Sumy bajońskie

W ostatnim odcinku (1794) Maciej Maciak na swoim kanale Musisz to wiedzieć naopowiadał tyle bzdur na temat tzw. sum bajońskich, że wypada to wyprostować. Odcinek ten zatytułował: Francja kiedyś okradła Polskę, a dziś wciąga nas w okradanie Rosji. Cytował też Wikipedię, która opisuje ten temat bardzo nieprecyzyjnie. W poprzednim blogu Varshe Tseytung wspomniałem o tych sumach, ale też nie wyjaśniłem tego właściwie, więc wypada wrócić do tematu i wszystko po kolei wytłumaczyć. Wprawdzie zrobiłem to dogłębnie w blogu Księstwo Warszawskie, ale to było dawno temu i nikt do niego nie wraca, a i tam jednego elementu brakuje. Wypada jednak zacząć od tego, co powiedział Maciak. Do tego tematu odnosi się on w końcowej części. Mniej więcej od 1:11:40, a więc około 10 minut. Poniżej obszerny fragment jego wypowiedzi:

Doszło do rozbiorów i trzeba było podnieść poziom życia społeczeństwa na nowych ziemiach pruskich, wcześniej polskich. Tu kłania się taki przepis, że nie wolno wylewać fekaliów na ulicę. Takie to były kiedyś obyczaje. Zakazano np. hodowania kołtuna polskiego, taka kępa włosów, nieobcinana i niemyta – tam się różne robactwo rozmnażało – bo to przynosiło nieszczęście. To była tradycja Polski do XVI wieku. Zaborcy, oprócz tego, że walczyli z polskością, to też dużo dobrych rzeczy wprowadzili: z tymi fekaliami, z tym kołtunem. No i też chodziło o to, żeby poziom życia się podniósł, być może tylko i wyłącznie z tego względu, żeby to nie zniesmaczało Niemców i Prusaków, że jak przyjadą na nowe, zdobyte tereny, żeby ich ta bieda nie zniesmaczała. No to udzielano kredytów. I te kredyty nie do końca były po to, by zadłużyć i zniewolić, bo kredytów udzielano też tym, na tych samych warunkach, tym obywatelom byłej Rzeczypospolitej, którzy byli też Niemcami, bo tacy byli. Tak samo jedni i drudzy mieli możliwość wzięcia kredytu, żeby doszlusować do poziomu Prus.

I później włączyła się w to krucjata Napoleona na Rosję. W związku z tym powstało Księstwo Warszawskie i stał się również Napoleon wierzycielem tych sum. Przekazał je Księstwu Warszawskiemu, które w zamian miało wypłacić Napoleonowi połowę tej kwoty. Tak jedną połowę długu nam darował. 40 mln franków kredytu wzięliśmy od Prus. Prusy przestały być właścicielem tego kredytu. Stał się Napoleon, a on przekazał Księstwu Warszawskiemu, władcom tego Księstwa, Poniatowski te sprawy. Ale za połowę trzeba było zapłacić. A później, jak Napoleon dostał w dupę i z powrotem przyszła władza pruska, to powiedziała: gdzie jest nasze 40 mln franków? I w związku z tym musieliśmy, również jako obywatele pochodzenia niemieckiego z tych terenów, wszystko oddać. A co z 20 mln franków? Wyjechały do Francji. Na tamte czasy była to gigantyczna kwota. Ja myślę, że przez te dwa ponad wieki należą się od Francji, bo te pieniądze zasiliły gospodarkę francuską, należą się nam bajońskie kwoty odszkodowań. To jest konkret. Po prostu Francuzi wykonali na nas bezczelny numer. Wpuścili nas w maliny, zabrali połowę tej kwoty. My musieliśmy spłacić Napoleona, który zabrał te kwoty pieniędzy. Bajońskie kwoty odszkodowań od Emanuela Macrona.

