystko to przeciw znienawidzonej Rosji. A co ma z tym wspólnego Polska? – Polska to zamaskowana, po części, Ukraina, zamaskowana, po części, Rosja i zamaskowane, po części, Niemcy. Wszystko to, zusammen do kupy, tworzy najbardziej nienormalne państwo na świecie.

x

Wielka Encyklopedia Powszechna PWN (1962-70) tak opisuje ruch egzekucyjny:

Egzekucja praw, zespół postulatów szlacheckich wysuwanych przez tzw. ruch egzekucyjny średniej szlachty za panowania Zygmunta I i Zygmunta Augusta, oraz przeprowadzenie związanych z nimi reform. Postulaty te, formowane i wysuwane na sejmach i sejmikach głównie od 1525, godziły w interesy magnaterii i kleru. Dotyczyły one uporządkowania i zmodernizowania norm prawnych i ustrojowych, przywrócenia dawnych, słusznych praw – wówczas nie wykonywanych, uznania zasady elekcyjności tronu, przeprowadzenia egzekucji dóbr, reformy skarbu, sądownictwa i wojska. Ponadto domagano się przeprowadzenia unii polsko-litewskiej, terytorialnego zjednoczenia państwa przez włączenie księstw śląskich – Oświęcimia i Zatora, ścisłe gospodarcze i administracyjne zespolenie Prus Królewskich z Koroną. Wysuwano projekty ograniczenia praw kościelnych, miejskich i chłopskich. Różnowiercy egzekucjoniści żądali wprowadzenia kościoła narodowego i uniezależniania Polski od Rzymu. W 1537 roku na tle walki o egzekucję praw doszło do wybuchu kokoszej wojny, podczas której król i senat zmuszeni byli ustąpić przed żądaniami szlachty. Pierwszy akt walki o egzekucję praw zakończyły sejmy piotrkowski (1538) i krakowski (1538-39) kompromisem, będącym w gruncie rzeczy zwycięstwem szlachty. Zygmunt Stary zaręczył, że nie pogwałci praw, bez zgody sejmu nie będzie wydawać konstytucji, po zgonie jego syna odbędzie się elekcja z udziałem całej szlachty. Obóz szlachty egzekucyjnej nie był jednolitym stronnictwem, należeli do niego różnowiercy, część katolików, średnia szlachta, jak również jednostki spośród bogatszej szlachty; większość jednak hołdowała orientacji antyhabsburskiej i antyrzymskiej. W połowie XVI wieku wyodrębniła się w obozie egzekucyjnym grupa postępowa, kierowana przez M. Sienickiego, H. Ossolińskiego, J. Ostroroga i innych, która wypowiadała się m.in. za reformą kościoła, opodatkowaniem kleru i zobowiązaniem go do ponoszenia ciężaru obrony kraju; podnosiła także zagadnienie władzy królewskiej, broniąc jej przed uzurpacją ze strony magnaterii, a zwłaszcza biskupów; dążyła więc do kontroli senatorów, ministrów i starostów. W 1565 grupa posłów sejmowych żądała powołania w całym państwie instygatorów1 z wyboru szlachty, mających na celu kontrolowanie wszystkich senatorów i urzędników ziemskich, a także spraw miejskich i przedstawianie sądom spraw o nadużycia. Projekt ten upadł mimo gwałtownej walki toczącej się o jego wprowadzenie na sejmie 1565 roku. Szczególnie wytężona walka o egzekucję praw przypada na okres od 1552 do pierwszej wolnej elekcji. W 1562-67 przeprowadzono egzekucję dóbr (objęto nią również Prusy Królewskie), 1563 zawieszono egzekwowanie przez starostów wyroków sądów duchownych, 1573 konfederacją warszawską zagwarantowano tolerancję religijną. Na sejmie 1562/63 dokonano reformy systemu podatkowego (m.in. objęto podatkami dziesięciny); 1578 utworzono szlacheckie sądownictwo najwyższej instancji – Najwyższy Trybunał Koronny w Piotrkowie (dla Wielkopolski) i w Lublinie (dla Małopolski). Doprowadzono do zawarcia unii polsko-litewskiej (1569) oraz przeprowadzono inkorporację zależnych od polski księstw (Oświęcim i Zator); włączono ustrojowo Prusy Królewskie do ziem koronnych pozostawiając im jedynie pewien stopień autonomii. Problemy wolnych elekcji i walki polityczne z tym związane – mimo trwałości niektórych postulatów egzekucyjnych – spowodowały pewne zmiany w organizacji życia politycznego w kraju i rozpad stronnictwa egzekucyjnego.