x

Najlepiej jest to całe zamieszanie z sumami bajońskimi opisane w powieści Huragan. Wszyscy znamy trylogię Sienkiewicza, ale mało kto słyszał o innej trylogii – trylogii z czasów napoleońskich. Jej autorem jest Wacław Gąsiorowski (1869-1939). Akcja pierwszego utworu Huragan toczy się podczas wojen napoleońskich 1806-1809. Wątek historyczny, obejmujący m.in. krytyczną analizę stosunku Napoleona do sprawy polskiej, splata się z wątkiem przygodowym i miłosnym. Zabieg ten zastosował później w swoich powieściach Lewa wolna i Nie trzeba głośno mówić Józef Mackiewicz. Kolejne powieści to Rok 1809 i Szwoleżerowie gwardii. Akcja pierwszej z nich toczy się podczas wojny polsko-austriackiej 1809 roku, drugiej – w okresie kampanii moskiewskiej Napoleona. Warto przytoczyć parę cytatów z pierwszej powieści Huragan:

Nad wszystkim zaś wszechwładnie panował „landrecht” (prawo krajowe – przyp. W.L.), kontrybucjami gnębiąc opornych, co chwila zatrzaskując ciemne wrota ciemnic Magdeburga lub Gdańska, wybierając bez rachuby i porządku rekruta, nie wzbraniając się ani od pożogi, ani miecza. „Landrecht” nadto usiłował spędzić z oblicza Śląska, Wielkopolski i Mazowsza smutek a tęsknotę, gniewał go ponury spokój zaścianków szlacheckich, apatia mieszczan. I naraz sypnął garściami złoto, dozwalając brać każdemu w zamian za ustanowienie hipoteki. Brali wszyscy. Ten synowi na Wołoszczyznę zapomogę słał, ów krewniaka tułającego się na paryskim bruku opatrywał, trzeci pieniądze z grodu wywiózł i ginął, czwarty garnek pieniędzy pod drzewem zakopywał. I znów przygnębienie i cisza, i niechęć, i nieufność, szepty a westchnienia, milczenie i głucha nienawiść.

Jedna Warszawa nie zawiodła. Uczty i bale, zabawy, uciechy, pijatyka a wesele co dnia wstrząsało jej murami. Nikt nie myślał o jutrze, o wojnach, o Napoleonie, o Prusakach. Złoto lało się strugami. Nie pytano z jakiego płynęło źródła. Dość, że było. Najstarsi ludzie, co saskie pamiętali czasy, nie widzieli ani takiej ochoty, ani zapamiętania. Zdawało się, że Warszawa upiła się własnym nieszczęściem a losem i, krom oszołomienia, niczego więcej nie szukała. Stary Köhler, pruski gubernator, pobłażliwie spoglądał na miasto, ramionami wzruszał, a gdy mu dyrektor policji, de Tilly, co dzień „ruhig” (spokój – przyp. W.L.) raportował, uśmiechał się dobrodusznie, powtarzając z przekonaniem: „niech się bawią”. Niekiedy i Köhler, pociągnięty wirem, brał udział w piknikach i polowaniach. Przyjmowano go chętnie. Lubiano powszechnie. W drogę nie wchodził nikomu, w towarzystwie był gładkim, uprzejmym, dobrym kompanem, wyrozumiałym na wybryki młodzieży. Od kielicha nie stronił, śmiać się umiał.

Na karcie Europy leżał trup rozciągnięty, bezwładny, zadławiony zbytkiem własnej pewności, swoich praw, swojej historii, a serce jego dygotało, biło weselem, upojeniem przebrzmiałych, świetnych czasów.

Nieboszczyk mój Michał miał żołd, miał dożywocie, a i to zawierucha wyrwała wdowie… Chociaż nie widzi mi się tylko po coś ty do Warszawy zajechał. Może urzędu chcesz, stopnia – wybij sobie to z głowy! Mało to mój bratanek nadreptał a nakłaniał się Prusakom? Nie wezmą dziś, choćbyś im duszę zaprzedał, aby samych Niemców tysiącami ściągają i starostwa, a po ichniemu amty rozdają!… Ehe! Przyznaj no się, może ty o hipotece przemyślasz? Świeży grosz ci pachnie?!

Tymczasem z łoża Traktatu Tylżyckiego zaczęły się wychylać powoli te korzyści, które i z tego nowo ufundowanego księstewka miały spłynąć na Francję, a które pozory bezinteresownego wstawiennictwa cieniem okryły.

Księstwo było krajem sprzymierzonym, od lat piętnastu składało się wraz z całą ziemią na dobrowolny podatek krwi dla armii Bonapartego, przez pięć miesięcy znosiło bez szemrania ciężary przemarszu i postoju olbrzymiej armii, na pierwsze wezwanie podążyło wspierać francuskie szeregi – więc kontrybucji wojennej płacić nie mogło! Ale, mimo to, pod innymi pozorami miało być pozbawione resztek dobytku.

Ziemie, które ongi, stanowiąc dobra narodowe, przeszły były do Prusaków – teraz znów, mimo niezawisłości Księstwa, dostały się w ręce Francuzów. Dwudziestu siedmiu marszałków i generałów za trudy, za zasługi położone w wojnie z Prusami odebrało nagrody z polskiej ziemi. Davoust za Auerstädt dostał Księstwo Łowickie, Perrin-Victor – Przedecz, Bessières – Kruszwicę, Lannes – Księstwo Siewierskie, Ney – Księstwo Sieluńskie, Berthier, Soult, Bertand, Oudinot niemniej suto obdarowani zostali. Mniejsze folwarki a wsie dostały się generałom dywizji, brygadierom i pułkownikom.

Prawda, Bonaparte nie zapomniał o Polakach i trzem wodzom ofiarował to, co było już ich, jako Polaków, własnością. Zajączek wziął Opatówkę, Dąbrowski Winną Górę, a książę Józef Wieluń.

Lecz nie koniec na tym. Sumy, które rząd pruski rozpożyczył był szlachcie na hipoteki, chcąc ją do szybszego wyzucia z ziemi doprowadzić – Bonaparte uznał za swoją własność i nowemu rządowi Księstwa polecił wynaleźć środki na ich pokrycie.

Było to ciężkie zadanie! Tym cięższe, że odeń uchylić się, bez narażenia się na gniew mocarza, nie było możliwym. A dwadzieścia milinów franków było nie lada ciężarem dla pustego skarbu.

Wprawdzie za drugie dwadzieścia milionów ziemianie, kupcy, mieszczanie a wieśniacy posiadali rewersów francuskich za wybrane zboże, owies, bydło, konie a prowiant rozmaity, ale te po większej części miały pozostać w aktach rodowych, jako smutne wspomnienie o tym, co do ostatecznej ruiny doprowadziło pradziadowską fortunę.

Sumy hipoteczne zaś, wobec nacisku gabinetu francuskiego – objęte w roku następnym układem podpisanym w Bajonnie, w ciągu trzech lat spłacone zostały… Historii do sum neapolitańskich przybyły „bajońskie…”

x

Sumy neapolitańskie to pieniądze, które królowa Bona wywiozła z Polski i pożyczyła Filipowi II hiszpańskiemu, a które już do nas nie wróciły. Takie wyjaśnienie podaje cytowana przeze mnie książka Gąsiorowskiego. Bardziej szczegółowo jest to wyjaśnione w blogu Księstwo Warszawskie.

W podsumowaniu bloga Księstwo Warszawskie tak pisałem:

Czym więc było Księstwo Warszawskie? Chyba bazą wypadową, takim lotniskowcem, z którego miał nastąpić atak na Rosję. Ale powstało ono w wyniku traktatu tylżyckiego, którego stroną był car Rosji. Bez jego zgody pewnie nie powstałoby. Czy nie zdawał on sobie sprawy z tego, że otwiera w ten sposób Napoleonowi drogę na Moskwę i dostarcza mu wiernego sojusznika. Po pokonaniu Prus Napoleon i tak panował na tym terenie. A może to wszystko i tak wcześniej zostało zaplanowane?