Egzekucja dóbr, prawna lub faktyczna rewindykacja bezprawnie rozdarowanych, posprzedawanych, pozastawianych lub zagarniętych dóbr królewskich. W Polsce w XVI wieku była egzekucja dóbr jednym z głównych postulatów tzw. ruchu egzekucyjnego, wysuniętych przez średnią szlachtę, a skierowanych przeciwko magnaterii. Egzekucja dóbr łączyła się ze sprawą skarbu i wojska; dobra, które chciano odzyskać, przynosiły ok. 700 tys. zł dochodu, rozdane lub zastawione po 1504 pozostawały w przeważającej części w posiadaniu magnatów. Rewindykacja królewszczyzn zapewniała szlachcie zmniejszenie podatków składanych na obronę kraju; dochód z przywróconych królewszczyzn miał zapewnić królowi opłacanie wojska. Egzekucja dóbr rozpatrywana na sejmie 1562-63 uchwalona została przez sejmy 1563-64; m.in. dzierżawcy dóbr królewskich zachowali dla siebie 1/5 dochodów, a z reszty należnej skarbowi królewskiemu czwartą część oddano do skarbu w Rawie dla wojska kwarcianego (stąd nazwa kwarta). Naznaczono rewizorów w poszczególnych ziemiach dla przeprowadzenia rewizji prawomocności nadań, również na sejmie prowadzono weryfikację prawną dotychczasowych nadań dóbr królewskich (tzw. rewizja listów). Granicę egzekucji dóbr określił sejm z 1567, który ustalił, aby do króla wróciły tylko dobra zastawione lub rozdane, z pominięciem dóbr dożywotnich i dzierżawnych.

x

Władysław Konopczyński w książce Dzieje Polski Nowożytnej Instytut Wydawniczy PAX Warszawa 2003 pisze:

Pierwsze występy przodowników szlacheckiej demokracji za Zygmunta kryją się dotąd w pomroce. Czasem odezwie się nazwisko jakiegoś hałaśliwego [Mikołaja] Tąszyckiego czy [Mikołaja] Spławskiego, ale o co oni wołali, nie wiadomo. Bezimienna dotąd i bierna izba poselska mniej więcej od 1520 r. wyraźnie wysuwała żądania sprawiedliwości, usunięcia nadużyć, egzekucji praw. O conventus justitiae, tj. o taki sejm, który by wprawił w klubę2 wszystkie ustawy i po sprawiedliwości rozłożył prawa oraz obowiązki, toczyła się walka od sejmu bydgoskiego 1520 r.: wyobrażano sobie taki sejm rewizyjny jako jeden i ten sam układ posłów i senatorów, gromadzący się automatycznie co lat 4, a termin jego prac zakładano do lat 12. Pierwszym jego celem miało być uregulowanie stosunków między stanem duchownym a świeckim; później do haseł egzekucji przybywa niełączenie urzędów w jednych rękach (incompatibilia), odebranie królewszczyzn na skarb, zjednoczenie Litwy z Koroną.

Słowem rozmaity duch przenikał tę kampanię egzekucyjną: po części publiczny, patriotyczny, państwowy i narodowy; po części – duch zawiści konkurencyjnej jednych uprzywilejowanych wobec drugich. Raz już w 1521 r. padło słowo rokosz, zapożyczone z Węgier. Raz, w 1529 r. podczas choroby króla Wielkopolanie, za podnietą księcia Albrechta zmawiali się, że następcę zmuszą do odebrania księżom 1/3 części dóbr, aby jej użyć na obronę granic, i spiski te krzewiły się dalej, aż się wylały na wierz groźniej dla państwa niż dla tronu i hierarchii kościelnej, w rokoszu lwowskim.

Misję dziejową Krzyżaków inflanckich, spadkobierców Kawalerów Mieczowych, którzy ujarzmili plemiona Łotyszów i Estończyków, a odgrodzili od morza Ruś moskiewską, przecięło nawrócenie Litwy, późniejszą zaś ich rolę jako pionierów niemczyzny podkopała reformacja. Hamował jej postępy chwilowy sojusznik Litwy, dzielny Walter Plettenberg, ale po jego śmierci (1535) luteranizm przemógł. Zresztą, niezależnie od fermentu, jaki ciągnęła za sobą rozterka religijna, wybuchła na nowo około połowy XVI w. odwieczna waśń między zwierzchnikami naddźwińskiej szachownicy, landmistrzem i ryskim arcybiskupem.

Inflanty w szerszym znaczeniu, obejmującym także Kurlandię, Semigalię i Estonię, leżały w sferze interesów Litwy i Moskwy. Pierwsza przez Dźwinę, druga przez Narwę spławiały swe produkty na morze; poza tym cały ten kraj stanowił rynek zbytu dla rolników i kupców obu państw; dla ich ściągnięcia mistrzowie osadzali na probostwach greckiego wyznania popów, najpierw z Litwy, potem z Moskwy. Ale na wypadek sekularyzacji Inflant i zupełnego ich rozkładu zgłosić mieli swe pretensje zwierzchnicy dawniejsi: Duńczycy i Szwedzi, którzy raz już władali w Estonii w XIV w.; zainteresowana była także Hanza, a cesarz Karol V parokrotnie ostatnio interweniował w sporach inflanckich jako zwierzchnik i opiekun wszystkich dependencji Rzeszy.