Księstwo Warszawskie istniało od 1807 roku do 1812, w którym zostało przekształcone w Królestwo Polskie. A więc tylko 5 lat. W zasadzie bardzo krótki epizod w naszej historii, ale bardzo znaczący. Bardzo wiele się wtedy wydarzyło. Powstało państwo, które po dwóch latach powiększono o znaczne obszary, a po 6 latach, trzy państwa, które 20 lat wcześniej dokonały rozbiorów, ponownie podzieliły między siebie to państwo. Dokonał się więc czwarty rozbiór Polski, bo Księstwo, które sięgało od Krakowa i Poznania po Lublin, tylko z nazwy było Warszawskim. Po co to wszystko było? Najwięcej zyskała Rosja, która klinem wdzierała się pomiędzy Austrię i Prusy i zajmowała tereny, które wcześniej należały do obu tych państw. W wyniku wojny z Austrią w 1809 roku Księstwo zyskuje nowe tereny. Mocarstwo przegrywa wojnę z jakimś księstewkiem? No bo skoro oddaje wcześniej zdobyte tereny, to chyba przegrywa. Czy to cyrk? Czy może rzeczywiście chodziło o to, by nowe państwo dostarczyło jak najwięcej rekruta? W Księstwie od 1808 roku obowiązywał przymusowy pobór do wojska. Państwa, które 12 lat wcześniej dokonały jego rozbiorów, ponownie wskrzeszają je do życia. A niby imperator, zwycięzca, mianuje na księcia tego księstewka przedstawiciela państwa, które pokonał. Czy to nie jest paranoja? Tak to wygląda z zewnątrz, ale najwyraźniej toczyła się jakaś podskórna gra i prawdziwi władcy, ukryci gdzieś głęboko, posługiwali się tylko marionetkami. Prawdziwe cele były zupełnie inne od tych afirmowanych. Napoleon marionetka. I nie tylko on. I car też, nie wspominając o pruskim królu.

Czy po to powstało Księstwo, by służyć Napoleonowi jako baza wyjściowa do ataku na Rosję i jako zagłębie świeżego rekruta? A jeśli tak, to znaczy, że w momencie jego tworzenia wiedziano, że będzie wojna z Rosją i Rosjanie też musieli o tym wiedzieć, skoro zgodzili się na warunki wynegocjowane w Tylży. Czy to oznacza, że na tym świecie nigdy nic nie dzieje się przypadkowo? A jeśli tak, to znaczy, że i ten wirus, który nas gnębi, nie pojawił się przypadkowo. Mówią, że jeśli chcesz zrozumieć teraźniejszość, to ucz się historii. Święta prawda, pod warunkiem, że jest to prawdziwa historia.

xxx

Tak sobie to wtedy tłumaczyłem, chociaż nie do końca spinało mi się to. Czegoś mi tu brakowało. I pojawił się Maciak ze stekiem bzdur, z tym niby polskim kołtunem, chociaż to był ukraiński kołtun i to zniesmaczenie Niemców i Prusaków. A jednak! Powiedział jedną rzecz bardzo ważną, o której nie wiedziałem i o której nie wspomniał Gąsiorowski. Warto było słuchać tych bzdur, bo wśród nich pojawiło się to brakujące ogniwo. To były te kredyty, które brali Niemcy. Skąd oni? O tym wspomniał Gąsiorowski. Mnóstwo ich przybyło po III rozbiorze do Warszawy i na tereny przez nich zajęte. Ale wraz z nimi przybyło, prawdopodobnie jeszcze więcej Żydów, których też pewnie uważano za Niemców, bo przecież mówili po niemiecku. Gdy jednak Księstwo zlikwidowano, to Niemcy wyjechali, przynajmniej większość, a Żydzi niemieccy zostali.

Jak jednak urządzić się w nowym miejscu, w nieznanym otoczeniu? Gdzie mieszkać, co robić? I tu z pomocą przychodzi kredyt hipoteczny. Wielki kredyt, bo przecież trzeba gdzieś mieszkać, rozkręcić jakiś geszeft. Nie mam wątpliwości, że te największe kredyty dostali Żydzi. Żeby jednak ukryć ten proceder, trzeba było rozkręcić masową akcję kredytową wśród pospólstwa. W takim zamieszaniu nikt postronny nie mógł zorientować się, o co w tym wszystkim chodziło. Wielu skorzystało z okazji. Takich opisał Gąsiorowski. Jak dają, to brać!

Kredyt hipoteczny rozłożony jest na wiele lat i stanowi duże obciążenie dla tych, którzy go spłacają. Jak jednak zrobić, by jego raty były znacznie mniejsze, a może nawet wcale nie spłacać go? Tak zrobić, by rozłożyć je na wszystkich, a więc również na tych, którzy żadnych kredytów nie brali. Państwo, które udzieliło tych kredytów, przestało istnieć na danym terenie. W jego miejsce powstało nowe państwo, które raty niespłaconych kredytów hipotecznych rozkłada na wszystkich swoich podatników w postaci wysokich podatków. Jednak tych podatników tego nowego państwa jest trochę mało i nawet wysoki podatek to za mało. Trzeba było więc zwiększyć ich ilość tak, by spłata całego zaciągniętego kredytu była możliwa. Wymyślono więc wojnę z Austrią w 1809 roku, którą to wojnę Austria przegrała i odstąpiła nowemu państwu obszar, który jej przypadł po III rozbiorze Rzeczypospolitej. Tak więc niewielkie państewko, które miało zaledwie dwa lata, pokonało potężną Austrię. Koń by się uśmiał!

Tak powiększone Księstwo Warszawskie było już w stanie spłacić ten kredyt. Trwało to trzy lata. I jakoś tak się przypadkiem złożyło, że wraz z jego spłatą, przestało też ono istnieć. Murzyn zrobił swoje, murzyn mógł odejść. W ten sposób Żydzi, którzy przybyli na tereny drugiego i trzeciego zaboru pruskiego, a później Księstwa, stali się warstwą bogatą i mogli uzyskać przewagę ekonomiczną nad resztą społeczeństwa. Napoleon też odegrał rolę murzyna i krótko potem został zutylizowany. Natomiast pieniądze wróciły z odsetkami do tych, którzy wcześniej tak hojnie udzielali kredytów osobom bez zdolności kredytowej, bo wiedzieli, że ktoś inny spłaci ten dług. Francja była w tym wypadku tylko pośrednikiem.

I tak na koniec rodzi się refleksja: czy te 20 milinów, które Napoleon tak wspaniałomyślnie darował Księstwu, nie były tymi, które zaciągnęli przybyli tam Żydzi?

14 thoughts on “Sumy bajońskie

  1. rewelacyjny tekst – uzupełnia moją wiedzę historyczną o tamtym okresie i odpowiada na najważniejsze pytania: kto, jak, dlaczego? Tego nie mogłem nigdzie znaleźć. Maciaka kiedyś słuchałem ale od roku już nie, bo dla mnie on jest tylko aktorem. A aktor to komediant, czyli nikt…

    Like

    • Bardzo dziękuję za pozytywną opinię o blogu. Maciak, w mojej opinii, jest przygotowywany do jakiejś roli. Być może Ruch Dobrobytu i Pokoju ma stać się jakąś siłą polityczną. W tej chwili jest za wcześnie na jednoznaczną ocenę. Ja słucham go regularnie, choć najczęściej nie ma w jego komentarzach niczego ciekawego. Ale w końcu udało się. Ta jego informacja o tym, że to Niemcy też brali te kredyty. Ciekawe, kto mu o tym powiedział.

      Like

  2. Nijak inaczej tylko Żydzi ,, przytulili ,, te pieniądze ,które Napoleon przekazał Księstwu Warszawskiemu. Nie jest żadną tajemnica że to chciwy, pazerny naród. Jeżeli chodzi o tego typu transakcje to Polska wychodziła zawsze ,, jak Zabłocki na mydle,, Można powiedzieć że Polacy to naród łatwowierny, naiwny. Od zawsze byli wykorzystywani a w zamian nic nie zyskiwali. Pomagali Żydom z narażeniem życia a teraz nazywają nas antysemitami. Podobnie było z Angolami, którzy w perfidny sposób potraktowali naszych ,którzy walczyli o Anglię. Wszystko wynikało ,aby nie ponosić żadnych kosztów. Jeżeli chodzi o pieniądze to może dojść do tego że Eurokołchoz może przejąć polskie złoto zdeponowane w NBP. Tym bardziej że banda złoczyńców, która dorwała się do władzy chce postawić przed TS Glapińskiego. Od wieków Polska była łupiona ze wszystkich stron.