Do wojny domowej usposobili się mistrz i arcybiskup zamawiając posiłki, pierwszy w rzeszy Niemieckiej, drugi w Prusach u Albrechta; przejęta wiadomość o tym, że Wilhelm zaprasza brata do okupacji kraju, wywołała oburzenie nie tylko wśród samych katolików, bo właśnie przedstawiciele Rygi z Fürstenbergiem oblegli i wzięli Wilhelma w Kokenhausen, puszczając wolno jego koadiutora3. W tej chwili Zygmunt August uznał za stosowne ująć się za arcybiskupem. Czy myślał już wtedy o pozyskaniu całych Inflant dla swego państwa, czy po prostu spełniał życzenie kuzyna Albrechta, który w styczniu [1556] przygalopował do Wilna i prosił o interwencję – dla dobra Hohenzollernów? Nie domyślano się, o czym dziś już wiadomo, że już w 1552 r. król, po zwiedzeniu Gdańska zjechał się z księciem pruskim w Krupiszkach i Braksztynach, przy czym uplanowano „zjednoczenie” Inflant z Polską i Litwą na podobieństwo infeudacji (nadanie ziemi w lenno – przyp. W.L.) Prus, a to pod berłem księcia Wilhelma jako lennika. Cały późniejszy zatarg o koadiutorów był wykonaniem tajnego planu, o którym z senatu wiedział tylko częściowo Achacy Czema, wojewoda malborski. Obecna interwencja miała ratować plany Hohenzollernów, ale jeszcze lepiej musiała służyć państwu Jagiellonów.

Z kolei przedłożona została rzecz senatowi polskiemu: trwałość panowania na przestrzeni Puck – Kłajpeda zależała od owładnięcia dalszymi portami aż po Rewel, przy tym, jak to Zygmunt August niezmordowanie tłumaczył monarchom europejskim, trzeba było przeciąć dowóz z zachodu broni, instruktorów, rzemieślników do Moskwy, jeżeli Iwan nie miał przez Bałtyk rozprzestrzenić swej tyranii na Europę Zachodnią.

Raz pozwolono królowi na potrzebę inflancką zaciągnąć pożyczkę półmilionową, oczywiście pod zastaw królewszczyzn. Co do dóbr obciążonych „starymi sumami” postanowiono (1567), że jeżeli król pozwala na ich scedowanie w dalsze ręce, to nie inaczej, jak za skreśleniem ¼ części sumy dłużnej. Dzierżawcom przyznano z dochodu brutto 1/5 część, rezerwując 3/5 części dla króla. Reszta, tj. czwarta część czystego królewskiego dochodu, pójdzie do skarbu w Rawie na utrzymanie stałego „kwarcianego” wojska. Takie załatwienie sprawy przecięło dalszy odbiór majątków, a w skromnej mierze zaradziło obronie państwa, bo owego żołnierza kwarcianego bywało parę lub kilka tysięcy. Bądź co bądź samo odbywanie periodycznych od 1566 r. lustracji poprawiło gospodarkę w królewszczyznach i umożliwiło dalsze reformy skarbowe.

x

Często, pisząc blogi o tamtych czasach, zastanawiałem się na tym, kto stworzył ustrój I RP. Intuicyjnie czułem, że byli to Żydzi, którzy posługiwali się różnymi tajnymi związkami, ale brakowało mi punktu zaczepienia. Konopczyński pisze:

Mamy więc konkretną datę, czyli rok 1520. Co więc było przyczyną takiego nagłego ożywienia i wzmożonej aktywności? W 1518 roku przybyła do Polski królowa Bona i przyciągnęła ze sobą nie tylko włoszczyznę, ale również członków różnych tajnych związków, które kwitły we Włoszech od czasów renesansu. Reformacja w Polsce była pod względem religijnym ruchem płytkim, powierzchownym i wraz z nastaniem unii wygasła. Podobnie było w przypadku tych wszystkich „wybitnych” umysłów tamtego czasu. Jak szybko się pojawili, tak szybko znikli. Miernoty wypromowane przez tajne związki. Wielcy panowie, z kolei, stawali się protestantami, kalwinami, by później, gdy cel został osiągnięty, powrócić na łono Kościoła. Była ta reformacja tylko zasłoną dymną do realizacji zupełnie innych celów, podobnie jak ruch egzekucyjny.