    Like

    • “Można powiedzieć że Polacy to naród łatwowierny, naiwny.” – Nie. To wynika z historii. Od czasów unii personalnej z 1385 roku polscy chłopi, wolni do tego momentu, powoli stawali się niewolnikami. W przypadku normalnego rozwoju warstwa chłopska stanowiła zaplecze dla rozwoju mieszczaństwa i inteligencji, z tego prostego powodu, że była najliczniejsza. Po unii personalnej, a później realnej z Litwą, ten proces został zatrzymany. I chłopi, jako rdzenny naród polski, nie mieli możliwości rozwoju i tym samym tworzenia polskiego mieszczaństwa i inteligencji. Stali się niewolnikami, a niewolnik nie ma możliwości rozwoju. Mieszczanami i inteligencją stawał się ktoś inny. Później, gdy stali się wolni, to mogli tylko dalej zajmować się rolnictwem. A rolnictwo to praca z ziemią. Tu nie ma miejsca na kontakty z innymi ludźmi i poznawanie ich charakterów, na relacje biznesowe, które czasem się udają, a czasem nie, na te wszelkie operacje handlowe i finansowe, którym najczęściej towarzyszą oszustwa. Takie doświadczenia kształtują mentalność i wyzwalają z naiwności, która jest udziałem tych, którzy nie mają takich wielopokoleniowych doświadczeń i wynikającej z tego mądrości i inteligencji. Nie jest więc rdzenny naród polski genetycznie upośledzony, co próbują wmawiać nam Żydzi, tylko wynika to z bytu, a byt kształtuje świadomość.

      Like

  3. Jednak przystanę przy swoim. Jak napisałam w powyższym komentarzu ze Polacy to łatwowierny ,naiwny naród. Pozostawiam historię w tyle a piszę o czasach nie tak bardzo odległych. Nadmienię sytuację tu i teraz mającą miejsce. Polacy jako naród jak wyżej ich nazwałam, tak chętnie pomagali Ukraińcom i nadal to robią a co z tego mają. Nie mam na myśli zwykłych ukraińskich obywateli a rządząca władzę. To samo powiem o Żydach. Oni nawet nie pomogli swoim braciom w wierze , którzy wyruszyli w rejs statkiem z Hamburga do USA. Odmówiła im Ameryka, Kanada ,Kuba. Żydzi tam mieszkający nic w tym kierunku nie zrobili. Ne mam na myśli tego żeby nie pomagać ,ale odrobina wdzięczności należy się. Miło jest jak ktoś podziękuje za pomoc a nie że komuś się tylko należy. To nie tak ma być.Odbiegłam od tematu ale tak wyszło . Mimo że mamy odmienne zdania w niektórych kwestiach to cieszę się ze tu trafiłam i mogę wyrazić swoje zdanie

    Like

    • A mnie cieszy to, ze Pani cieszy się z tego, że tu trafiła. Pisać może Pani wszystko, co się Pani podoba. Ja tylko kasuję komentarze, które zawierają wulgaryzmy albo są atakami personalnymi. Bardzo rzadko to się zdarza, ale czasem się trafiają.

      Tak naprawdę, to nie wiemy czy Polacy chętnie pomagali i pomagają Ukraińcom, którzy nie są żadnymi uchodźcami, bo przyjeżdżają tu z terenów nieobjętych wojną. Ukraińcy z terenów objętych wojną, jeśli już uciekają, to do Rosji. To, że w mediach mówią, że Polacy pomagają, to nie oznacza, że tak jest. To jest propaganda. I nawet widziałem taki reportaż amerykańskiego dziennikarza, który przyjechał do Rzeszowa i tak to przedstawiał. I to poszło na cały świat: Polacy pomagają Ukraińcom. Polski rząd wszystko robi, by zrobić z Polski Ukrainę, ale przecież to nie jest polski rząd, tylko tak się nazywa. Jaki tu jest prawdziwy plan, to w kolejnym blogu, który zamieszczę jutro.

      Żydostwo to jest bardzo skomplikowany temat. Historia pokazała, że potrafią poświęcić część swego narodu w imię mesjanistycznych celów. I Polakom też wmawiają, że powinni umierać za ojczyznę. Holokaust to jest ich własny wynalazek i teraz odcinają od tego kupony. My wychowaliśmy się w systemie wartości opartym na Dekalogu i ten Dekalog stosujemy do wszystkich ludzi. Żydów też obowiązuje Dekalog, ale tylko w stosunku do własnego narodu, choć nie zawsze, bo jak wspomniałem, holokaust był tego zaprzeczeniem. I dlatego to jest bardzo trudny temat. Trudność polega na tym, że oni wiedzą w stosunku do kogo mają stosować Dekalog, a do kogo – nie. A my tego nie wiemy i stosujemy, przynajmniej niektórzy, w stosunku do wszystkich.

      Like

  4. Nie myślałam że tutaj zdarzają się tego typu komentarze, które Pan kasuje. Kultura powinna obowiązywać wszystkich nawet gdy z czymś nie zgadzają. Nie wiem tylko co kieruje tych co w ten sposób postępują. Co chcą przez to udowodnić, chyba tylko chamstwo i prostactwo. Od czasu do czasu zaglądam na jedną ze stron prowadzoną przez księdza. Bywa tam jeden taki osobnik co jedzie równo po tych co negatywnie wypowiadają się o Ukrainie. Dziwi mnie bardzo że nie ma żadnego odzewu ze strony księdza. Ja osobiście znam takich co chętnie pomagali Ukraińcom udostępniali lokale

    mieszkalne , wyżywienie . Jeżeli chodzi o Żydów to holokaust i antysemityzm to jedyna broń przeciwko tym co niepochlebnie o nich się wypowiadają. W moim powiatowym mieście odbywa się renowacja nagrobków na żydowskim cmentarzu. Firmy, które przy tym pracują mają zakaz, aby nikogo nie wpuszczać na teren cmentarza. Opowiadał mi jeden z pracowników, którego firma dostarcza tam materiały budowlane. Otóż któregoś dnia przyjechał Żyd z Ameryki. Wcześniej przyleciał do Krakowa, wynajął samochód i

    chciał na tym cmentarzu się pomodlić a że pracownicy mieli zakaz nikogo nie wpuszczać

    tenże Żyd pokiwał się pod murem cmentarz. Tak jak pod Ścianą Płaczu. Nawet do tego się posuwał że dolarami chciał pracowników przekupić. Nic jednak nie wskórał . Tydzień temu wybrałyśmy się z córką do miasta na zakupy samochodem. W pewnym momencie córka zauważyła dziwnego osobnika i mówi co to za dziwadło a to był Żyd ortodoksyjny. W bardzo dziwnym nakryciu głowy i długimi pejsami. To okrycie głowy bardzo było nietypowe. Żydzi planują tutaj jeszcze budowę hoteli i koszerne restauracje.

    Like

    • Jeśli byli tacy, którzy chętnie pomagali Ukraińcom, to musieli być wyjątkowo naiwni, albo byli to ludzie z ukraińskimi lub prawosławnymi korzeniami, a tacy są w całej Polsce.

      Dziwne nakrycie głowy i pejsy to pewnie chasyd, czyli Żyd ortodoksyjny. Skoro planują budowę hoteli i koszerne restauracje, to oznacza, że część z nich tu się osiedli, a część będzie częstymi gośćmi.

      Like

  5. z tym tematem jest sporo jezykowego pomieszania,

    ponieważ większość polaków wrzuca wszystko do jednego worka i przy byle okazji wyciąga jak popadnie i stad taki zamęt że nie rozrózniają co to żyd, Żyd a co syjonista

    lub mylą judaizm z mozaizmem

    myśle że jest to celowe robione przez koszernych liderów udających polaków i lub inne narody

    co ciekawe sama apokalipsa o tym mówi i to aż w 2 miejscach

    2.9 Znam twój ucisk i ubóstwo – ale ty jesteś bogaty –
    i [znam] obelgę wyrządzoną przez tych, co samych siebie zowią Żydami, a nie są nimi, lecz synagogą szatana6.

    3.9 Oto Ja ci daję [ludzi] z synagogi szatana8,
    spośród tych, którzy mówią o sobie, że są Żydami –
    a nie są nimi, lecz kłamią.

    Like

    • Nie ma znaczenia czy to jest żyd – religia, Żyd – narodowość, syjonista – zwolennik powstania i istnienia Izraela; mozaizm – Biblia, judaizm – Talmud.

      Z tymi cytatami z Biblii to bym uważał, bo dużo zależy od tłumaczenia i cenzury. W mojej papierowej Biblii z 1979 roku, wydanej przez Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne w Warszawie jest tak:

      2.9 Znam ucisk twój i ubóstwo, lecz tyś bogaty, i wiem, że bluźnią tobie ci, którzy podają się za Żydów,a nimi nie są, ale są synagogą szatana.
      3.9 Oto sprawię, że ci z synagogo szatana, którzy podają się za Żydów, a nimi nie są, lecz kłamią, oto sprawię, że będą musieli przyjść i pokłonić się tobie do nóg, i poznają, że Ja ciebie umiłowałem.