Według AI przywódcami tego ruchu byli Rafał Leszczyński, Mikołaj Sienicki, Hieronim Ossoliński. Leszczyński był związany z ruchem braci czeskich, Sienicki – z kalwinizmem i ruchem braci czeskich, Ossoliński – kalwin, uczestnik sejmu podpisującego unię polsko-litewską, sygnatariusz konfederacji warszawskiej (1573) gwarantującej innowiercom tolerancję religijną. Konfederacja warszawska nie była wynikiem jakiejś nadzwyczajnej wspaniałomyślności w tym względzie, tylko koniecznością wynikającą z faktu, że po unii większość ludności zamieszkującej nowe państwo wyznawała prawosławie.

Reformacja była najważniejszym wydarzeniem w historii ziem polskich. Jej dziełem było uczynienie języka polskiego językiem narodowym i doprowadzenie do unii polsko-litewskiej. Choć ten pierwszy postulat pojawił się już wcześniej. Z Wikipedii:

Ostroróg pisał po łacinie, że trzeba pisać po polsku. Dlaczego zatem sam nie pisał po polsku? Ano dlatego, że wtedy jeszcze język polski nie był na tyle wykształcony, by móc w nim przekazywać głębsze treści. Tę wadę usunęła po części reformacja. A więc elity posługiwały się łaciną, a mieszczaństwo – językiem niemieckim. A jakim językiem posługiwali się Piastowie? Łaciną czy niemieckim? – Das ist die Frage, że się posłużę szekspirowskim dylematem w wersji niemieckiej. – Czy aby nie niemieckim?

Reformacja i ruch egzekucyjny miały na celu doprowadzenie do unii polsko-litewskiej i jednocześnie do odwrócenia uwagi opinii publicznej, czyli w tamtym czasie szlachty, od prawdziwego celu. Z kolei zaangażowanie w wojnę o Inflanty miało przekonać ją, że chodzi o bezpieczeństwo państwa. Efektem końcowym tych działań była unia polsko-litewska. Dokładnie ten scenariusz jest obecnie realizowany: zaangażowanie Polski w wojnę, która nie jest w jej interesie i dążenie do stworzenia wspólnego państwa polsko-ukraińskiego, które miałoby powstrzymać Rosję przed parciem na zachód, czyli Drang nach Westen.

Jak to było możliwe, że Wielkie Księstwo Litewskie nie mogło obronić się samo przed Wielkim Księstwem Moskiewskim, tylko szukało pomocy w małej Polsce? I jedno i drugie księstwo było wielkie. Może jednak to litewskie było „wielkie” tylko z nazwy, a w praktyce była to parodia państwa, a unia Polski z tym tworem nie mogła być niczym innym, jak tylko jeszcze większą parodią państwa.

Drang nach Osten zaczął się jeszcze za Kazimierza Wielkiego, gdy do Korony przyłączono Ruś Halicką i Podole. Po zaborach Ruś Halicka została włączona do Austrii, stała się Galicją Wschodnią i Austriacy stworzyli z niej Banderland na długo przed Banderą. Tak więc Polskę stworzyli Niemcy a banderowską Ukrainę – Austriacy, czyli też Niemcy.

W języku niemieckim słowo „Pol” oznacza biegun, „Pole” – bieguny; „Pole” – Polak, „Polin” – Polka, „Polen” – Polska, Polacy. Skąd zatem pochodzi nazwa ‘Polska” i „Polacy”? Czy przypadkiem nie z niemieckiego? Jeśli ziemie polskie były częścią I Rzeszy, to Królestwo Polskie Łokietka zostało przez nią stworzone, tak jak później, w 1916 roku, Królestwo Polskie, które tworzyli Niemcy razem z Austriakami, a nie tak, jak parę dni temu powiedziała Maria Zacharowa, rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej, że to Lenin stworzył Polskę, bo uznał traktat rozbiorowy za nieważny.

Wygląda więc na to, że obecnie mamy do czynienia z sytuacją podobną do tej sprzed unii lubelskiej i wszystko zmierza w kierunku kolejnej unii, choć w praktyce to ona już jest, tylko że nie ogłoszono tego oficjalnie, więc większość ludzi nadal myśli, że żyje w III RP, a to jest Ukraina. Oczywiście to nowe państwo zostanie pozbawione ziem poniemieckich i Ukrainy Zadnieprzańskiej.

  1. Odpowiednik współczesnego prokuratora, który ścigał przestępstwa przeciwko państwu. ↩︎
  2. Tu: wziąć w karby, uporządkować. ↩︎
  3. Duchowny Kościoła katolickiego, zazwyczaj biskup tytularny, który zostaje przydzielony biskupowi diecezjalnemu w celu pomocy w zarządzaniu diecezją. ↩︎

Leave a comment