      Talmud to interpretacja Pięcioksięgu Mojżesza, czyli pierwszych pięciu ksiąg Biblii. Dlatego żałośni są dla mnie protestanci, którzy czytają Biblię i myślą, że coś z tego rozumieją. A poza tym, to ona jest tak ocenzurowana, że nie ma sensu tracić czasu na pierdoły, zwłaszcza że co tłumaczenie, to inna wersja. W sumie prawdziwa i nieocenzurowana wersja Biblii jest pewnie tylko dla wtajemniczonych.

      Like

      • Niestety, ma znaczenie i jest nawet to kluczowe by zrozumieć skąd w obecnych czasach taka dominacja “tych co się uważają za Żydów”.

        Przede wszystkim to zaszczepiona powszechnie teza, że istnieje współcześnie Naród Żydowski i do tego jest ciągle jeszcze “wybrany”. Stad tak wielu chętnych by do niego się zaliczać zwłaszcza, że płyną z tego niemałe profity.

        A jego to już bardzo i nie było nawet w czasach Pana Jezusa, o czym mówi Dz 2.5 “Przebywali wtedy w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem”, potem po zwyciestwie Tytusa w 70 n.e. wygineli prawie doszczetnie a reszta poszła w rozsypkę i asymilację pomiędzy narody i w zasadzie gdyby nie nawrócenie na judaizm chazarów w VI wieku nie byłoby obecnych problemów.

        Ponadto jest wielu ortodoksyjnych żydów, którzy są przeciwni istnieniu państwa Izrael, za co są prześladowani tamże, oraz wielu ortodoksyjnych żydów, którzy są syjonistami jak i wielu syjonistów co są ateistami a wszyscy wsadzeni do jednego żŻydowskiego worka i tak w każdym państwie na świecie.

        Ponadto przemija postać tego świata wiec te ziemskie sprawy są pierdołami, a o wiele roztropniejszym jest rozważać sprawy transcendentne, które nie przemijają.

        Like

      • Jeśli Chazarowie nawrócili się na judaizm, to stali się żydami. Czy jeśli ktoś jest katolikiem czy prawosławnym i nawraca się na protestantyzm, to jest protestantem czy – nie?

        Like

  6. Opisałam ten przypadek z Żydem ponieważ żyję kilka dziesiątek lat na tym świecie i pierwszy raz to zauważyłam. taki obrazek. Uczęszczałam do szkól kilka lat , jeżdziłam często na zakupy i nigdy nie dało zauważyć Żyda na ulicy. To były odległe czasy. Teraz wypełzali jak….nie napiszę co. Wiadomo jak dawniej podchodziło się do żydostwa. Wiem tylko że przed wojną moje miasto powiatowe zamieszkiwali Żydzi a było ich dużo jak na nie duże miasto. Pamiętam jak Żydzi mówili ,, wasze ulice, nasze kamienice. Co było prawdą, dużą ilość do nich należała. W moim województwie w minionych latach dużą ilość Żydów zamieszkiwała w miastach, miasteczkach. Łódz jest tego żywym przykładem. Nie daj Panie Boże ,aby teraz znów opanowali nasze miasto tym bardziej że widok Ukraińców ,kolorowych do rzadkości nie należy Być może ma Pan rację że planują osiedlenie się.

    Like

    • Niestety, chyba mam rację. Bardzo chciałbym nie mieć racji, ale najgorsze jest to, że będą skłócać Polaków z Ukraińcami i wygląda na to, że ani jedni, ani drudzy nie zdają sobie z tego sprawy. Polacy już coraz częściej czują się dyskryminowani we własnym państwie i kierują swój gniew przeciwko Ukraińcom, ale przecież oni sami sobie niczego tu nie wzięli. Winny jest żydowski rząd. Od Ukraińców trudno wymagać jakiejś refleksji. Dla nas jedyne pocieszenie, wprawdzie marne, jest takie, że z nimi Żydzi zrobią porządek później.

      Like

Leave a comment